W drugim meczu półfinałowym tegorocznej edycji Pucharu Polski TAURON Re-Plast Unia Oświęcim pewnie pokonała pewnie Comarch Cracovię 4:1. Głównym architektem tego zwycięstwa był zdobywca dwóch bramek dla biało-niebieskich Pawło Padakin.
– Najważniejsze dla nas było zwycięstwo w tym meczu. Cieszyliśmy się atmosferą i to nas niosło. Teraz przed nami przygotowania do finału – przyznał 28-letni skrzydłowy.
Zespół z Oświęcimia od początku spotkaniu wyglądał na lepiej przygotowany do tego meczu. Już w pierwszej tercji oświęcimianie odskoczyli na dwie bramki, co walnie pomogło w osiągnięciu korzystnego wyniku. Autorem bramki, otwierającej wynik spotkania był właśnie Pawło Padakin, który wykorzystał dobre podanie Erika Ahopelto.
– Najważniejszy jest zespół, nie chodzi o indywidualne zdobycze. Gdyby nie moi partnerzy z drużyny, to nie zdobyłbym tych bramek. Wszystko opiera się na grze zespołowej. Najważniejszym celem dla nas jest zwycięstwo w finale i zdobycie pucharu – analizował zawodnik, który urodził się w Kijowie.
W drugiej tercji Unia podwyższyła wynik spotkania, jednak dwie minuty później krakowianie zdołali odpowiedzieć bramką na 1:3. Pawło Padakin zamknął jednak wszystkie emocje w tym spotkaniu zdobywając drugą bramkę tuż przed syreną kończącą drugą tercję, przypieczętowując swój dublet w tym spotkaniu.
– Atmosfera w dzisiejszym spotkaniu była absolutnie niesamowita. Myślę, że nie widziałem jeszcze czegoś podobnego w ciągu całej mojej profesjonalnej kariery, dlatego staram się czerpać z tej atmosfery jak najwięcej – wyjaśnił ukraiński napastnik.
Biało-niebiescy do końca spotkania kontrowali już przebieg zdarzeń na lodzie. Czasu na regenerację zawodnicy z Oświęcimia mają jednak niewiele, bo już dziś zmierzą w finale z GKS-em Tychy. Początek tego starcia 20:30.
Czytaj także: