Rafał Sroka zawieszony
Hokeista Wojas Podhale Rafał Sroka został zawieszony przez Wydział Dyscypliny PZHL po incydencie jaki miał miejsce podczas ostatniego meczu w Oświęcimiu Dwory Unia - Wojas Podhale (5:3). W ostatnich sekundach obrońca Wojas Podhale, niezadowolony z prowadzenia zawodów przez arbitra pana Marczyka z Torunia, miał strzelić; krążkiem w jego kierunku.
- Sroka otrzymał karę meczu i zgodnie z tym nie może grać; w najbliższych meczach. Jest zawieszony. Jego sprawę rozpatrzymy w przyszłym tygodniu - powiedział nam szef Wydziału Dyscypliny PZHL Stanisław Rączy. - Czekamy na dokumenty m.in. od sędziego, obserwatora PZHL. Na razie nie chcę ferować; wyroków, ale, moim zdaniem, kara może być; bardzo dotkliwa. Byłem na meczu w Oświęcimiu i uważam, że zawodnik zrobił to celowo.
- Czy Rafał Sroka może grać; w Interlidze, w niedzielę Podhale gra pierwszy mecz z zespołem z Chorwacji....
- Moim zdaniem grać; może, bo podobnie jak w futbolu kary nałożone w lidze nie obowiązują w rozgrywkach międzynarodowych.
- A czy hokeistom Wojasa Podhale grożą jakieś kary za incydent na 3 sekundy przed końcem meczu, kiedy to wyjechali gremialnie na lód i bijąc kijami o lód w ten sposób "podziękowali" arbitrowi, za ich zdaniem, fatalne sędziowanie...
- Na pewno będą kary! Wiele lat chodzę na mecze, ale nie spotkałem się nigdy z taką reakcją. Ale za ten incydent winę ponosi także sędzia, który pogubił się w końcówce spotkania. Przepisy wyraźnie mówią, że zawodnikom nie wolno wyjeżdżać; z boksu. Ponieważ na lodzie zjawiła się niemal cała drużyna Podhala, arbiter powinien był nałożyć; kary na tych, co wyjechali z boksu na lód. Nie uczynił tego, to jego poważny błąd. Ale tym musi się już zająć; Wydział Sędziowski PZHL. To nie sprawa mojego wydziału.
skh/(AS)/Dziennik Polski
Komentarze