Na tyskiej tafli tłok jak w... ulu!
Po 3 meczach sparingowych zadecydujemy, którzy hokeiści z nowych zostaną na dłużej - mówi II trener GKS, Krzysztof Majkowski.
Ekipie wicemistrzów kraju z Tychów koniec urlopów wyznaczono na niedzielne popołudnie. I rozpoczęła się praca na lodzie - dwa razy dziennie. Stabilna sytuacja organizacyjno-finansowa klubu sprawiła, że obyło się bez wstrząsów kadrowych. Kręgosłup drużyny pozostał, a odeszło zaledwie czterech zawodników: Łukasz Sokół (zakończył karierę), Jaroslaw Hertl, Michael Kolarz (przeniósł się do Cracovii) oraz Mikołaj Łopuski (będzie grał na Wyspach Brytyjskich). Kontrakty z klubem podpisali natomiast: Kamil Górny (JKH GKS Jastrzębie) oraz Słowak Miroslav Zatko (Żylina). Rzecz jasna, proces budowy drużyny nie został zakończony, bo tyscy włodarze mają ambicję odzyskania tytułu oraz ponownego dobrego zaprezentowania się w Pucharze Kontynentalnym.
Właśnie dlatego w szatni panuje tłok jak w... ulu. W pierwszym etapie przygotowań „na sucho” trenowali juniorzy i młodzieżowcy: Michał Żak, Filip Uherek, Karol Michalski, Dawid Duży oraz Kamil Sikora. Do tej grupy doszli kolejni: Marcin Horzelski (Zagłębie Sosnowiec), Eryk Sztwiertnia (Ocelarzi Trzyniec), Radosław Sawicki (Sanok). Do Tychów przyjechał ponadto 36-letni czeski napastnik, Jaroslaw Kristek, zawodnik o bogatym życiorysie sportowym; ostatnio reprezentował zespół z Grodna. Zapowiadany jest również inny doświadczony Czech, 35-letni Jakub Bartoń. Ale to jeszcze nie wszystkie przymiarki kadrowe. W przyszłym tygodniu na lodzie w Tychach mają pokazać swoje umiejętności dwaj Czesi, defensor i napastnik.
- Mamy do dyspozycji 31 zawodników. Pod względem liczbowym wygląda to imponująco, ale trzeba to zmienić w jakość - uśmiecha drugi szkoleniowiec, Krzysztof Majkowski. - Oczywiście, trzon drużyny mamy, szukamy więc jedynie zawodników na poszczególne pozycje oraz wartościowych młodzieżowców. Kandydatom będziemy się przyglądać już w trzech najbliższych meczach kontrolnych. Powinny one dać odpowiedź, kto i jakie ma możliwości. Choć zapewne wszystkich wątpliwości nie rozwieją.
Tyszanie rozpoczynają gry kontrolne już w najbliższy czwartek - z Jastrzębi Prostejov. 2 sierpnia goszczą zespół z Nowego Jiczina, który prowadzi doskonale znany u nas Robin Bacul, a dwa dni później jadą na rewanż do Prostejova. Ekipa Jirziego Szejby i Majkowskiego ma w planach dwa turnieje - w Hawirzowie (12-14 sierpnia) oraz w memoriale Zabojnika w Zwoleniu (18-21 sierpnia). Może tuż przed inauguracją ligową dojdzie do potyczki z Jastrzębiem, ale zależało to będzie od tego, jaką kadrą będą dysponowali trenerzy. Bo też połowa tyskiego zespołu została powołana do kadry na Połowę tyszan powołano do kadry na finałowy turniej kwalifikacji olimpijskiej w Mińsku, Odbędzie się on na początku września.
Włodzimierz Sowiński - Dziennik Sport
Komentarze