Kapitan Columbus Blue Jackets Nick Foligno został zawieszony przez NHL za uderzenie rywala łokciem w szczękę.
Incydent miał miejsce w drugiej tercji sobotniego meczu Blue Jackets z Colorado Avalanche. Rozpędzony Foligno zaatakował wówczas Pierre-Édouarda Bellemare'a. Francuz chwilę wcześniej wrzucił krążek do tercji ataku, ale Amerykanin nie przerwał swojego wejścia, wysunął łokieć i trafił nim rywala w szczękę. Sędziowie nałożyli na niego karę meczu za niesportowe zachowanie. Teraz dodatkowo po wysłuchaniu wyjaśnień winowajcy Wydział Bezpieczeństwa Zawodników NHL zawiesił go na 3 mecze bez prawa do wypłaty.
Atak Nicka Foligno na Pierre-Édouarda Bellemare'a
- Należy zauważyć, że Foligno kontrolował ten kontakt z rywalem. Była to próba wykonania ataku ciałem i nie może być klasyfikowana jako znajdująca wytłumaczenie czy przypadkowa, w której Foligno instynktownie podnosi rękę, by przygotować się na nadchodzący kontakt lub uniknąć zderzenia z rywalem - tłumaczy w uzasadnieniu swojej decyzji komórka dyscyplinarna ligi. - Jeśli chciał wykonać takie wejście, to na nim spoczywała odpowiedzialność za przyjęcie takiego kąta najazdu, by zająć pozycję umożliwiającą mu atak zgodny z przepisami.
W ocenie Wydziału Bezpieczeństwa Zawodników w tym przypadku nie doszło do takiej sytuacji, a co więcej, gdy Foligno zdał sobie sprawę, że nie trafi w rywala, to wysunął rękę, by mimo wszystko go uderzyć. - Najechał pod kątem, który sprawił, że był na zewnątrz ciała Bellemare'a, więc wyciągnął łokieć, by uniknąć całkowitego minięcia rywala w tym wejściu. To sprawiło, że łokieć Foligno uderzył bezpośrednio i mocno w szczękę Bellemare'a - wyjaśnił Wydział w uzasadnieniu.
Dodatkową okolicznością obciążającą Foligno był fakt, że Bellemare w wyniku jego wejścia doznał kontuzji i musiał opuścić taflę. Z kolei na korzyść zawodnika ekipy ze stanu Ohio zadziałał fakt, że nie miał dotąd za sobą podobnych zachowań, za które był karany przez ligę. Nigdy wcześniej nie był zawieszony. Co prawda raz liga ukarała go za zachowanie karą finansową, ale jak na 858 występów w sezonach zasadniczych NHL nie jest to zbyt obciążająca kartoteka.
Zgodnie z przepisami Zbiorowego Układu Pracy NHL zawodnicy za okres zawieszenia nie dostają pensji. W przypadku Foligno strata finansowa wyniesie 88,7 tys. dolarów.
Czytaj także: