W sobotę ruszają Mistrzostwa Świata Dywizji IA, które będą rozgrywane w Nottingham. Ostatecznie w gronie powołanych zabrakło Filipa Komorskiego i Arona Chmielewskiego. Róbert Kaláber, selekcjoner biało-czerwonych, wyjaśnił nam powody tej decyzji.
Sztab szkoleniowy do środy musiał zdecydować kogo zabrać na Mistrzostwa Świata Dywizji IA w Nottingham. Przepisy Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF) pozwalają na zgłoszenie tylko 23 graczy. Trzech bramkarzy (w tym jednego rezerwowego) i 20 zawodników z pola.
– Niestety nie możemy wziąć większej grupy zawodników a wszyscy hokeiści, którzy są z nami na zgrupowaniu w Tychach, zasłużyli na wyjazd. Musiałem zrezygnować z trzech hokeistów i to była najtrudniejsza decyzja w mojej karierze trenerskiej – powiedział nam selekcjoner Róbert Kaláber.
Ostatecznie po porannym treningu główny trener biało-czerwonych zdecydował się powołać Pawła Dronię, który we wtorek z Ravensburg Towerstars zdobył tytuł mistrzowski DEL2. Doświadczony defensor dobrze prezentuje się po obu stronach tafli, nie jest mu obca gra pod presją oraz w formacjach specjalnych. A w takim turnieju te elementy są niezwykle ważne. Pierwszy trening z reprezentacją odbędzie już w czwartek w Nottingham.
– Musieliśmy dokonać wyboru pomiędzy trzema zawodnikami. Uznaliśmy, że do Wielkiej Brytanii nie polecą Jauhienij Kamienieu i Marcin Horzelski, choć "Horzel" był w świetnej formie i zagrał dobre spotkania sparingowe. Ostatecznie zabierzemy Oskara Jaśkiewicza, bo nieźle radzi sobie podczas gier w przewagach. To był czynnik decydujący, ale decyzja była naprawdę trudna – wyjaśnił selekcjoner naszej kadry.
Tuż po ogłoszeniu powołań wielu kibiców zastanawiało się, dlaczego w składzie nie znaleźli się dwaj doświadczeni napastnicy: środkowy Filip Komorski i skrzydłowy Aron Chmielewski, a trener postawił choćby na Mateusza Michalskiego i Radosława Galanta.
– Zacznę od Filipa. Na jego pozycji mamy spory komfort. Jest Grzegorz Pasiut, Krystian Dziubiński, Kamil Wałęga i Filip Starzyński. Ten ostatni bardzo dobrze radzi sobie, podczas gier w osłabieniach. Na skrzydle w trzech czołowych formacjach mamy bardziej kompletnych zawodników niż Komorski, zwłaszcza jeśli chodzi o jazdę na łyżwach i dynamikę. Jest mi żal, bo "Komor" cały czas się bardzo starał. Znów decydowały małe rzeczy i musieliśmy podjąć taką decyzję. Czas pokaże, czy była ona dobra – stwierdził 53-letni Słowak.
A jak wygląda kwestia Arona Chmielewskiego, który wciąż gra w finale czeskiej Tipsort Extraligi. Jego HC Oceláři Trzyniec przegrał dziś z HK Hradec Králové 0:3, ale w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzi 3:2. Być może decydujący mecz tej serii odbędzie się w piątek.
– Aron dalej gra w finale ligi, a my też nie chcieliśmy dłużej czekać. Wspólnie ze sztabem zdecydowaliśmy, że do wtorku podamy skład na turniej. Chcieliśmy, aby zawodnicy, którzy trenowali z nami od czterech tygodni mieli komfort psychiczny i myśleli wyłącznie o turnieju, który zaczynamy już w sobotę. Aby nikt z nich nie myślał już o tym, że może wypaść – wyjaśnił Róbert Kaláber.
– Wiemy, jaką jakość może dać Aron Chmielewski i o tym, że występuje w silnej lidze i profesjonalnej organizacji, jaką jest HC Oceláři Trzyniec. Kwestią decydującą było to, że uznaliśmy, iż nie będziemy czekać. Sparingi pokazały, że w ofensywie dobrze sobie radzimy. Poza tym rozpoczynamy mistrzostwa od starcia z Litwą, a potem mamy mecze z Wielką Brytanią i Włochami. Musimy rozłożyć siły na wszystkich 20 zawodników z pola i dwóch bramkarzy, bo jeden mecz może zdecydować o dalszym powodzeniu. Możemy zacząć ten turniej pozytywnie lub negatywnie. W tym miejscu chcę też zaznaczyć, że gdyby drużyna Pawła Droni wczoraj przegrała mecz, to też nie czekalibyśmy na niego – dodał.
Skład hokejowej reprezentacji Polski na turniej Mistrzostw Świata dywizji IA w Nottingham (29.04.2023 - 05.05.2023).
Bramkarze:
John Murray, Maciej Miarka (obaj GKS Katowice), David Zabolotny (EHC Freiburg, Niemcy).
Obrońcy:
Kamil Górny, Arkadiusz Kostek (obaj JKH GKS Jastrzębie), Bartosz Ciura, Oskar Jaśkiewicz (obaj GKS Tychy), Marcin Kolusz, Maciej Kruczek, Patryk Wajda (wszyscy GKS Katowice), Paweł Dronia (EV Ravensburg Towenstars).
Napastnicy:
Kamil Wałęga (HK 32 Liptowski Mikułasz, Słowacja), Paweł Zygmunt (HC Litvínov, Czechy), Alan Łyszczarczyk, Mateusz Michalski, Patryk Wronka (wszyscy Comarch Cracovia), Krystian Dziubiński (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim), Dominik Paś (JKH GKS Jastrzębie), Grzegorz Pasiut, Bartosz Fraszko (obaj GKS Katowice), Radosław Galant, Filip Starzyński, Bartłomiej Jeziorski (wszyscy GKS Tychy).
Kierownictwo:
Róbert Kaláber (trener główny), Grzegorz Klich (asystent), Marek Batkiewicz (trener bramkarzy), Ireneusz Jarosz (trener analityk), Wojciech Chowaniec (serwisant), Krzysztof Jarosz (serwisant), Zbigniew Galicki (fizjoterapeuta), Hubert Paszkiewicz (fizjoterapeuta), Wojciech Kania (lekarz).
Terminarz biało-czerwonych (sprawdź wszystkie transmisję w TVP Sport):
29 kwietnia, sobota, 13:30
Polska - Litwa
30 kwietnia, niedziela, 17:00
Wielka Brytania - Polska
2 maja, wtorek,17:00
Polska - Włochy
3 maja, środa 13:30
Polska - Korea Południowa
5 maja, piątek 13:30
Polska - Rumunia
Czytaj także: