Znany w Polsce z występów w GKS-ie Tychy Roman Šimíček przeprosił za sytuację, którą opisywaliśmy wczoraj, gdy jednemu z hokeistów podczas meczu czeskiej ekstraklasy na lód wypadł telefon. Winny zamieszania zawodnik przekonuje, że przypadkowo wyjechał z urządzeniem na drugą tercję i zupełnie nie był tego świadomy.