65 kar i 322 karne minuty. W pewnym momencie jeden z zespołów miał w boksie kar więcej zawodników niż na ławce. A na koniec jeszcze asystę zaliczył zawodnik, który wcześniej został wyrzucony z lodu z karą meczu i mimo to grał dalej. W kompletny chaos przerodził się ostatni przedsezonowy mecz mistrzów NHL.
Rywalizacja między dwiema florydzkimi drużynami NHL - Florida Panthers i Tampa Bay Lightning weszła ostatniej nocy na nowy poziom.
W czwartek, gdy obie drużyny spotkały się w Tampie w meczu przedsezonowym, sędziowie nałożyli na nie łącznie 49 kar, co dało 186 karnych minut. Ostatniej nocy obie kończyły swoją serię gier towarzyskich przed nowym sezonem rewanżem w Sunrise, gdzie swoje domowe mecze rozgrywa ekipa Panthers.
Gdy sztab szkoleniowy Lightning zdecydował się wezwać z AHL 6 graczy i zostawić poza składem wszystkie swoje gwiazdy z pola, można się było spodziewać, co się będzie działo.
Tej nocy rywale ze słonecznego stanu USA jeszcze przebili wydarzenia z czwartku. Trwający 3 godziny i 10 minut mecz został okraszony 65 karami. Sędziowie wyrzucili przed czasem do szatni 13 graczy i nałożyli 322 karne minuty - 182 na Lightning i 140 na Panthers.
Drużyna z Tampy w pewnym momencie miała w boksie kar 6 graczy, a na ławce tylko 5 zawodników z pola.
Jeden z wezwanych do składu "Błyskawicy" z NHL graczy Scott Sabourin spędził na lodzie 19 sekund. W 3. minucie to on dal sygnał do tego, co się miało wydarzyć. Wyjechał na jedną zmianę, zaatakował gwiazdę rywali Aarona Ekblada najpierw ciałem, później kijem, a następnie znokautował go pięściami, kończąc wieczór dla siebie - bo dostał karę meczu - i dla rywala, który nie mógł grać dalej z powodu kontuzji.
Atak Scotta Sabourina na Aarona Ekblada:
To zdarzenie może być odczytywane jako zemsta jeszcze za sytuację z ostatniej rywalizacji w play-off, gdy Ekblad brutalnie zaatakował głowę gracza Lightning Brandona Hagela.
Po czwartkowym meczu towarzyskim drużyna Lightning miała z kolei pretensje o atak A.J.'a Greera na Hagela. Gracz Panthers uderzył rywala najpierw kijem, a później dwa razy pięścią, doprowadzając do jego kontuzji.
Greer ostatniej nocy był zaangażowany w drużynową bijatykę na początku drugiej tercji, po której dostał karę meczu za niesportowe zachowanie.
Kolejny z wezwanych przez Lightning z AHL graczy Roman Schmidt w 8. minucie zaatakował byłego gracza tego zespołu Cartera Verhaeghe, który dziś występuje w barwach mistrzów NHL. Schmidt w ten sposób zakończył swój wieczór karą meczu za niesportowe zachowanie. Na następnej zmianie, niespełna pół minuty później Verhaeghe "odbił" to sobie rzucając na bandę Zemgusa Girgensona, co przyniosło jemu karę meczu za niesportowe zachowanie, a Łotyszowi kontuzję i także zejście do szatni.
Pod koniec pierwszej tercji gracz Panthers Jonah Gadjovich otrzymał karę meczu za niesportowe zachowanie po bójce z Emilem Lillebergiem. Na tafli przebywał łącznie przez 45 sekund. Z kolei w drugiej odsłonie jego kolega klubowy Noah Gregor znokautował Pontusa Holmberga.
Bójka Noaha Gregora z Pontusem Holmbergiem:
Tak toczyło się spotkanie, o którym gazeta "Tampa Bay Times" w swojej internetowej relacji napisała, że przypominało raczej barową bijatykę niż mecz hokejowy.
Po czwartkowym starciu obu rywali z Florydy trener Panthers Paul Maurice mówił, że dobrze by było pograć trochę w hokeja 5 na 5.
Tej nocy statystyka czasu gry w pełnych siłach była absolutnie niesamowita, bo z 60 minut spotkania 5 na 5 obie drużyny grały łącznie zaledwie przez... 8 minut i 22 sekundy. A doliczając czas gry 4 na 4, w równych składach rywalizacja trwała w sumie przez niecałą tercję - 19 minut i 26 sekund.
Za to Panthers grali w przewagach - 5 na 4, 5 na 3 i 4 na 3 - przez 24 minuty i 21 sekund. Historyczne statystyki tego typu z meczów przedsezonowych nie są dostępne, ale wiadomo, że od sezonu 2009-10, gdy NHL zaczęła notować łączny czas gry w przewadze, nigdy w meczu sezonu zasadniczego żaden zespół nie miał tak długiego czasu gry w liczebniejszym zestawieniu. Rekord to 18 minut i 10 sekund Tampa Bay Lightning przeciwko Vancouver Canucks w 2015 roku.
Tej nocy "Pantery" grały w liczebniejszym składzie aż 20 razy i zdobyły w takich sytuacjach 6 goli. Cały mecz wygrały 7:0. Evan Rodrigues popisał się hat trickiem i zaliczył asystę, Mackie Samoskevich miał 2 bramki i asystę, Jeff Petry raz trafił i dwukrotnie asystował, na liście strzelców znalazł się też Jack Studnicka, a Eetu Luostarinen asystował kolegom 4 razy.
Ale tej nocy padł jeszcze 8. gol dla obrońców pucharu Stanleya i choć było to prawdopodobnie najdziwniejsze zdarzenie szalonego meczu w Amerant Bank Arenie w Sunrise, to być może idealnie podsumowało chaos, jaki panował na lodzie.
W trzeciej tercji do bramki Lightning trafił Jesper Boqvist. Gra toczyła się dalej przy wyniku 8:0, ale jakiś kwadrans później, po upływie 5 minut czasu gry, sędziowie poinformowali obie drużyny, że gol został anulowany, bo asystował przy nim Nikko Mikkola, który powinien wtedy być pod prysznicem, bo kilka minut wcześniej... otrzymał karę meczu za niesportowe zachowanie po udziale w bijatyce. Sędziowie nałożyli na drużynę Panthers karę 2 minut za udział w grze nieuprawnionego zawodnika.
Rywalizacja obu zespołów z Florydy, które zdobyły 4 z ostatnich 6 pucharów Stanleya, w ostatnich latach przybrała na sile. Panthers eliminowali Lightning w pierwszej rundzie play-off w obu ostatnich sezonach, zaczynając drogę do najważniejszego hokejowego trofeum. W fazie play-off obie ekipy mierzyły się ze sobą w 4 z 5 ostatnich sezonów. Ale nocy takiej jak ta ostatnia między nimi jeszcze nie było.
Trener Lightning Jon Cooper po meczu między wierszami przyznał, że wynik nie miał dla niego większego znaczenia, a chodziło raczej o wysłanie sygnału rywalom.
- Dwie drużyny z Florydy odniosły w ostatnich 6 latach w tej lidze dużo sukcesów. I myślę, że każdy, kto spojrzy na protokół z tego meczu po pierwsze nie będzie zaskoczony, a po drugie pomyśli "nie mogę uwierzyć, że tak długo zajęło, by coś takiego się wydarzyło" - powiedział. - To są dwa niezwykle dumne kluby, które zawsze grają z sercem. To wszystko, co mogę powiedzieć.
Graczy obu drużyn czekają teraz zapewne konsekwencje dyscyplinarne ze strony Wydziału Bezpieczeństwa Zawodników NHL. A kolejna odsłona "bitwy o Florydę" odbędzie się już w ligowym sezonie, który startuje w nocy z wtorku na środę polskiego czasu. Obaj rywale po raz pierwszy zmierzą się ze sobą 15 listopada.
Wyniki sobotnich meczów przedsezonowych NHL:
Philadelphia Flyers - New Jersey Devils 4:3k.
Boston Bruins - New York Rangers 4:1
Los Angeles Kings - Anaheim Ducks 5:4d.
Nashville Predators - Carolina Hurricanes 3:2d.
Dallas Stars - Colorado Avalanche 3:2
Washington Capitals - Columbus Blue Jackets 2:1
Montréal Canadiens - Ottawa Senators 1:3
Chicago Blackhawks - St. Louis Blues 0:4
Florida Panthers - Tampa Bay Lightning 7:0
Detroit Red Wings - Toronto Maple Leafs 6:5d.
Utah Mammoth - San Jose Sharks 6:4
Czytaj także: