O ocenę występu reprezentacji Polski na Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy A w Katowicach poprosiliśmy jej kapitana Marcina Kolusza.
- Cieszymy, że mimo dwóch pierwszych porażek udało się podnieść z kolan i dobrze zakończyć te mistrzostwa. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku powalczymy o awans. W tym roku również walczyliśmy, ale jednak się nie udało - ocenił turniej kapitan kadry Marcin Kolusz.
W ostatnim dniu mistrzostw nie wszystko zależało jednak od biało-czerwonych. Aby myśleć o awansie inne wyniki również musiały być korzystne. Nie udało się, jednak zawodnicy nie załamują rąk. Wygrywając aż 10:4 z Japonią udowodnili, że są w pełni profesjonalistami i każdy mecz jest dla nich tak samo ważny.
- Taki jest sport. Braliśmy pod uwagę różne warianty i taki również. Wychodząc na mecz z Japonią mieliśmy jeden cel: Wygrać i to się nam udało - powiedział napastnik, który podobnie jak reszta drużyny wierzy, iż ten awans kiedyś nadejdzie.
- Mamy nadzieję, że z roku na rok będziemy zbliżać się do drugiego miejsca, a może nawet i pierwszego. Jedziemy jednak dalej, przed nami kilka ciekawych turniejów z mocnymi przeciwnikami i już powoli myślimy o następnych mistrzostwach - zakończył 31-letni zawodnik.
Hokeista GKS-u Tychy w Mistrzostwach Świata Dywizji I Grupy A w Katowicach wzbogacił swe konto o dwa punkty w klasyfikacji kanadyjskiej za dwie asysty.
Czytaj także:
