Dobre występy Stéphane’a Da Costy w KHL sprawiły, że Francuzi myślą o utworzeniu drużyny, która miałaby dołączyć do tych rozgrywek. Emocji i zaskakujących sytuacji w tej rywalizacji nie brakuje, o czym przekonał Olli Palola. Na 15 sekund przed końcem meczu Kunlun Red Star przegrywał 3:5 z Sibirem, ale Fin w ciągu 12 sekund doprowadził do remisu i dogrywki.
Drugi mecz Serii Światowej rozegrany w Zurychu sprzyjał rozmowom dotyczącym porzeszenia zasięgu ligi. Niespodziewanie karty odkryli Francuzi, którzy nieśmiało sygnalizują swój akces.
–Pracując nad tym, żeby zorganizować we Francji mecz KHL w naszych głowach pojawiło się pytanie: a dlaczego by nie stworzyć drużyny, która przystąpi do tych prestiżowych rozgrywek? – wyznał Luc Tardiff, prezydent Francuskiej Federacji Hokeja na Lodzie – Oczywiście potrzebujemy na to trochę czasu, ale zapewniam, że kibice są już gotowi. Przede wszystkim dzięki temu co robi Stéphane Da Costa.
Zanim jednak dojdzie do ewentualnego poszerzenia ligi, spójrzmy na to co działo się wczoraj na tafli Hallenstadion Arena w Zurychu, gdzie do występującej tam po raz drugi w roli gospodarza drużyny Dinama Ryga, dołączyła ekipa lidera KHL, czyli CSKA Moskwa. Rosjanie wyjątkowo dobrze radzą sobie w meczach Serii Światowej. W Wiedniu w końcówce października rozbili 9:0 Slovan Bratysława, a teraz w Szwajcarii pokonali Łotyszy 5:0. Za wiele pracy nie miał bramkarz „Czerwonoarmiejców” Lars Johansson, który interweniował zaledwie 16 razy i zaliczył swoje siódme „czyste konto” w tym sezonie.
Fot. khl.ru
Kiriłł Kaprizow oraz Artiom Błażyjewskij okazali się najskuteczniejszymi zawodnikami tego spotkania. Każdy z nich zdobył gola, do którego dołożył jeszcze asystę. Oprócz nich do bramki Dinama krążek zapakowali: Konstantin Okułow, Nikita Nestierow oraz Jannik Hansen.
Mecz w Zurychu był wyjątkowym wydarzeniem dla napastnika CSKA Lindena Veya, który jeszcze niedawno reprezentował barwy miejscowego klubu.
–Mam stąd same miłe wspomnienia – powiedział Kanadyjczyk, który zdobył z „Lwami” mistrzostwo NLA w poprzednim sezonie.
Temat pod tytułem „Seria Światowa 2018” został zamknięty. Włodarze KHL muszą zweryfikować swoje plany na przyszłość, bowiem takie hokejowe ośrodki jak Zurych, dysponujący silną własną drużyną występującą w mocnej lidze krajowej, nie są najlepszymi kierunkami promocyjnymi dla KHL. W hali mogącej pomieścić 11 200 widzów, przy okazji każdego z dwóch wieczorów z gościnnymi występami rosyjskich ekip, zasiadło odpowiednio 4178 i 4698 oglądających. Dla porównania w czasie meczów NLA Hallenstadion Arena pęka w szwach.
Ciekawie zapowiadają się natomiast plany wypadu trzech klubów ligowych do Wielkiej Brytanii w kwietniu przyszłego roku, o czym poinformował generalny sekretarz Federacji Hokeja na Lodzie Zjednoczonego Królestwa.
–Mecze Serii Światowej KHL pokazały hokej na najwyższym poziomie – powiedział Andy French – Nasza reprezentacja narodowa wywalczyła awans do MŚ elity po raz pierwszy od 25 lat. W związku z tym poszukujemy silnych sparingpartnerów, aby należycie się przygotować. Uzyskaliśmy porozumienie z trzema ekipami KHL, które odwiedzą nas w kwietniu, a jedno z tych spotkań na pewno odbędzie się w Sheffield.
Na pozostałych lodowiskach ligowych odbyło się wczoraj 6 innych gier. W Szanghaju zespół Wojtka Wolskiego rozegrał szalony mecz z Sibirem. Goście po dwóch tercjach prowadzili z Kunlunem już 5:1. Tą jedyną bramkę zdobył dla „Czerwonej Gwiazdy” Olli Palola. W ostatniej partii nastąpił całkowity zwrot sytuacji. Do siatki hokeistów z Nowosybirska trafili: Patrik Lundh oraz Ville Lajunen. Gdy na zegarze zostało pół minuty do zakończenia spotkania stało się oczywistym, że już nic nie uchroni Chińczykow od przegranej. Takie myślenie okazało się wielkim błędem, o co postarał się Palola, który w trakcie ostatnich 15 sekund meczu dokończył kompletować swojego hat tricka. 30-letni Fin zdobył dwie bramki w 12 sekund!!! Sibir otrząsnął się jednak z szoku, jakiego doznał za sprawą byłego wicemistrza świata i w konkursie rzutów karnych odebrał co swoje. Jedyne trafienie w najazdach zaliczył Lundh.
W trzeciej kolejce Aleksieja Krasikowa nie zdołał pokonać Wolski, który w całym meczu oddał w jego kierunku 4 strzały. Podczas nieco ponad 19 minut gry (drugi rezultat wśród napastników Kunluna) wykonał jeden atak ciałem. W rankingu +/- skończył z wynikiem +2, nie notując żadnego ujemnego punktu.
Dianis Zaripow wystąpił w meczu najwyższej klasy rozgrywkowej w Rosji po raz 1164. Tym samym 37-letni skrzydłowy ustanowił rekord wszech czasów, bowiem żaden inny zawodnik nie ma na swoim koncie więcej meczów w tej rywalizacji. Zdobywca pięciu Pucharów Gagarina rozpoczął grę na tym poziomie długo przed powstaniem KHL. Debiutował w sezonie 1999/00 w Mechelu Czelabińsk. Wczoraj wraz z kolegami z Ak Barsu uczcił to wydarzenie wysoką wygraną 5:1 nad Torpedo Niżny Nowogród. Po dwa gole dla zwycięzców zdobyli: Justin Azevedo oraz Artiom Łukojanow.
Dla Nieftiechimika mecz z Łokomotiwem układał się początkowo dobrze. Po 11 minutach miejscowi prowadzili 2:1, ale bramki Jakuba Nakládala (miał już na swoim koncie asystę) i Andrieja Łoktionowa sprawiły, że „Kolejowi” objęli prowadzenie 3:2. Na minutę i 7 sekund przed końcem trzeciej tercji swój drugi punkt w meczu zdobył strzelając gola wyrównującego Juuso Puustinen. W konkursie rzutów karnych sprawę wygranej Łokomotiwu załatwili: Nikołaj Kowalenko oraz Staffan Kronwall.
SKA St.Petersburg jest w doskonałej formie, chyba że przychodzi mu mierzyć się z CSKA Moskwa. Takie wnioski płyną z analizy ostatnich spotkań tej drużyny. W trzynastu meczach wygrali 11 razy. Przegrali dwukrotnie i to w obu przypadkach z tą samą drużyną, którą są „Czerwonoarmiejcy”. Wczoraj przyszło im spotkać się w Podolsku z Witiaziem, a zatem wiadomo było jakiego rezultatu należy się spodziewać. Podopieczni Ilji Worobjowa wygrali 6:0, a Magnus Hellberg broniąc wszystkie 21 uderzeń gospodarzy, zaliczył swój piąty w tym sezonie występ bez straty bramki. Aleksandr Barabanow zdobył 4 „oczka” (1G + 3A), natomiast po 3 punkty (1G + 2A) dołożyli: Andriej Kuzmienko i Siergiej Płotnikow.
Bardzo dobrą passę mają ostatnio również zawodnicy moskiewskiego Dinama. Wygrywając wczoraj 3:0 w Bratysławie, zaliczyli swoje 5. zwycięstwo w ostatnich siedmiu meczach, a zarazem drugie z rzędu bez straty gola. Tym razem bezbłędny miedzy słupkami okazał się Aleksandr Jeromienko. Obronił 23 strzały, zaliczając trzecie w tym sezonie „czyste konto”. Dmitrij Kagarlicki popisał się dwukrotnie kluczowym podaniem, a Wadim Szypaczow do asysty dodał również trafienie. Pozostałe bramki zdobyli: Iwan Igumnow oraz Juuso Hietanen.
Patrick Wiercioch zagrał jak zwykle najwięcej ze wszystkich zawodników Dynamy Mińsk, co nie ustrzegło ich od porażki u siebie 1:4 z Jokeritem. Pupil Andrieja Sidorenki, byłego szkoleniowca reprezentacji Polski oraz oświęcimskiej Unii, przebywał na lodzie ponad 21 minut i był obecny przy dwóch trafieniach rywali przez co zakończył mecz z wynikiem -2 w rankingu +/-. Syn polskich emigrantów oddał jeden strzał na bramkę rywali. Idealny debiut ligowy zaliczył w helsińskich barwach Kasper Vesalainen. 19-letni napastnik zdobył jednego z goli dla Jokeritu. W tym sezonie rozegrał 5 meczów w Winnipeg Jets, gdzie zapisał na swoim koncie jedną asystę. Ponadto 8 razy zaprezentował się w brawach Manitoba Moose. W AHL zdobył 8 punktów (3G + 5A). Młody Fin ma prawdziwy rok debiutów. Najpierw dane mu było rozegrać pierwsze spotkania w najlepszej lidze świata, a teraz rozpoczął swoją przygodę z KHL.
28 listopad
Kunlun Red Star Pekin – Sibir Nowosybirsk 5:6 po rzutach karnych (1:3, 0:2, 4:0, 0:0, k. 0:1)
Ak Bars Kazań – Torpedo Niżny Nowogród 5:1 (2:0, 3:0, 0:1)
Nieftiechimik Niżniekamsk – Łokomotiw Jarosław 3:4 po rzutach karnych (2:2, 0:0, 1:1, 0:0, k. 0:2)
Dynama Mińsk – Jokerit Helsinki 1:4 (1:2, 0:2, 0:0)
Dinamo Moskwa – Slovan Bratysława 3:0 (0:0, 2:0, 1:0)
Witiaź Podolsk – SKA St.Petersburg 0:6 (0:2, 0:3, 0:1)
Dinamo Ryga – CSKA Moskwa 0:5 (0:2, 0:1, 0:2)
Dywizja Bobrowa (konferencja zachodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | SKA St.Petersburg | 33 | 53 |
2. | Jokerit Helsinki | 31 | 46 |
3. | Spartak Moskwa | 32 | 36 |
4. | Dinamo Moskwa | 33 | 31 |
5. | Dinamo Ryga | 31 | 30 |
6. | Siewierstal Czerepowiec | 33 | 20 |
Dywizja Tarasowa (konferencja zachodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | CSKA Moskwa | 33 | 58 |
2. | Łokomotiw Jarosław | 33 | 45 |
3. | HK Soczi | 33 | 33 |
4. | Witiaź Podolsk | 33 | 28 |
5. | Slovan Bratysława | 34 | 22 |
6. | Dynama Mińsk | 33 | 20 |
Dywizja Charłamowa (konferencja wschodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Awtomobilist Jekaterynburg | 33 | 55 |
2. | Ak Bars Kazań | 34 | 51 |
3. | Mietałłurg Magnitogorsk | 34 | 45 |
4. | Torpedo Niżny Nowogród | 33 | 40 |
5. | Nieftiechimik Niżniekamsk | 33 | 30 |
6. | Traktor Czelabińsk | 31 | 27 |
Dywizja Czernyszewa (konferencja wschodnia)
Miejsce | Drużyna | Mecze | Punkty |
1. | Awangard Omsk | 32 | 46 |
2. | Barys Astana | 31 | 44 |
3. | Saławat Jułajew Ufa | 31 | 39 |
4. | Kunlun Red Star Pekin | 30 | 31 |
5. | Sibir Nowosybirsk | 33 | 23 |
6. | Amur Chabarowsk | 31 | 22 |
7. | Admirał Władywostok | 32 | 18 |
Czytaj także: