W Dworach Unii Oświęcim szykują się kolejne ubytki. Z drużyną hokejowego mistrza Polski pożegnali się już Daniel Laszkiewicz (obrał kurs na Toruń), a Tomasz Wołkowicz postawił na Nowy Targ. Ich śladem zamierzają pójść reprezentanci Polski: Adrian Parzyszek z Sebastianem Gonerą. Z ofertą dla nich wystąpiły Tychy. Stanowisko prezesa Dworów Unii Oświęcim wobec chęci odejścia do GKS Tychy Parzyszka i Gonery
Wczoraj wychowankowie Naprzodu Janów złożyli na ręce prezesa Dworów Unii Kazimierza Woźnickiego prośbę o skreślenie z listy zawodników, a już jutro przedstawiciele tyskiego klubu wybierają się na rozmowy do Oświęcimia.
Sebastian Gonera reprezentuje barwy Unii od 1995 roku. Parzyszek trafił do niej rok później. Obaj zawodnicy zwlekali z podpisaniem nowych umów z Dworami, bo podczas hokejowych mistrzostw świata Dywizji I w Gdańsku wpadli w oko szkoleniowcowi włoskiego Renon. - Byliśmy już wstępnie umówieni z trenerem Włochów. Czekaliśmy na projekty naszych kontraktów, ale sprawa upadła, bowiem szkoleniowiec, który chciał nas zaangażować, nie przedłużył umowy na kolejny sezon z Renon - mówi Adrian Parzyszek, jeden z najlepszych środkowych w Polsce.
Z ofertą dla dwójki oświęcimian wystąpiły Tychy. - Nie chodzi o to, że boimy się pracy pod okiem Andrieja Sidorenki - dodaje hokeista. - Nawet gdyby został Karel Suchanek, i tak chciałbym zmienić otoczenie. Pierwsze kroki ku temu poczyniłem przed rokiem, ale wtedy też jakoś nie wypaliło.
- Usiądziemy z Tychami do rozmów - zapewnia prezes Dworów Unii Kazimierz Woźnicki. - Jeśli będą oni w stanie spełnić nasze żądania finansowe, to nie zamierzamy nikogo trzymać na siłę. Każdy na moim miejscu chciałby dobrze sprzedać reprezentantów Polski, a w ich miejsce kupić wartościowych obcokrajowców. Żadne wypożyczenia nie wchodzą jednak w rachubę - dodaje sternik Dworów.
Jerzy Zaborski "Dziennik Polski"
skh
Czytaj także:
