W sieci pojawił się film, który sugeruje jakoby Jewgienij Kuzniecow z Washington Capitals zażywał narkotyki. Reprezentant Rosji stanowczo zaprzecza temu i mówi, że nie ma nic do ukrycia.
Na nagraniu widać 27-latka z Czelabińska, który ma przed sobą stolik, a na nim dwie „kreski” białego proszku i zrulowany banknot dolarowy, czyli typowy zestaw wykorzystywany przy „wciąganiu” narkotyków.
Film trwa 20 sekund i został wykonany w pokoju hotelowym. Kuzniecow na nagraniu prowadzi rozmowę za pośrednictwem aplikacji FaceTime. W tle widać śpiącą kobietę. Należy zaznaczyć, że na filmie nie widać, aby Rosjanin zażywał narkotyki.
Oryginalne nagranie zostało usunięte z sieci, ale i tak zdążyło być rozpowszechnione, wywołując ogromne zainteresowanie. To jeden z hitów mediów społecznościowych.
Kuzniecow od początku ujawnienia nagrania, z którego nie wynika data zdarzenia, twierdzi, że nie ma nic do ukrycia. Według rosyjskiego środkowego film został nakręcony latem ubiegłego roku po zdobyciu przez Washington Capitals Pucharu Stanleya, a sproszkowana biała substancja nie należała do niego.
- Po prostu poszedłem do pokoju moich przyjaciół, ale przeraziłem się tym, co tam zobaczyłem – tłumaczył zawodnik rodzimej prasie. – Tam były jakieś nieznane kobiety i dziwnie wyglądające substancje na stole. Ja nie mam sobie nic do zarzucenia, a sumienie powinno gryźć tego, kto opublikował ten film.
Kuzniecow wyznał, że nigdy nie brał narkotyków, a jeżeli ktoś wątpi w jego uczciwość, to jest gotowy poddać się specjalnemu testowi albo przejść badania lekarskie.
Klub z Waszyngtonu poinformował, że wie o nagraniu, a obecnie gromadzi stosowny materiał w tej sprawie i nie będzie na tym etapie komentował całego zajścia. W podobnym tonie wypowiedział się zastępca komisarza NHL Bill Daly zapytany o komentarz do wydarzenia przed rozpoczęciem pierwszego meczu finałowego o Puchar Stanleya.
- Waham się, czy w ogóle używać określenia „dochodzenie”, bo to słowo ma takie negatywne zabarwienie – powiedział Daly. – Oczywiście, jesteśmy zobowiązani poznać fakty i wysłuchać ludzi, którzy mają coś do powiedzenia w tej sprawie. Wszystko po to, żeby dobrze wyjaśnić zaistniałą sytuację. Jednakże nie nazwałbym tego co robimy formalnym dochodzeniem, bardziej chcemy po prostu dowiedzieć się, do czego doszło. Kuzniecow przyznał, że faktycznie był w tym pokoju, w którym znajdowała się ta podejrzana substancja, ale nie wie, co to było i jej nie brał. Skoro tak twierdzi, to nie zamierzam robić z niego przestępcy.
W NHL nie ma restrykcyjnej polityki sprzeciwiającej się rekreacyjnemu zażywaniu narkotyków. Zawodnicy są poddawani badaniom na obecność takich substancji, ale ich wyniki raczej nie są nigdzie publikowane. Pozytywny wynik nie wiąże się z automatycznym wdrożeniem przez ligę działań dyscyplinarnych. Jeżeli okaże się, że zawodnik ma problem z nadużywaniem substancji psychoaktywnych, może zostać skierowany na kurację do lekarzy pracujących w ramach Programu Nadużywania Substancji Psychoaktywnych i Życia Behawioralnego.
Czytaj także: