Ogrom emocji dostarczyło nam spotkanie 35. kolejki TAURON Hokej Ligi w Toruniu. JKH GKS Jastrzębie bowiem zdołał odrobić straty w meczu przeciwko KH Enerdze Toruń z 0:2 i ostateczne sięgnąć po zwycięstwo w dogrywce 3:2, gdzie decydującego gola zdobył Emil Bagin.
Początek spotkania zapowiadał przewagę gospodarzy. Już w pierwszych minutach torunianie oddali kilka groźnych strzałów, zmuszając Macieja Miarkę do interwencji. W 9. minucie na ławkę kar trafił Henri Kuru, co dało sporą szansę gospodarzom. KH Toruń szybko wykorzystał tę przewagę – Albin Thyni Johansson posłał precyzyjne podanie do Roberta Arraka, który z prawego skrzydła strzałem po lodzie otworzył wynik meczu.
Atmosfera na trybunach eksplodowała, gdy kibice świętowali pierwszego gola, ale Miarka nie pozwolił na kolejne trafienia. W końcówce tercji jastrzębianie zaczęli odpowiadać – groźny rajd Žůrka i strzał Ślusarczyka tylko o centymetry minęły bramkę Svenssona.
Druga tercja zaczęła się od potężnego uderzenia torunian. W 26. minucie doszło jednak do pewnych niesmaków. Bowiem Baszyrow zza bramki zagrał do Denyskina, a ten w pierwszej chwili wydawało się przekierował gumę do siatki. Na powtórkach było jednak widać, że krążek zatrzymał się tuż na linii bramkowej, jednak sędziowie uznali to trafienie, przypisując je Mikołajowi Sytemu.
Jastrzębianie jednak nie zamierzali się poddawać. Pod koniec drugiej odsłony przyszło im grać w liczebnej przewadze, a Tomasz Szczerba zainicjował kontratak i zakończył go precyzyjnym strzałem wprost do bramki. Sytuacja stała się nerwowa, zwłaszcza gdy Svensson musiał interweniować po groźnych strzałach Mäkeli i Kasperlíka.
W ostatnich minutach tercji kibice wstrzymali oddech – najpierw Jaworski uderzył w słupek, a chwilę później indywidualny rajd Thyniego Johanssona został zatrzymany przez Miarkę.
Trzecia odsłona przyniosła jeszcze większą intensywność. JKH GKS szybko ruszył do ataku, szukając wyrównania. W 47. minucie Maciej Urbanowicz pokonał Svenssona kapitalnym uderzeniem w dalsze okienko. Było 2:2, a gospodarze zaczęli grać pod coraz większą presją.
Torunianie próbowali odpowiedzieć – Henriksson miał doskonałą okazję, ale Miarka znów stanął na wysokości zadania. Z kolei jastrzębianie mieli szansę na prowadzenie, gdy Kuru znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Svensson jednak popisał się niesamowitym refleksem, zatrzymując groźny strzał.
W końcówce tercji zarówno gospodarze, jak i goście próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Syty po dynamicznym rajdzie próbował dograć na środek, ale jego podanie zostało przecięte. Z kolei strzały Urbanowicza i Ślusarczyka minimalnie mijały światło bramki.
Regulaminowy czas gry nie przyniósł jednak rozstrzygnięcia, więc potrzebna była dogrywka. W 62. minucie dwójkowa akcja torunian zapowiadała się groźnie, ale zabrakło celnego strzału. Chwilę później Svensson zatrzymał akcję sam na sam z Kuru, dając nadzieję miejscowym kibicom.
Decydujący moment nadszedł w 64. minucie. Emil Bagin, po precyzyjnym podaniu od Martina Kasperlíka, znalazł się z krążkiem przed bramką. Mając sporo miejsca i czasu, spokojnie wymanewrował Svenssona i posłał krążek do siatki.
KH Energa Toruń - JKH GKS Jastrzębie 2:3 d. (1:0, 1:1, 0:1, d. 0:1)
1:0 Robert Arrak - Albin Thyni Johansson, Mikko-Matti Paakkola (09:40, 5/4)
2:0 Mikołaj Syty (25:50)
2:1 Tomasz Szczerba - Aleksi Mäkelä (36:06, 5/4)
2:2 Maciej Urbanowicz (46:23)
2:3 Emil Bagin - Martin Kasperlík, Samuel Petráš (63:06, 3/3)
Sędziowali: Paweł Kosidło, Wojciech Wrycza (główni) - Grzegorz Cytawa, Kamil Wiwatowski (liniowi)
Strzały: 36-32
Minuty karne: 2-4
Widzów: 2800
KH Toruń: A. Svensson - J. Henriksson, K. Lawlor, A. Denyskin (2), M. Syty, R. Baszyrow - J. Gimiński, M. Zieliński, S. Maćkowski, D. Fjodorovs, O. Worona - A. Johansson, A. Jaworski, P. Kogut, R. Arrak, M. Paakkola - O. Kurnicki, J. Prokurat, J. Kwiatkouski.
Trener: Juha Nurminen
JKH GKS: M. Miarka - N. Blomberg, A. Mäkelä, M. Kasperlík, H. Kuru (2), S. Petráš - J. Žůrek, E. Bagin, M. Urbanowicz, S. Kiełbicki, J. Ślusarczyk - K. Górny, V. Kunst, R. Nalewajka, Ł. Nalewajka, T. Szczerba - P. Hanzel, M. Zając, B. Stolarski, O. Laszkiewicz.
Trener: Róbert Kaláber
Czytaj także: