Hokej.net Logo
MAJ
7

NHL: Kapitan uratował "Błyskawicę" (WIDEO)

2019-10-18 07:18 NHL
NHL: Kapitan uratował "Błyskawicę" (WIDEO)

Steven Stamkos nie jest najlepszym specjalistą od wykonywania rzutów karnych. Ale jak przystało na kapitana, tej nocy właśnie w tym elemencie uniósł odpowiedzialność za mającą duże problemy w przewagach i osłabieniach drużynę w hitowym starciu konferencji wschodniej NHL.


Stamkos w 4. rundzie rzutów karnych rozstrzygających wyjazdowy mecz Tampa Bay Lightning z Boston Bruins pokonał Tuukkę Raska i przesądził o wygranej "Błyskawicy" 4:3. Kapitan Lightning jako jedyny trafił w decydującej serii, mimo że karne nie są jego ulubionym elementem gry. W swojej karierze w NHL wykorzystał tylko 14 na 46 wykonywanych. Daje to słabą skuteczność 30,4 %. Połowa jego skutecznych karnych decydowała jednak o wygranych. Co więcej, chyba i nad karnymi Stamkos ciągle pracuje, bo 3 ostatnie udało mu się zamienić na gole. To już trzeci raz w tym sezonie, gdy kapitan rozstrzygnął o zwycięstwie drużyny z Kalifornii. Ten gol nie zaliczy mu się do statystyk indywidualnych, ale wcześniej dwukrotnie zdobywał zwycięskie bramki z gry.


Wczoraj jego drużyna potrzebowała ratunku w decydującej serii, bo wcześniej nie mogła sobie poradzić z rywalami z dywizji atlantyckiej. Co prawda to goście byli lepsi grając w równych składach, ale Bruins równoważyli ich przewagę swoimi "specjalnymi formacjami". Wykorzystali 3 z 5 gier w przewadze i obronili wszystkie 3 osłabienia. Zanim doszło do karnych, dla drużyny z Bostonu jak zwykle gole strzelali gracze pierwszego ataku, tym razem połączeni do gry w przewadze. David Pastrňák, który 3 dni wcześniej zdobył 4 bramki w meczu z Anaheim Ducks, trafił dwukrotnie i z 8 golami w 7 meczach jest już liderem ligowej klasyfikacji strzelców wspólnie z Jamesem Nealem. A do tego asystował przy najładniejszym golu meczu, którego po bardzo szybkim rozegraniu przewagi strzelił Patrice Bergeron.


Bruins dwa razy wychodzili na prowadzenie. Na pierwszego gola Pastrňáka w ostatniej sekundzie pierwszej tercji odpowiedział po szybkiej kontrze Brayden Point, a na trafienie Bergerona Mathieu Joseph. W trzeciej odsłonie Kevin Shattenkirk zdobył gola na 3:2 po asystach Stamkosa i Pointa, ale szybko Anthony Cirelli otrzymał karę i Pastrňák wyrównał. Ostatnie słowo należało jednak do gości, choć ciągle nie przypominają oni do końca zespołu, który w ubiegłym sezonie zasadniczym rozbijał kolejnych rywali po drodze do wyrównania ligowego rekordu 62 zwycięstw.


Lightning, których bramkarz Andriej Wasilewski obronił 34 strzały z gry i 3 karne, mają w tej chwili 9 punktów i zajmują 3. miejsce w dywizji atlantyckiej. Bruins zdobyli o 2 więcej i są na 2. pozycji. Mimo cennego wyjazdowego zwycięstwa, trener "Błyskawicy" Jon Cooper miał do swoich podopiecznych pretensje o grę specjalnych formacji, a zwłaszcza tych broniących osłabień. - Wiem, że graliśmy z prawdopodobnie najlepszą w przewagach drużyną ligi - przyznał. - Ok, można stracić z nimi gola, ewentualnie dwa, ale nie można oddać im trzech. Do tego zdecydowanie w takim meczu nie pomaga dostanie 5 kar. Zespół z Tampy jak na razie broni osłabienia w tym sezonie z fatalną skutecznością 67,8 %, a na wyjazdach jest trzeci od końca w lidze z wynikiem 62,5 %. Inna sprawa, że na razie gra prawie tylko na wyjazdach, gdzie rozegrał 6 z 7 meczów. Jutro wróci do domu i podejmie Colorado Avalanche.


Z kolei Bruins wykorzystali dotąd 38,1 % przewag. Tylko Edmonton Oilers są w tym elemencie skuteczniejsi. Wczoraj znów błysnęły gwiazdy pierwszej formacji, ale trener Bruce Cassidy widzi problem w tym, że cała gra opiera się tylko na trójce Pastrňák - Bergeron - Brad Marchand. Ten tercet zdobył w tym sezonie już 31 punktów, podczas gdy reszta zespołu zaledwie 19. Drużynie brakuje wsparcia ofensywnego ze strony graczy z drugiego szeregu, które było tak ważne wiosną w play-offach. - Powiem chyba coś oczywistego - potrzebujemy więcej ofensywy ze strony innych zawodników - skomentował Cassidy. - Oczywiście nawet bez tego do tej pory nasze wyniki są całkiem dobre, ale na dłuższą metę nie da się tego utrzymać.


Boston Bruins - Tampa Bay Lightning 3:4 (1:1, 1:1, 1:1, 0:0, 0:1)

1:0 Pastrňák - Bergeron - Krug 09:34 (w przewadze)

1:1 Point - Gourde - Hedman 19:59

2:1 Bergeron - Pastrňák - Marchand 27:26 (w przewadze)

2:2 Joseph - Killorn 30:32

2:3 Shattenkirk - Stamkos - Point 55:13

3:3 Pastrňák - Marchand - Krug 56:55 (w przewadze)

3:4 Stamkos (decydujący rzut karny)

Strzały: 37-36.

Minuty kar: 8-10.

Widzów: 17 193.





Trwa fatalny początek sezonu Minnesota Wild. "Dzicy" tej nocy oddali zaledwie 17 strzałów na bramkę Montréal Canadiens i przegrali na wyjeździe 0:4. To już ich 6. porażka w 7. meczu tego sezonu, co oznacza wyrównanie najgorszego startu rozgrywek w historii klubu. Poprzednio tak źle zaczęli 10 lat temu. Carey Price zaliczył 45. mecz z "czystym kontem" w NHL, Victor Mete wreszcie strzelił swojego pierwszego gola w NHL i to od razu na wagę zwycięstwa, po raz pierwszy w tej lidze trafił także bliski kolega Alana Łyszczarczyka jeszcze z drużyny Owen Sound Attack w OHL Nick Suzuki, a na liście strzelców znalazły się jeszcze nazwiska: Joel Armia i Brendan Gallagher. Mete na pierwsze trafienie w NHL czekał aż do 127. meczu. To rekord w historii Montréal Canadiens. Pierwszy raz od 14 lat dwóch zawodników tego zespołu zdobyło swoje pierwsze gole w NHL w jednym meczu. Obie drużyny ponownie zmierzą się ze sobą w niedzielę, ale tym razem w St. Paul.


Ostatnim zespołem, który doczekał się w tym sezonie zwycięstwa są New Jersey Devils. Do tego "Diabły" pokonały swojego odwiecznego rywala z drugiego brzegu rzeki Hudson New York Rangers 5:2. Devils mieli 5 różnych strzelców. Po kolei do siatki trafiali: Blake Coleman, Kyle Palmieri, Miles Wood, Nikita Gusiew i P.K. Subban. Subban oddał aż 9 strzałów, ale trafił dopiero w końcówce do pustej już bramki rywali i zdobył swojego pierwszego gola w barwach klubu, do którego został oddany w czerwcu w wymianie z Nashville Predators. Mecz reklamowano jako pierwsze w NHL stracie dwóch najwyższych numerów tegorocznego draftu. Więcej powodów do radości miał wybrany z "1" Jack Hughes z Devils, który nie tylko wygrał, ale też zdobył pierwszy punkt w lidze, asystując przy golu Wooda. Jest trzecim najmłodszym graczem w historii klubu z punktem w NHL. Nr 2 draftu Kaapo Kakko w składzie Rangers nie punktował. Obie ekipy mają po 4 punkty i zajmują dwa ostatnie miejsca w dywizji metropolitalnej. "Diabły" są ostatnie, bo rozegrały o 3 mecze więcej od swoich rywali.


Trwa dobra seria Vancouver Canucks, którzy tym razem po 6 rundach rzutów karnych pokonali mistrzów NHL St. Louis Blues 4:3. Karne rozstrzygnął dość nieoczekiwany bohater. Josh Leivo dostał swoją 4. szansę wykonania karnego w NHL i po ładnej serii zwodów pokonał Jordana Binningtona, dokładając do tego lot po strzale nieco w stylu samego Bobby'ego Orra. To jego 2. gol w tym elemencie i 2. dający wygraną drużynie. Leivo karne zaczął strzelać dopiero po przenosinach do Vancouver. Wcześniej w Toronto Maple Leafs nigdy nie było mu to dane. Z gry dla Canucks trafiali: po raz pierwszy w nowych barwach Micheal Ferland, pierwszy raz w tym sezonie Bo Horvat, ale także J.T. Miller. 34 strzały plus 5 karnych obronił bramkarz Thatcher Demko, zastępujący nieobecnego z powodów osobistych Jacoba Markströma. Drużyna z Vancouver wygrała, mimo że przegrywała już 1:3. To jej 4. kolejne zwycięstwo po rozpoczęciu sezonu od 2 porażek. Z kolei obrońcy Pucharu Stanleya przegrali 3. mecz z rzędu. Co więcej, po raz 3. w tych rozgrywkach zjeżdżali z tafli pokonani mimo wcześniejszego prowadzenia dwoma golami.


Efektowny zwycięski rzut karny Josha Leivo




New York Islanders jako pierwsi stracili gola w meczu z Winnipeg Jets, ale później strzelali już tylko oni i wygrali 3:1. Matt Barzal zdobył dwie bramki, Josh Bailey raz mu asystował, a w końcówce ustalił wynik już po wycofaniu Connora Hellebuycka z tafli. 32 strzały graczy Jets obronił bramkarz "Wyspiarzy"Siemion Warłamow. Obie drużyny wydłużyły do 3 swoje serie, tyle że Islanders po raz 3. z rzędu wygrali, a Jets przegrali. Obie także wykorzystały po jednej przewadze. Jets dali rywalom tylko jedną taką okazję i stracili w niej gola, a od początku sezonu mają katastrofalną skuteczność bronienia osłabień 56,3 %.


Calgary Flames pokonali Detroit Red Wings 5:1. To już 3. porażka z rzędu "Czerwonych Skrzydeł". Po golu i asyście dla zwycięzców zaliczyli: Mark Giordano i Derek Ryan, a trafiali także: Andrew Mangiapane, Elias Lindholm i po raz pierwszy w tym sezonie Sam Bennett. 27 strzałów rywali obronił bramkarz "Płomieni" David Rittich. Po raz pierwszy w tych rozgrywkach drużynie Flames udało się odnieść 2 kolejne zwycięstwa. Kuriozalny był gol Ryana, którego właściwie zdobył obrońca Red Wings Filip Hronek. Młody Czech w zamieszaniu podbramkowym próbując wybić krążek trafił w łyżwę kolegi z zespołu Andreasa Athanasiou, a następnie przypadkowo jeszcze zagrał krążek za własną linię bramkową. Chwilę później karę meczu za niesportowe zachowanie otrzymał strzelec jedynego gola Red Wings Darren Helm, który poza akcją uderzył kijem najlepszego w tym sezonie strzelca rywali Eliasa Lindholma, rewanżując mu się za cios łokciem. Szwed otrzymał karę mniejszą za przeszkadzanie i opuścił taflę z kontuzją.


Kontuzja Eliasa Lindholma po ciosie kijem Darrena Helma



Phil Kessel był gwiazdą wieczoru w Glendale, gdzie Arizona Coyotes pokonali Nashville Predators 5:2. Amerykanin pozyskany w czerwcu w wymianie z Pittsburgh Penguins strzelił swoje 2 pierwsze gole w nowych barwach. Miał stuprocentową skuteczność, bo oddał tylko 2 strzały. Nieco w jego cieniu Carl Söderberg także strzelił pierwszego gola dla "Kojotów", tyle że w końcówce do pustej bramki, Jakob Chychrun dał wygraną pierwszym trafieniem w tym sezonie, a na liście strzelców umieścił swoje nazwisko również Christian Dvorak. Gospodarze wykorzystali 3 z 6 gier w przewadze, a ich bramkarz Darcy Kuemper obronił 23 strzały i ustanowił samodzielny klubowy rekord 12 meczów z rzędu, w których wpuszczał nie więcej niż 2 gole. Predators zagrali bez Filipa Forsberga, który doznał urazu 2 dni wcześniej w meczu z Vegas Golden Knights. Kontuzja nie jest jednak bardzo poważna.

Golden Knights na swoją korzyść rozstrzygnęli mecz z Ottawa Senators u siebie w rzutach karnych. Tego decydującego wykorzystał w 5. rundzie Jonathan Marchessault. Wcześniej z karnych dla zwycięzców trafiali także: Brandon Pirri i Shea Theodore, a z gry Reilly Smith i Nick Holden. Marchessault wykorzystał dopiero 2. karnego w NHL na 11 prób, a po raz pierwszy w takiej serii dał swojej drużynie wygraną. Jego zespół wygrał 3:2 i zrobił prezent trenerowi Gerardowi Gallantowi na jubileusz 500. meczów w roli szkoleniowca w NHL. W bramce Marc-André Fleury zatrzymał 37 strzałów z gry i 2 rzuty karne. Po drugiej stronie tafli nawet rekord kariery i 52 skuteczne interwencje z gry nie wystarczyły Andersowi Nilssonowi do odniesienia zwycięstwa. W karnych bronił skutecznie tylko raz. Były lider ofensywy Senators Mark Stone zagrał przeciwko dawnym kolegom po raz pierwszy od wymiany z lutego, w której przeniósł się do Las Vegas i zaliczył 200. asystę w NHL. "Sens" nie wykorzystali żadnej z 4 gier w przewadze. Są jedynym zespołem w lidze, który jeszcze nie strzelił w takiej sytuacji gola. Dotąd zmarnowali 21 przewag.

Buffalo Sabres mają najlepszy dorobek w całej NHL po wyjazdowym zwycięstwie 3:0 nad Los Angeles Kings. Casey Mittelstadt miał w hali STAPLES Center udział przy wszystkich golach swojej drużyny. Sam strzelił 2 pierwsze w tym sezonie, a do tego asystował Conorowi Sheary'emu. Po raz pierwszy w meczu NHL 2 razy trafił do siatki i zdobył 3 punkty. Ale nawet jego znakomity występ przyćmił bramkarz "Szabel" Carter Hutton, który obronił wszystkie 47 strzałów rywali i już po raz drugi z rzędu nie dał się w meczu pokonać. Wcześniej nie wpuścił także gola w wygranym 4:0 spotkaniu z Dallas Stars. Jest niepokonany już od 128 minut i 36 sekund, a 47 obronionych strzałów bez wpuszczenia gola to rekord klubu z Buffalo. Hutton wygrał w tym sezonie do tej pory wszystkie 5 meczów i jako jedyny bramkarz NHL zachował 2 "czyste konta". Jego zespół odniósł 6 zwycięstw w 8 spotkaniach i ma 13 punktów. Z kolei Kings w drugim meczu z rzędu nie trafili do siatki i z 4 punktami są ostatni w dywizji Pacyfiku.

WYNIKI NHL
TABELE DYWIZJI

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Oj tam nie nerwuj się Zaba, pisałem że szukam na siłę słabostek, generalnie jestem pod dużym wrażeniem jakości transmisji i studia Polsatu
  • Zaba: Cieszę się hokejem, ake wkur... mnie takie podejście... Typ pomieszkal troche w UK i tnie cwaniaka...
  • J_Ruutu: Szwedzi też wiedzą że trzeba 10 spotkań zagrać chcąc złoto zdobyć, więc nie sądzę by się jakoś mocno spieli na nas
  • J_Ruutu: Pan fan to prawda że tniesz cwaniaka?
  • Obserwator6619: @Ruutu,.....moze nasi wcale nie wyjda?.....
    Meczu ze Szwedami nie bede na trzezwo ogladac.....
    Pozdrawiam
    Wieczny fan Edmonton Oilers
  • PanFan1: No i masz wściekła Zaba na esbeku
  • J_Ruutu: Mnie, zwykłego amatora zawsze cieszyło gdy mogłem się przymierzyć do byłych ligowcow, juniorów itp. I sądzę że naszych też będzie cieszyć gra. Czekali na to tyle lat.
  • Zaba: Nie wściekłem się tylko takie wytykanie błędów językowych jest po prostu slabe
  • J_Ruutu: A tymczasem USA walczy
  • PanFan1: Toć pisałem że szukam mankamentów na siłę, generalnie transmisja super 👍
  • J_Ruutu: Ale już wytykanie wytykania błędów nie jest słabe?
  • Zaba: Ale może Jarek Morawiecki podrzuci coś chłopakom i powtórzymy Calgary :)
  • PanFan1: Nazwisko strzelca bramki dla USA wymówić mu będzie łatwo ;)
  • Zaba: Barszcz z krokietem
  • J_Ruutu: Calgary oglądałem nie będąc jeszcze nawet kibicem hokeja. Ale emocje były.. A potem żal.
  • Zaba: Amerykanie msja okazję, ale brak im szczęścia. Poprzeczka i słupek, teraz kilka 100% okazji
  • Zaba: O-1 z Kanada
  • Zaba: 1-1 (chyba) że Szwecja
  • J_Ruutu: I od tamtej pory nie lubię ludzi noszacych nazwisko Morawiecki :D
  • Zaba: I później nawet z kimś wygralismy
  • Zaba: Ruutu... Nie prowokuj :)
  • PanFan1: Piękne to Zach zmieścił dla USAkòw
  • J_Ruutu: Nie prowokuje, takie są fakty
  • J_Ruutu: Wracając do meczu, przyjemnie się to ogląda :)
  • Zaba: Do póki nie pomyślisz, że będziemy z nimi za kilka dni grali... 😀
  • J_Ruutu: Hokej NHL na europejskim lodzie jest ciekawszy, moim zdaniem. Mniej młócki, więcej gry.
  • PanFan1: Zdecydowanie Szwedzi są rewelacyjni
  • Polaczek1: Widzieliście nieuznana bramkę po Varzevdla Czechów? Przypomina Wam to coś z naszych Play off ?
  • PanFan1: ... przy czym widziałem parę lepszych meczy Alexa Lyona ;)
  • J_Ruutu: Ale Amerykanie też mieli swoje szanse i trochę pecha.
  • PanFan1: no ten słupek w pierwszych sekundach
  • Andrzejek111: Pociś Juesej pociś.
  • rober03: To nie ludzkie żeby tak szybko jeździć na łyżwach 😁😁😁
  • PanFan1: Zgadzam się z panem Henrykiem, Alex powinien był to odbić
  • J_Ruutu: Centymetra mu zabrakło.
  • PanFan1: Polska - USA będę na trybunach, czuję że to może być ciekawe doświadczenie :)
  • Andrzejek111: Do naszych nie będą się tak przykładać, a coś zawsze wpadnie
  • Paskal79: Ka wybrałam męcz z Francją liczę że Nasi powalczą....:-) a taki mecz ze Szwecją będzie rączej przypominał przykładowo Unia-SMS ....
  • hanysTHU: Tymczasem w Pradze chaos.
  • Paskal79: Amerykanie jeszcze rusza nie odpuszcza....
  • Hokejowy1964: PanFan bardzo dobrze że zwracasz uwagę na pomyłki językowe komentatora. On bierze pieniądze za to żeby wymawiać poprawnie. Jest duża szansa że spotkamy się w Ostravice 😉
  • Paskal79: Czesi w pierwszej tercji w strzałach 10-1 ale nic nie wpadło po dwóch tercjach 17-6 i dalej nic....:-)
  • PanFan1: To będzie zaszczyt Hokejowy
  • Arma: Jutro zaczynamy Energylandie 2024 dla Polski
  • PanFan1: Co tam w Pradze hanys ?
  • redgar: można gdzieś oglądnąć te mecze online? niestety nie mam tych kanałów polsatu
  • PanFan1: próbuj na onhockey
  • PanFan1: redgar poniżej w linku masz Czechy Finy
  • PanFan1: https://www.youtube.com/live/do51049UFEk?si=nLOe2BCsLWfht3GY
  • fruwaj: można różnych relacji szukać i tu: https://livetv.sx/pl/allupcomingsports/2/
  • redgar: dzięki
  • PanFan1: Cudnie to pograli USAki
  • PanFan1: Chyba że strachu przed Czerkawskim w studio, pan komentator nazwę "nju Jork ajlanders" wymawia poprawnie ;)
  • redgar: jak ja widzę jak oni grają. To nasi będą stali i nie będą wiedzieć o co chodzi. A Johnny hockey w formie jak zawsze
  • PanFan1: Strzelili by to USAki bo mimo zmęczenia, jeszcze bym trochę na ten hokej popatrzył
  • emeryt: kochani czepiamy sie pomyłek jezykowych komentatorów...nadal nie dowierzam że hokej jest pokazany w tak profesjonalnej formie...studio pomeczowe,goście itd,sztos...oto jest dzień który dał nam Pan x 3
  • fruwaj: święte słowa emerycie :) wesoły dzień dziś nam nastał
  • Arma: Pytanie tylko czy Polskę zadowoli wyjście z grupy ? Mam przeczucie że nie zatrzymamy się tak łatwo w tym roku
  • PanFan1: Pani Marto pani patrzy ? Oni tam się poszarpali i nic ! normalnie nima za to kar :)
  • emeryt: Kalaber skończy jak Czesio Michniewicz...utrzyma sie w elicie ale przegra ze Szwecjo i USA co zostanie odebrane jako porażka
  • emeryt: Żarcik taki
  • Zaba: Liczylem, ze USA wyrówna, ale w sumie dobrze, że Szwecja wygrała tak wysoko, bo nie będą musieli się tak starać w następnym meczu:)
  • szop: ogladanie hokeja w polsacie to przyjemnosc
  • Luque: Szop wg niektórych wszystko będzie źle ;)
  • szop: wiem Luq ale mi sie wydaje ze jest git i ciekawi mnie ogladalnosc
  • Luque: Bigos ciekawa analiza tylko musi się trochę wyluzować, no ale jak to się mówi trema debiutanta z czasem pewnie pójdzie mu lepiej
  • PanFan1: Też jestem pod wrażeniem jakości polsatowskiego przekazu, fachowo, widać że na porządnym sprzęcie, o niebo lepiej niż TVP, wleję tylko maleńką łyżeczkę dziekciu do tej beczki miodu, Pat Rokicki najlepszy komentator hokeja w Polsce, ten dzisiejszy polsatowski (nie piszę o panu Henryku) nawet się do Rokickiego nie umywa.
  • Luque: Jak lubisz mieszać politykę ze sportem i inne takie to Ci się podoba... Laskowski też fajnie komentował do czasu
  • Luque: A Pan Heniu bardzo fajnie rzeczowo, fachowo i aż miło posłuchać obiektywnego komentarza
  • kłapek: Tak Patryk wychowanek Rokicki tego nie da się słuchać
  • rawa: Let's go Panthers!
  • PanFan1: Luque sorry bracie, ale z tym mieszaniem to chyba jednak tobie się pomieszało. Piszę że Rokicki nieporównywalnie lepiej komentuje hokej od tego polsatowskiego - jak mu tam - bo: umie wymawiać anglicyzmy, bo nie myli imion hokeistów, bo wie w jakich klubach grają, bo ma hokejowo-dziennikarską wiedzę jak mało kto w naszym kochanym Kraju, w porównaniu z Patem ten polsatowski jest kompletnym amatorem. Nie doszukuj się w mojej wypowiedzi żadnego ideolo, weź sobie odtwórz jakiś mecz ...
  • PanFan1: ... który komentuje Rokicki i porównaj z tym polsatowskim.
  • rawa: Dobrze znowu widziec Bennetta na lodzie.
  • rawa: PF1 oglądasz Kocury?
  • PanFan1: Dziś noc nasza Rawa
  • PanFan1: Adam będzie jutro (dziś) na meczu w Polonezie
  • PanFan1: jeeeeeden !
  • rawa: To super.
  • PanFan1: Gustav
  • PanFan1: Będziesz przed 14:00 ?
  • rawa: Warguez
  • rawa: Bede
  • PanFan1: Miałem iść spać po Szwecja USA, od wczoraj 0300 jestem na nogach, ale poszedłem jeszcze pojeździć na rowerze i ..UJ przeszło mi ;)
  • PanFan1: Szefowa w sumie to nie narzeka, ale prywatnie uważa że ... sam wiesz :)
  • rawa: Ja tez jestem zajechany ale taki mecz trzeba oglądać.
  • rawa: Trochę teraz jest hokeja. Pozdrowienia dla Szefowej.
  • PanFan1: Pasta jak raczej unikał konfliktów, tak teraz jakiś rozochocony
  • rawa: Zaś go oklepią i tyle będzie z jego rozochocenia.
  • PanFan1: Strzały 3:10 pod koniec pierwszej
  • rawa: Przydałoby się coś w cisnąć w tym PP
  • PanFan1: nie rozumiem gdzie ta kara
  • PanFan1: ale OK kocia przewaga zawsze dobra
  • rawa: Na 11 z Miśkami 1 wykorzystali w tym playoffie.
  • rawa: Miśki trochę wyglądają jakby pary im brakowało.
  • PanFan1: Też mam takie wrażenie
  • PanFan1: 3:13 w strzałach
  • rawa: Zobaczymy co będzie w drugiej
  • PanFan1: Rawa nie wyżyję, nie spałem już prawie dobę ...
  • rawa: Spoczek. Widzimy się za niedługo.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe