Hokej.net Logo

NHL: Potwór Kraken straszy rywali. Zwycięstwo w meczu na szczycie [WIDEO]

2022-11-26 07:03 NHL
Zawodnicy Seattle Kraken celebrują zdobycie gola w meczu z Vegas Golden Knights.
Zawodnicy Seattle Kraken celebrują zdobycie gola w meczu z Vegas Golden Knights.

Zespół Seattle Kraken wyraźnie chce odegrać w tym sezonie NHL znacznie ważniejszą rolę niż w swoich debiutanckich rozgrywkach. Podopieczni Dave'a Hakstola spędzili "czarny piątek" w Las Vegas, gdzie wygrali mecz na szczycie dywizji Pacyfiku.

Ekipa Kraken na wyjeździe pokonała tej nocy prowadzących zarówno w dywizji, jak i w całej konferencji zachodniej Vegas Golden Knights 4:2. To jej pierwsze zwycięstwo nad tym rywalem od przystąpienia do NHL w ubiegłym sezonie. Wcześniej przegrała wszystkie 5 spotkań ze "Złotymi Rycerzami".

Goście wygrali, mimo że najpierw stracili swoje dwubramkowe prowadzenie i pozwolili gospodarzom wyrównać na 2:2. André Burakovsky strzelił jednak w 26. minucie gola, który okazał się być zwycięskim. Dla Szweda było to drugie trafienie w meczu. Bramki zdobyli też Ryan Donato i Jordan Eberle.

Między słupki w ekipie z Seattle wrócił kontuzjowany przez ostatni miesiąc Philipp Grubauer, który zatrzymał 20 z 22 strzałów rywali. Pokonali go Nicolas Roy i Phil Kessel. Golden Knights nie zdołali jednak wygrać, choć wykorzystali swoją jedyną przewagę i obronili oba osłabienia.

To już 4. z rzędu zwycięstwo ekipy Kraken, która z dorobkiem 27 punktów zajmuje 2. miejsce w dywizji Pacyfiku, tracąc 6 "oczek" do swoich wczorajszych rywali, ale mając także do rozegrania o 2 mecze więcej.

Przed rokiem, w swoim debiutanckim sezonie w NHL, na tym etapie rozgrywek drużyna Hakstola miała na koncie aż o 14 punktów mniej i była "czerwoną latarnią" swojej dywizji. Sezon skończyła wówczas na dnie tej dywizji i na przedostatnim miejscu w konferencji zachodniej. W tych rozgrywkach wszystko wskazuje na to, że znacznie poważniej włączy się do walki o play-off.

Skrót meczu:


Historyczne wydarzenie miało miejsce w Bostonie. Prowadzący w ligowej tabeli Bruins pokonali tam Carolina Hurricanes 3:2 po dogrywce, co oznacza, że jako pierwszy zespół w dziejach NHL wygrali pierwszych 12 rozgrywanych u siebie meczów w sezonie. Pobili w ten sposób rekord 11 wygranych Chicago Black Hawks z 1963 i Florida Panthers z 2021 roku. A długo zanosiło się, że tak nie będzie, bo do 40. minuty "Huragany" prowadziły 2:0. Losy spotkania odwrócili czescy Davidowie. Najpierw Krejčí dwoma golami doprowadził do remisu, a w dogrywce Pastrňák wykorzystał przewagę po karze rywali za nadmierną liczbę graczy na lodzie. Pastrňák zaliczył także asystę i punktował w 9. meczu z rzędu. Wyrównujący gol Krejčíego na lodzie nie został uznany przez sędziów, którzy twierdzili, że Nick Foligno w niedozwolony sposób przeszkadzał w interwencji bramkarzowi rywali. Ławka Bruins zgłosiła jednak prośbę o weryfikację wideo i decyzja arbitrów została zmieniona. Drużyna z Bostonu prowadzi w lidze z 36 punktami po 21 meczach. Do najdłuższej w historii NHL serii zwycięstw u siebie sporo jednak jej jeszcze brakuje. Detroit Red Wings w sezonie 2011-12 wygrali we własnej hali 23 kolejne spotkania. Hurricanes przegrali już 5. spotkanie z rzędu.

Zwycięski gol Davida Pastrňáka na wagę rekordu NHL:

Perfekcyjna skuteczność w rzutach karnych dała Montréal Canadiens wyjazdowe zwycięstwo nad Chicago Blackhawks. "Habs" pokonali "Czarne Jastrzębie" 3:2, a w rozstrzygającej o wyniku serii karnych trafiali dla nich wszyscy trzej strzelcy: Cole Caufield, Nick Suzuki i były gracz Blackhawks Kirby Dach. 21-letni napastnik, na którego przez cały mecz kibice w Chicago buczeli, dał swojemu obecnemu klubowi zwycięstwo nad tym, który oddał go w lipcu w wymianie do Montrealu. Młody zawodnik po swoim decydującym golu prowokacyjnie przyłożył rękę do ucha, słuchając reakcji publiczności. Suzuki, który jest kapitanem drużyny z Montrealu, zdobył także gola z gry, podobnie jak trafiający po raz pierwszy w tym sezonie obrońca Joel Edmundson. Bramkarz gości Sam Montembeault obronił 30 strzałów z gry i 1 rzut karny. Canadiens mają w obecnych rozgrywkach najlepszy bilans rzutów karnych w całej lidze. Wygrali wszystkie 3 rozegrane dotąd serie. Wczorajsze zwycięstwo pozwoliło im awansować na 5. miejsce w dywizji atlantyckiej. Blackhawks przegrali już po raz 6. z rzędu. Z 16 punktami zamykają tabelę dywizji atlantyckiej.

Zwycięski rzut karny i prowokacyjne gesty Kirby'ego Dacha wobec kibiców:

Odwieczny rywal Canadiens, Toronto Maple Leafs pokonał na wyjeździe Minnesota Wild 4:3. Zwycięskiego gola strzelił dla gości Szwed William Nylander, dla którego było to 148. trafienie w barwach "Klonowych Liści". Zrównał się w ten sposób ze swoim zmarłym dzień wcześniej legendarnym rodakiem Börje Salmingiem, który przez 16 lat występował w drużynie z Toronto. Gdy niespełna dwa tygodnie temu śmiertelnie chory wówczas Salming otwierał mecz swojego byłego klubu z Vancouver Canucks symbolicznym pierwszym rzuceniem krążka, to właśnie Nylander jako Szwed, a nie kapitan John Tavares, został wyznaczony do udziału w tej ceremonii ze strony Maple Leafs. Gola zdobył wczoraj również inny reprezentant "Trzech Koron" Calle Järnkrok, a na liście strzelców znaleźli się też Zach Aston-Reese i Mitch Marner, który punktował już w 15. meczu z rzędu. Zespół z Toronto jest wiceliderem dywizji atlantyckiej. Ekipa Wild spadła na 6. pozycję w dywizji centralnej. Do jej bramki po 10-dniowej przerwie spowodowanej kontuzją wrócił Marc-André Fleury.

Washington Capitals pokonali u siebie Calgary Flames 3:0. T.J. Oshie strzelił pierwszego gola, który okazał się być zwycięskim i zaliczył asystę. Także z golem i asystą zakończył mecz Rosjanin Aleksandr Owieczkin, a trafił również jego rodak Jewgienij Kuzniecow. Pierwszą gwiazdą spotkania został jednak bramkarz "Stołecznych" Darcy Kuemper, który obronił 32 strzały i zachował "czyste konto" po raz 27. w NHL. Zespół z Waszyngtonu wykorzystał 1 ze swoich 2 gier w przewadze i obronił oba osłabienia. Drużyna z Calgary przegrała 3 z 5 meczów serii wyjazdowej, w której pozostało jej do zagrania jeszcze jedno spotkanie. Podopieczni Darryla Suttera są na 4. miejscu w dywizji Pacyfiku.

W meczu drużyn zajmujących do wczoraj dwa ostatnie miejsca w tabeli całej ligi Ottawa Senators na wyjeździe pokonali Anaheim Ducks 5:1. Kluczowa dla losów spotkania była rywalizacja specjalnych formacji, bo "Senatorowie" wykorzystali 3 ze swoich 8 gier w przewadze i obronili komplet 6 osłabień. To o tyle ciekawe, że przed meczem byli najgorsi w lidze w przewagach i przedostatni w bronieniu osłabień. Derick Brassard i Mathieu Joseph zapisali na swoje konta po golu i dwie asysty, Brady Tkachuk trafił do siatki i pobił się z Ryanem Strome'em, a na liście strzelców znaleźli się też Tim Stützle i Artiom Zub. Efektowny był zwłaszcza gol Tkachuka po popisowym rozegraniu "zamka" w przewadze. Do składu ekipy z Ottawy po pięciomeczowej przerwie spowodowanej wstrząśnieniem mózgu wrócił kluczowy obrońca Thomas Chabot, który zaliczył asystę. Senators przerwali serię 3 porażek, ale z 15 punktami nadal są ostatni w dywizji atlantyckiej. Opuścili za to ostatnią pozycję w konferencji wschodniej. Ducks zdobyli dotąd 13 "oczek" i wciąż zamykają ligową tabelę.

Gol Brady'ego Tkachuka po pięknym rozegraniu gry w przewadze:

W przeciwnych kierunkach podążają obecnie dwaj rywale ze stanu Pensylwania. Pittsburgh Penguins odnieśli 5. zwycięstwo z rzędu, pokonując na wyjeździe 4:1 w derbach stanu ekipę Philadelphia Flyers, która z kolei przegrała 9 ostatnich meczów. Ryan Poehling strzelił dla "Pingwinów" 2 gole, Josh Archibald zanotował bramkę i asystę, Sidney Crosby trafił po raz 52. w derbowych starciach, a Łotysz Teodors Bļugers pierwszy raz w NHL asystował 3 razy w jednym meczu. Crosby został graczem, który strzelił drużynie z Filadelfii najwięcej goli w historii. Pobił rekord byłej gwiazdy Penguins Mario Lemieux. Bramkarz gości Tristan Jarry obronił 29 z 30 strzałów rywali, w tym rzut karny Zacka MacEwena w trzeciej tercji. On i jego koledzy awansowali na 3. miejsce w dywizji metropolitalnej, w której Flyers są przedostatni. Jeden z niewielu ostatniej nocy momentów radości kibice "Lotników" mieli, gdy Nicolas Deslauriers w pojedynku na pięści mocno zbił Marcusa Petterssona. Zawodnik Flyers stoczył w tym sezonie już 6 bójek, czyli najwięcej w lidze.

Bójka Nicolasa Deslauriersa z Marcusem Petterssonem:

4. mecz z rzędu wygrał zespół Detroit Red Wings. "Czerwone Skrzydła" po rzutach karnych pokonały u siebie Arizona Coyotes 4:3. W decydującej o wyniku rozgrywce jako jedyny trafił kapitan gospodarzy Dylan Larkin. Z gry Filip Hronek zaliczył gola i asystę, a na listę strzelców wpisali się też Andrew Copp i obrońca Jordan Oesterle. Hronek zdobywał gole we wszystkich 4 meczach obecnej zwycięskiej serii swojego zespołu i wyrównał klubowy rekord najdłuższej strzeleckiej passy wśród obrońców. Red Wings mogli wygrać wcześniej, ale na 26 sekund przed końcem trzeciej tercji pechowo stracili gola, który doprowadził do dogrywki. Krążek po strzale Jakoba Chychruna odbił się wówczas od obrońcy gospodarzy Moritza Seidera i wpadł do bramki. Drużyna z Detroit zajmuje 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Coyotes są przedostatni w centralnej. Rozegrali już 9 meczów z ex aequo najdłuższej w historii NHL, 14-meczowej serii wyjazdowej. Wygrali 4 z nich.

New York Islanders odnieśli 3. zwycięstwo z rzędu. Tym razem pokonali na wyjeździe outsidera swojej dywizji metropolitalnej Columbus Blue Jackets 3:2. Brock Nelson strzelił dla "Wyspiarzy" zwycięskiego gola w 47. minucie, a wcześniej trafili Jean-Gabriel Pageau i Oliver Wahlstrom. Ekipa Lane'a Lamberta z 28 punktami zajmuje 2. miejsce w dywizji. Blue Jackets mają 15 "oczek" i spadli na ostatnią pozycję w konferencji wschodniej. Ostatni do wczoraj na Wschodzie Ottawa Senators przy równej liczbie punktów i rozegranych meczów wyprzedzili ich dzięki temu, że wygrali więcej spotkań w regulaminowym czasie. W drugiej tercji doszło do efektownej bójki Mathieu Oliviera (Blue Jackets) z kapitanem rywali Andersem Lee.

Mathieu Olivier kontra Anders Lee:

Przed Islanders w dywizji metropolitalnej jest drużyna New Jersey Devils. 2 dni po zakończeniu swojej fantastycznej serii 13 zwycięstw "Diabły" wróciły na zwycięską ścieżkę i pokonały na wyjeździe Buffalo Sabres 3:1. Gola na wagę wygranej zdobył Jesper Boqvist, trafili też Jack Hughes i Tomáš Tatar, a bramkarz gości Akira Schmid zatrzymał 33 z 34 strzałów graczy Sabres. Po drugiej stronie tafli nawet 41 skutecznych interwencji nie wystarczyło Craigowi Andersonowi, by cieszyć się chociaż z punktu. To już 9. z rzędu zwycięstwo Devils na wyjeździe. Takiej serii ekipa z "Garden State" nie miała od 13 lat. W dywizji metropolitalnej  prowadzi z dorobkiem 34 punktów w 21 meczach. Tylko Bruins w całej NHL mają więcej punktów. Buffalo Sabres są na przedostatniej pozycji w dywizji atlantyckiej.

Drużyna Tampa Bay Lightning pokonała u siebie St. Louis Blues 5:2. Gospodarze już w 9. minucie prowadzili 3:0. 2 gole i asystę zanotował dla nich Brayden Point, po bramce i asyście: Brandon Hagel, Alex Killorn i Nick Paul, a Nikita Kuczerow podawał przy 3 golach kolegów. Już w 2. minucie spotkania doszło do bójki Coreya Perry'ego (Lightning) z Iwanem Barbaszowem, choć wielu ciosów nie było. Drużyna Lightning zajmuje 4. miejsce w dywizji atlantyckiej, a Blues 4. w centralnej. Ten ostatni zespół przegrał drugie kolejne spotkanie po serii 7 zwycięstw, która z kolei nastąpiła po 8 porażkach z rzędu.

Dogrywka rozstrzygnęła mecz na szczycie dywizji centralnej. Drudzy w jej tabeli Winnipeg Jets na wyjeździe pokonali prowadzących Dallas Stars 5:4. W decydującej akcji obrońca gości Josh Morrissey wystartował jak prawdziwy odrzutowiec, uciekł Jasonowi Robertsonowi i w sytuacji "sam na sam" pokonał Jake'a Oettingera. Była to rehabilitacja za sytuację, w której Stars doprowadzili do dogrywki na 20 sekund przed końcem trzeciej tercji. Analiza wideo tamtej sytuacji pokazała, że właśnie Morrissey wepchnął kapitana rywali Jamie'ego Benna na bramkarza Jets Connora Hellebuycka i uniemożliwił koledze interwencję. Adam Lowry zaliczył dla Jets gola i asystę, a trafiali też Kyle Connor i Cole Perfetti. Robertson zdobył dla Stars 2 gole i zaliczył asystę. Punktował w 14 ostatnich meczach, a z 18 trafieniami wyprzedził Connora McDavida oraz Bo Horvata, zostając liderem ligowej klasyfikacji strzelców. W rankingu punktowym do prowadzącego McDavida traci już tylko jedno "oczko". Stars prowadzą w dywizji z 28 punktami i wyprzedzają Jets o 3, ale rozegrali o 2 spotkania więcej. Blake Wheeler rozegrał 844. mecz sezonów zasadniczych w klubie Atlanta Thrashers/Winnipeg Jets i został klubowym rekordzistą wszech czasów.

Wyrównujący gol Jasona Robertsona w końcówce, utrzymany w mocy po analizie wideo:

Derby Kalifornii w San Jose padły łupem Los Angeles Kings. "Królowie" pokonali miejscowych Sharks 5:2, przerywając serię 3 porażek. Jaret Anderson-Dolan strzelił pierwszego gola w tym sezonie i zaliczył asystę, a taki sam dorobek w drużynie gości zanotował Viktor Arvidsson. Bramki dla Kings zdobyli także Phillip Danault, Anže Kopitar i Rasmus Kupari. W pierwszej tercji po analizie wideo anulowany został gol Adriana Kempe, ponieważ okazało się, że wcześniej "spalił" Kevin Fiala. Pierwszą gwiazdą meczu wybrany został skutecznie interweniujący 29 razy bramkarz drużyny Todda McLellana Jonathan Quick. Doświadczony Amerykanin pomógł zakończyć serię 5 meczów ze zdobytym golem kapitana rywali Logana Couture'a. Kings wykorzystali 1 ze swoich 2 przewag i obronili wszystkie 3 osłabienia. W dywizji Pacyfiku zajmują obecnie 3. miejsce. Sharks są w niej na przedostatniej, 7. pozycji.

Z dość nietypowego powodu nie odbył się wczoraj mecz Nashville Predators z Colorado Avalanche. Pęknięcie rury wodociągowej doprowadzającej wodę do rejonu hali Bridgestone Arena w Nashville doprowadziło do częściowego zalania obiektu, co uniemożliwiło rozegranie spotkania i spowodowało przełożenie również planowanego na dziś meczu Predators z Columbus Blue Jackets.. Woda pojawiła się między innymi w holu przy wejściu do hali, a także w okolicach szatni.

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Ligota_GKS: w Oświęcimiu też tłumy nie chodziły na zasadniczy. Przykład Sosnowca pokazał, że potrzebne są nowoczesne obiekty, żeby podnieść frekwencję
  • unista55: Marketingowo lepiej, by to Unia grała w LM... pokazalibyśmy przynajmniej Europie, że w Polsce i 4000 może przyjść na mecz. Ale co ma być to będzie :)
  • PanFan1: Szkoda że nie da się zorganizować chociaż finałowych meczy w spodku, bo się nie da prawda ?
  • Paskal79: Panowie dlatego trzeba coś zrobić ,by projekt który wygrał na remont naszego lodowiska nie wszedł na życie ,bo pamiętajmy już nigdy nowego lodowiska ,czy nowoczesnego nie będzie , jakie to ważne dla miasta , mieszkańców i zawodników, przykład Sosnowca pokazuję jakie to ważne,wtedy można organizować praktycznie wszystkie ważne imprezy hokejowe i nie tylko! A tak będziemy mieli taką,, starą babę ''która była u kosmetyczki i się podrobiła a w środku dalej starość i ruiną składowisko 60 la
  • omgKsu: Amen.
  • Paskal79: To fakt jakby przyszło nawet ok 2500-3000 tyś na LM i taka oprawa to na pewno by na tych europejskiej działaczach zrobiło wrażenie,bo nie ukrywajmy LM w Europie niee ciszy się uznaniem i niee wiem czy 30/40 %pojemnosci lodowisk są wypełniane no i łatwiej skusić zawodników do podpisania kontraktów,bo kasa b ważna,ale to już jakiś argument, choć droga ciężka i daleka do tego Ale ja stawiam 4:2 w serii dla Uni:-)
  • Paskal79: No pewnie w spotku trzeba zarezerwować termin wcześniej , choć może być wolny,ale koszty zamrożenia lodu i zrobienia lodowiska i band to duże koszty, raczej ciężko do ogarnięcia, choć było by super,dla kibiców pewnie na takie final w spotkaniu przyszło by 5-7tys a może i więcej no i goście by się zmieścili:-)
  • hanysTHU: Zawsze można grać w Sosnowcu. Teren neutralny;)
  • PanFan1: Toronto: po meczu Leeafs, potrzebują czterech godzin i 21 osób obsługi, żeby przygotować halę dla Raptors - ludzie dlaczego u nas nie może być normalnie ??? Może my po prostu zbyt mało wymagamy od swoich pryncypałów ? Łatwo nas zbyć tanią bajeczką że się nie opłaca i nie da (qoorwa wszędzie się da, tylko nie u nas)
  • PanFan1: https://youtu.be/UTnnX6M5K-4?si=75N-m8pm58Tj0st2
  • hanysTHU: Madison Square Garden też w momencie się przeobraża.
  • hanysTHU: Ale takie podejście,że się nie da. Płacę podatki to kujwa wymagam.
  • hanysTHU: Ale na komisje, audyty audytów to ja nie chcę płacić
  • TenHasek;): Szkoda ,że w Oświęcimiu nie ma hali jak w Ameryce . Myślę ,że lekko zapełnili by hale na 60 tysięcy . Bilety by się sprzedały w pół dnia i jeszcze trza bilbordy w "centrum" " miasta " postawić
  • Paskal79: Szkoda faknie było by spodek odwiedzić na takim finałowym meczu,no trudno, choć atmosfera tu i tu będzie gorącą to pewne
  • PanFan1: Powiem Ci Paskal że chętnie bym się wybrał, akurat w PL będę i myślę że spodek byłby pełny.
  • PanFan1: Dokładnie to mam na myśli Hanys, śmierdzi mi w tym wszystkim zwykłym lenistwem, a nie to że się nie da.
  • Paskal79: Nie lenistwem kasa panowie kasa,i może termin bo kto na początku roku,zarezerwuje spodek na finał w hokeju!?, jakby Katowice niee weszły to straty byłby ogromne,bo ani meczy ani innych imprez nie było by
  • Paskal79: Panfan a może były pełny dużo kibiców z Katowic by było mogłoby z Oświęcimia też przyjechać,a w dodatu pewnie trochę kibiców z innych drużyn i miast z okolic by wpadło na finał,bo zapowiada się bardzo ciekawa batalia.....
  • PanFan1: ... ale jak trzeba wiec dla aktywu partyjnego, z darmowym kateringiem, gorzałą i [****]mi ogarnąć, to się terminy znajdują od ręki ? 😉
  • PanFan1: ... dziewczynkami...
  • PanFan1: Łatwiej byłoby zapełnić spodek poczas finału THL, niż np. na mecze Repry.
  • Arma: Żeby zapełniać cokolwiek to najpierw kibicom trzeba pokazać ten sport bo poza Południem i Toruniem to mało kto wie że w PL jest hokej. Jak nie było klubu z ekstraklasy w mieście to raczej nowy widz się nie dowie o tym sporcie.
  • PanFan1: I tak i nie Arma, jak byłem w styczniu u siebie, spotkałem młode małżeństwo z trójką dzieci u nas na hali przed meczem - poznaniacy - przyjechali w koszulkach "koziołków", bo chcieli obejrzeć polską ligę i Podhale. W Nottingham (na MŚ) była masa Polaków z Gdańska, ale i z Bydgoszczy byli i wrocławiaków spotkałem, nie jest zaś tak że ten nasz hokej jest całkiem nieznany
  • PanFan1: Poza tym wracając do finału THL, mecze będą w TVP, będą zapowiedzi, gdyby było to ogarnięte w spodku, masz pełną halę na bank, was z Oświęcimia przyjechałoby "legion", Gieksy na pewno nikt nie musiałby namawiać, a i takich wolnych strzelców jak w tym przypadku mnie, dwa razy powtarzać nie trzeba by było, no tylko trzeba wpierw się za to było zabrać
  • m1chas: Biletów na sobotę online już nie ma 🙂
  • Arma: Bilety na spodek by się wyprzedały od razu ale zabezpieczenie takiej imprezy to byłby horror dla służb.
  • PanFan1: Arma proszę cię, nie wymyślaj, skoro inne dyscypliny można zorganizować i wszędzie indziej można, to i hokej by się dało, tylko trzeba najpierw chcieć.
  • J_Ruutu: Problemem nie jest zabezpieczenie spodka, lecz zrobienie i utrzymanie tam lodu.
  • PanFan1: kiedyś się robienie lodu w spodku udawało, chyba że teraz aparatura już niedomaga ?
  • hubal: władzom się nie opłaca , mniej kasy do zajumania
  • hokej_fan: Bilety online na sobotni mecz w Oświęcimiu wyprzedane
  • hokej_fan: Będzie się działo
  • Hokejowy1964: Aparatura, w trakcie ostatniego remontu, została że to tak ujmę "zdekompletowana". To po pierwsze. Po drugie biletów sprzedało by się max 3, w porywach 4 tysiące i taka liczba w Spodku słabo wygląda. Duża część biletów trafiłaby do kibiców sukcesu i oni już nie stworzą takiej atmosfery jaką mamy na małej hali. Spodek jest we władaniu tak zwanego "operatora" a oni nie są skorzy do współpracy z Klubem, Del karnie mówiąc. W wielkim skrócie to tyle.
  • hokej_fan: Biletów na mecze sobota-niedziela w Oświęcimiu, online już niema. Rozeszły się w kilka godzin.
  • Arma: Ale kibic sukcesu nie ma stworzyć atmosfery. Ma kupić bilet, kupić jedzenie i być liczbą w sprawozdaniu. Niestety ale dla żywotności dyscypliny, kibice sukcesu są najważniejsi. Każdy kto chodzi na hokej regularnie, będzie chodzić dalej, to bańka tak wąska i zamknięta na nowe osoby. Kiedyś jak ta dyscyplina się nie zawinie w kraju, będzie trzeba zburzyć małe obiekty i zbudować większe dla kibiców którzy przyjdą na mecz raz w miesiącu albo od świeta
  • uniaosw: Zakładając że było 2000(na pewno nie mniej) biletów online na każdy dzień online to dzisiaj poszło w sumie 4000 biletów, Brawo
  • uniaosw: Bez tego drugiego online oczywiście
  • omgKsu: Brawo kibice z miast finalistów :)
  • hokej_fan: Hasło się sprawdza. "Oświęcim - tu się dzieje"
  • PanFan1: To o tym Hokejowy nie wiedziałem, czyli w spodku lodu nie uświadczy. Ale co do możliwej ilości sprzedanych biletów na taki event to z Tobą zapolemizuję, myślę że ze 3K to sam Oświęcim by łykał, u nich nikogo na hokej zapraszać nie trzeba, a mają blisko do Kato. Waszych też przecież byłoby dużo, no i jeszcze wonych strzelców też by było sporo.
  • Hokejowy1964: PanFan moim zdaniem w naszych realiach jest niewykonalne to co proponujesz.. Nie przy tej mentalności kibiców.
  • PanFan1: Masz ich na co dzień, więc trudno mi z Tobą o tych sprawach dyskutować, chociaż tyscy i nowotarscy pokazali ostatnio że da się.
  • Hokejowy1964: Wy kibicowsko jesteście inaczej postrzegani. Nie wyobrażam sobie takiego klimatu za kilka dni na meczach finałowych. Za dużo naleciałości kibolskich z piłeczki skopanej niestety....
  • Luque: Nitrasa zaproście do młyna... polansuje się chłop trochę ;p
  • rober03: A ja bym tak obejrzał finał przy piwku pokomentował nawet trochę sobie nawzajem podokuczał a potem pogratulował zwycięzcy i wrócił do domu
  • KOS46: Myślę, że "Spodek" przy tym zainteresowaniu wydarzeniem wśród kibiców, to mógłby zostać szczelnie wypełniony. Już na PP z Tychami w Krynicy oświęcimianie zdominowali trybuny, i nie myślę tu jedynie o sektorze kibolskim. W Katowicach, do których mamy blisko to myślę, ze przy takim głodzie sukcesu to 3000 mogłoby się wybrać. A i nasi kibole mają tam wielu przyjaciół. Mogłoby być grubo... Miejscowych też przyszłoby dużo więcej niż do małej hali.
  • tombot64: To na szczęście czysta fantastyka i pobożne życzenia, najwięcej kibiców Unii to by przyjechało wyremontować spodek z Chorzowa haha, zapomnijcie.
  • hanysTHU: Jeszcze bilety w rozsądnej cenie i byłoby pełno. Byłem na zagranicznych gwiazdach ligi vs repra i było pełno. Bilety były wtedy po dychę;) Z górnych miejsc nie widać krążka ale był full.
  • flashki80: ale na co komu "kibice" kerzy nawet kolory linii by pomylili? Dla Małopolan: ci z chorzowa wam przetłumaczą
  • flashki80: P.S. oby ten głód nie został zaspokojony...
  • PanFan1: Ludzie o co tu chodzi z tym Chorzowem ?
  • Luque: O to, że Unia z kibolami Ruchu się przyjaźni ;)
  • Andrzejek111: Nie Unia, tylko kibole Unii
  • PanFan1: Przecież Chorzów ma nie wiele wspólnego z hokejem, choć kibicować każdemu wolno.
  • hubal: Ruch 3yma z Wisłą K a Unia Oś kibicuje Wiśle PanieF1
  • Luque: Jeśli chodzi o sport to kiedyś przed meczem reprezentacji chciałbym usłyszeć prawdziwy hymn Polski
  • Luque: https://m.youtube.com/watch?v=PsUIGY_b99M&pp=ygUEUm90YQ%3D%3D
  • S'75: Nie Unia Oświęcim kibicuje Wiśle...tylko kiedyś dużo osób jeździło na Wisłę i był to raczej FC niż jakaś zgoda ...czy jak tam zwał...
  • RafałKawecki: Ja tam kibicuję tym co aktualnie grają z GTS Wisła. Ten klub zawsze będzie mi się kojarzył z milicją.
  • TenHasek;): Ogólnie to [****] WRWE i tyle w temacie piłkarskim 🤣
  • hanysTHU: https://zrzutka.pl/wvffcv
  • hanysTHU: Kiedyś nie do pomyślenia żabskocygański układ idealny. Bez napinki...
  • PanFan1: dzięki Hubi ino po co to się do hokeja pcho ?
  • hanysTHU: Nie tylko przez Wisłę, pod koniec lat osiemdziesiątych na Cichej często skandowano na trybunach Unia Oświęcim. A z Wisłą wtedy była kosa. Sztamę Ruch miał z Jagiellonią. A ta Unia na Ruchu mogła być przez Waldka Waleszczyka wychowanka Zatorzanki ,który grał później w Unii z której przeszedł do drużyny niebieskich i zdobył z nią tytuł mistrza Polski w pamiętnym 1989 roku.
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Mieczys%C5%82aw_Szewczyk
  • S'75: https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Waldemar_Waleszczyk
  • S'75: To chyba o Miecia Szewczyka Ci bardziej chodziło:)
  • S'75: A tu jeszcze taka ciekawostka że strony kibiców Widzewa Łódź...
    Innym przykładem takiego wczesnego „układu” byli kibice Unii Oświęcim. Jesienią 1988r. podczas pamiętnego meczu w Białymstoku Jagiellonia – Widzew (debiut Jagi w I lidze) na trybunach pojawiło się także 3 kibiców Unii Oświęcim, która w tamtym czasie miała zgodę z kibicami Ruchu Chorzów. Goście z Oświęcimia chcieli wówczas zrobić zgodę z „Jagą” i przy okazji nawiązali także przyjazne stosunki z obecnymi na tym spotkaniu kib
  • S'75: Kontaktów szerszych raczej nie było, choć watro podkreślić, że gdy na początku lat 90tych ŁKS grał w ramach rozgrywek hokejowych (słynny come back Stopczyka) to przybyli na halę fani Unii przychylnie wyrażali się o Widzewie, co z oczywistych względów nie podobało się gospodarzom, więc były ganianki na hali. Wśród gości raczej fanów Widzewa nie było (lub pojedyncze osoby) dlatego też relacje te „umarły” śmiercią naturalną
  • hanysTHU: Tak jest!!! Pomyliłem zawodnika. Czuwaj!
  • hanysTHU: Skąd ten Waldemar mi się wziął?
  • hanysTHU: Jeżeli ktoś to pamięta to ma prawo do lekkiej sklerozy ;)
  • PanFan1: S'75 - nikogo nie obrażając, ale to co tu odpisujesz, jakieś nawiązywanie zgód itd. - dla mnie osobiście - jest kompletnie idiotyczne. Po co to komu ?
  • hanysTHU: Historia panie, historia!
  • hanysTHU: Nawiązanie do dzisiejszych zgód i układów.
  • PanFan1: Przyjeżdżam na mecz w koszulce drużyny której kibicuję, zajmuję kulturalnie wykupioną i przeznaczoną dla mnie miejscówkę, nikogo nie obrażam, zachowuję się kulturalnie, po cholerę jakieś "zgody" i inne takie ... ? Tyscy i nowotarscy kibice parę dni temu udowodnili że w Polsce to również jest możliwe.
  • PanFan1: Mam nadzieję że to rozejdzie się szerzej po innych hokejowych obiektach, a kopana niech robi co chce, mam na nią całkowicie wyepane ;)
  • emeryt: jest tu jakiś detektorysta?
  • hanysTHU: W grupach lepszy doping a pikniki niech siadają gdzie chcą 😛
  • Oilers: Widzieliście logo orlen na koszulkach litvinowa?
  • omgKsu: Oczywiście.
  • hanysTHU: I na tafli.
  • narut: Trzyniec zmógł Budziejowice w 7 meczu...
  • Oilers: teraz sparta, czy będą losować?
  • Paskal79: Sparta -Triniec i Pardubice -Litvinov,a w Szwecji Farjestad (1)-Rogle (9)awans 9 drużyny to Ci niespodzianka
  • Paskal79: W Szwajcarii na cztery pary, to w trzech jest 3:3 w meczch i będą 7 spotkania
  • Simonn23: 6-7 kwietnia i w Oświęcimiu, i w Trzyńcu mecze najwyższej rangi
  • Oilers: Z tymi biletami na ms to jest niezła ściema, wydaje sie ze na mecze Polaków zostało juz niewiele biletów, a prawda jest taka że Słowacy kupili całodniowe
  • Giovanni: Ludzie ktoś ma archiwalne tabele 2 liga 94/95 Znicz,CKH Cieszyn, oraz rezerwy TTH i Stoczniowca ale co było z Krynicą ??
  • JARASSTO: @Giovanni: Tam jeszcze zdaje się Boruta Zgierz wtedy w lidze grała.
  • TenHasek;): Masz rację Simon . 7 kwietnia ważne 3 zwycięstwo Mistrza Polski z rzędu i feta GKS Katowice na lodzie w Oświęcimiu
  • Giovanni: @Jarrasto Boruta to padła tak 2 sezony wcześniej :) jeszcze BTH II.Kurcze żeby kilkanaście ekip więcej wtedy grało w 2 lidze i więcej TV było
  • Giovanni: Tak chciałoby się cofnąć czas
  • Giovanni: Moim zdaniem na początku lat 90 to powinno być tak ze 40 ekip hokejowych co daje 1 i 2 ligę po 10 drużyn a 3 liga to powinna być podzielona na 4 grupy (Północ,Centrum,Południe i Śląsk) razem z rezerwami ponad 50 drużyn
  • uniaosw: Oby Bagiński i Matczak też zostali
  • Luque: Bagiś out, Matczak out, Obcokrajowcy out (za wyjątkiem Kaskinena i Viitanena)
  • Luque: Jaśkiewicz jak chce grać taką padakę to też out
  • Luque: Grać mają Sobecki, Ubowski, Krzyżek, Kucharski... na co my czekamy? Aż przepłacony obco skończy im kariery?
  • narut: dokładnie - niech Tychy dadzą dobry przykład teraz dla całej ligi, na to liczę, niech nasza młodzież się rozwija, a obco. poza mającymi pozytywny wkład, pakują manatki
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe