Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Matthews strzelił w "dziesiątkę". Mistrz nie zatrzymał lidera (WIDEO)

2018-10-14 07:31 NHL
NHL: Matthews strzelił w "dziesiątkę". Mistrz nie zatrzymał lidera (WIDEO)

Nawet mistrzom NHL nie udało się zatrzymać najlepszej na początku sezonu drużyny Toronto Maple Leafs. A Auston Matthews zrobił coś, co po raz ostatni udało się 30 lat temu wielkiemu Mario Lemieux.


Aż 14 spotkań odbyło się wczoraj w lidze NHL. Najciekawiej zapowiadało się starcie w Waszyngtonie, gdzie broniący Pucharu Stanleya Washington Capitals podejmowali najlepszy zespół początku obecnego sezonu Toronto Maple Leafs. Przy okazji były to też drużyny z największą do wczoraj liczbą goli w tym sezonie. Gradu bramek jednak kibice w stolicy USA nie zobaczyli, a do tego ich ulubieńcy stali się kolejną ofiarą rozpędzonej drużyny Mike'a Babcocka. Mimo że dwukrotnie obejmowali prowadzenie.


Już w 18. sekundzie spotkania pierwszego gola strzelił dla "Stołecznych" Chandler Stephenson. Wyrównał w 24. minucie Kasperi Kapanen, który zmienił tor lotu krążka po strzale Rona Hainseya. Ale już 69 sekund później gospodarze znów prowadzili. Na ławce kar siedział wówczas John Tavares, a Capitals wykorzystali przewagę po świetnym strzale pod poprzeczkę przy bliższym słupku Jewgienija Kuzniecowa. Ale wynik 2:1 niczego im nie dał. Jeszcze w drugiej tercji do wyrównania doprowadził swoim pierwszym golem w NHL Pär Lindholm, który wiosną był gwiazdą tegorocznego rywala GKS-u Tychy w Hokejowej Lidze Mistrzów Skellefteå AIK. A trzecia odsłona należała do gości.


Oddali w niej 14 strzałów przy 8 uderzeniach obrońców Pucharu Stanleya. W 47. minucie w przewadze Josh Leivo dobił strzał Andreasa Johnssona i dał im prowadzenie 3:2, a w przedostatniej przyszedł tradycyjny moment Austona Matthewsa. Amerykanin swoim celnym strzałem po kapitalnym odegraniu Kapanena przed bramką ustalił wynik na 4:2. Był to jego 10. gol w tym sezonie. Tylko 15 graczy w historii NHL osiągnęło dwucyfrową liczbę goli już po 6 spotkaniach. Ostatnim był 30 lat temu sam Mario Lemieux, a w ostatnim 50-leciu dokonało tego tylko czterech graczy. Oprócz Lemieux i Matthewsa Mike Bossy i Dino Ciccarelli.


Matthews z 14 punktami jest także liderem klasyfikacji punktowej ligi. A drużyna z Toronto wygrała czwarty mecz z rzędu i mając 10 "oczek" prowadzi w tabeli całej NHL. Tym razem jednak jej gra nie opierała się wyłącznie na tych samych liderach ofensywnych. Do wczoraj Matthews, Morgan Rielly, Tavares i Mitch Marner zajmowali cztery pierwsze miejsca w tabeli najskuteczniejszych graczy ligi. Tym razem Rielly co prawda zdobył punkt za asystę i jest pierwszym w historii klubu obrońcą, który punktował w pierwszych 6 meczach sezonu, ale Tavares i Marner nie punktowali, a ten ostatni nie oddał nawet strzału. Za to w trudnym meczu z mistrzem NHL na wyjeździe tacy gracze jak Kapanen, Leivo i Lindholm pokazali, że na nich też można w ofensywie liczyć, co bardzo cieszy Austona Matthewsa.


- Capitals to od lat potęga w tej lidze - skomentował po wczorajszym spotkaniu amerykański środkowy, który wygrał 12 z 17 wznowień i oprócz gola zaliczył także asystę przy golu Kapanena. - Wiedzieliśmy, że dla naszej drużyny to będzie dobry test i myślę, że daliśmy radę. Zrobiliśmy trochę dużych błędów, ale Frederik Andersen utrzymał nas w grze, a w trzeciej tercji górę wzięły nasze umiejętności techniczne i ciężka praca. Wspomniany Andersen obronił 25 strzałów.


Często w NHL mówi się, że broniącym Pucharu Stanleya drużynom na początku kolejnego sezonu doskwiera "kac mistrzowski". Wygląda na to, że dotknął także Washington Capitals, którzy przegrali 3 z pierwszych 5 spotkań w tych rozgrywkach. Wczoraj jednak ich trener Todd Reirden był zadowolony z gry swojej drużyny, przynajmniej do pewnego momentu. - Podobały mi się nasze dwie pierwsze tercje - powiedział. - Mieliśmy dużo dobrych okazji. Ale w trzeciej oni mocno nas nacisnęli, potrafili wykorzystać swoje sytuacje i dosyć szczęśliwe rykoszety.


Washington Capitals - Toronto Maple Leafs 2:4 (1:0, 1:2, 0:2)

1:0 Stephenson - Kuzniecow - Owieczkin 00:18

1:1 Kapanen - Hainsey - Matthews 23:30

2:1 Kuzniecow - Bäckström - Owieczkin 24:39 (w przewadze)

2:2 Lindholm - Gardiner - Brown 38:53

2:3 Leivo - Johnsson - Gardiner 46:28 (w przewadze)

2:4 Matthews - Kapanen - Rielly 58:21

Strzały: 27-28.

Minuty kar: 6-6.

Widzów: 18 506.






Pierwsze zwycięstwo w sezonie odniosła drużyna Edmonton Oilers, która po dwóch porażkach pokonała New York Rangers 2:1. Wygraną dał "Nafciarzom" golem strzelonym w przewadze w trzeciej tercji Connor McDavid, a wcześniej trafił także Ryan Nugent-Hopkins. Obaj także wzajemnie sobie asystowali przy bramkach. McDavid miał udział przy wszystkich 5 golach strzelonych przez jego drużynę w tym sezonie. Sam strzelił 2, a trzykrotnie asystował. Stojący w bramce drużyny z Edmonton Cam Talbot zatrzymał 23 z 24 strzałów i wreszcie odniósł zwycięstwo nad New York Rangers, których barwy reprezentował w latach 2013-15. Do wczoraj, po tym jak klub z Nowego Jorku oddał go do Edmonton, miał w meczach z nim bilans 0-4. Przy golu Nugent-Hopkinsa asystował rozgrywający swój mecz numer 200 w NHL Darnell Nurse.

Tylko jeden gol był potrzebny drużynie Vegas Golden Knights do odniesienia zwycięstwa nad Philadelphia Flyers. Strzelił go Cody Eakin, który wyczekał niemal do końca i trafił do siatki dopiero w 59. minucie. W bramce "Złotych Rycerzy" znakomity mecz rozegrał z kolei Marc-André Fleury, który popisał się 26 skutecznymi interwencjami, a błysnął zwłaszcza niesamowitą paradą w ostatniej minucie, gdy uratował swój zespół przed utratą gola wyrównującego po strzale Claude'a Giroux. Dla Fleury'ego to 49. mecz z "czystym kontem" w NHL i 406. zwycięstwo. Wśród obecnie występujących w lidze bramkarzy więcej zwycięstw mają na koncie tylko Roberto Luongo i Henrik Lundqvist. Więcej "czystych kont" zachował jeszcze Pekka Rinne. 17 ze swoich wygranych Fleury zanotował w Filadelfii. Golden Knights przerwali serię 3 porażek i zrewanżowali się "Lotnikom" za przegrany 2:5 mecz na inaugurację sezonu. Meczu nie dokończył napastnik gospodarzy Oskar Lindblom wbity w bandę przez Braydena McNabba.


Fantastyczna parada Marc-André Fleury'ego w ostatniej minucie




Znacznie wyżej Ottawa Senators pokonali Los Angeles Kings. Chris Wideman strzelił dwa gole, a Chris Tierney, Mark Stone oraz Colin White po jednym, co pomogło drużynie ze stolicy Kanady pokonać "Królów" 5:1. Na pierwszą gwiazdę spotkania wybrano jednak bramkarza "Senatorów" Craiga Andersona, który zatrzymał 36 strzałów. To bramkarz znany z tego, że lubi mieć dużo pracy. Ze swoich ostatnich 16 zwycięstw w NHL 12 odniósł broniąc w danym meczu ponad 30 strzałów. Jego drużyna już po pierwszej tercji prowadziła 3:0. W drugiej rywale oddali w stronę Andersona 20 uderzeń, ale on dał się pokonać tylko raz. Po drugiej stronie tafli w drugiej tercji Jack Campbell zjechał z bramki Kings po wpuszczeniu 4 z 11 strzałów. Zastąpił go Peter Budaj i obronił 10 z 11 uderzeń. Los Angeles Kings domagali się anulowania pierwszego gola Widemana ze względu na przeszkadzanie bramkarzowi, ale sędziowie bramkę uznali po analizie wideo.

Boston Bruins rozgromili Detroit Red Wings 8:2, a kolejny znakomity mecz w ich barwach rozegrał David Pastrňák. Czech popisał się drugim w NHL hat trickiem i przekroczył granicę 100 goli w tej lidze, choć spędził na lodzie tylko nieco ponad 13,5 minuty. Bruins wygrali czwarty mecz z rzędu i w każdym z tych zwycięskich spotkań Pastrňák trafiał do siatki. Ma w tym okresie dorobek 7 goli i 2 asyst. Wczoraj dwukrotnie na listę strzelców wpisał się w zwycięskim zespole Jake DeBrusk, po razie Sean Kuraly i Charlie McAvoy, a Patrice Bergeron asystował trzy razy. Detroit Red Wings przegrali w Bostonie dziewiąty mecz z rzędu, a ten sezon zaczęli od pięciu porażek. To najgorszy start drużyny do sezonu od 38 lat. Wybrany przez Bruins z numerem 25 David Pastrňák jest pierwszym zawodnikiem z draftu 2014, który strzelił w NHL 100 goli. W tym nieoficjalnym wyścigu wyprzedził m.in. Leona Draisaitla i Viktora Arvidssona, a także pierwszego wybranego wówczas napastnika (nr 2) Sama Reinharta.


Carolina Hurricanes na wyjeździe pokonali po dogrywce Minnesota Wild 5:4. Do 59. minuty "Huragany" przegrywały 3:4, ale Justin Williams najpierw wyrównał, a w dodatkowej części meczu asystował przy zwycięskim golu Sebastiana Aho. Wcześniej miał także asystę przy trafieniu Jordana Staala. Aho strzelił dwa gole i dwukrotnie podawał przy golach kolegów, a z bramką i asystą mecz zakończył obrońca gości Brett Pesce. Dla Wild po raz setny w NHL do siatki trafił Jason Zucker. Hurricanes zaczęli od 4 zwycięstw w 5 meczach i z 9 punktami prowadzą w dywizji metropolitalnej. To najlepszy start do sezonu od przeniesienia klubu do Raleigh. Wcześniej jako Hartford Whalers mieli identyczny w rozgrywkach 1995-96.


Rzuty karne były potrzebne do wyłonienia zwycięzcy meczu Montréal Canadiens z Pittsburgh Penguins. Skuteczniejsi okazali się "Habs", którzy wygrali 4:3. Karne wykorzystali po ich stronie Paul Byron i Jonathan Drouin. Wcześniej dwa pierwsze gole w ich barwach strzelił Tomáš Tatar oddany do Montrealu przez Vegas Golden Knights za Maxa Pacioretty'ego. Słowak uzyskał także asystę, a bramkę i asystę zaliczył Brendan Gallagher. Ich zespół wygrał, mimo że po pierwszej tercji przegrywał już 0:2. Drużynie z Pittsburgha do odniesienia zwycięstwa nie wystarczyła postawa bramkarza Caseya DeSmitha, który zatrzymał 37 strzałów z gry. Nie udało mu się jednak obronić żadnego rzutu karnego. W bramce Canadiens Antti Niemi zastępował chorego na grypę Careya Price'a. Penguins już w 8. minucie stracili obrońcę Justina Schultza, który doznał kontuzji lewej nogi.


Tampa Bay Lightning rozgromili u siebie Columbus Blue Jackets 8:2, wygrywając pierwszą tercję 3:0, a trzecią 4:0. Brayden Point zaliczył dla zwycięzców dwa gole i zaliczył asystę, J.T. Miller uzyskał bramkę i dwie asysty, Yanni Gourde i Nikita Kuczerow po razie trafili i asystowali, a na listę strzelców w zwycięskim zespole wpisali się ponadto: Victor Hedman, Alex Killorn i Cédric Paquette. 30 strzałów rywali obronił bramkarz "Błyskawicy" Andriej Wasilewski. Lightning aż 4 gole strzelili w przewagach, podczas gdy w pierwszych dwóch meczach sezonu nie wykorzystali żadnej z 8 takich gier. Podopieczni Jona Coopera są także jedynym zespołem, który w tym sezonie jeszcze nie stracił gola w osłabieniu. Obronili 14 sytuacji, gdy grali w mniej licznym składzie.


Drugim obok Detroit Red Wings zespołem bez zwycięstwa w tym sezonie są Florida Panthers. Tej nocy "Pantery" uległy Vancouver Canucks 2:3. Decydującego gola strzelił w 47. minucie Bo Horvat. Wcześniej w zwycięskiej ekipie na listę strzelców wpisali się: Elias Pettersson i debiutujący w drużynie z Vancouver Antoine Roussel, który wykorzystał rzut karny. Pettersson z 5 golami i 8 punktami jest najlepszym strzelcem oraz najlepiej punktującym debiutantem tego sezonu. Wczoraj został także pierwszym od 36 lat pierwszoroczniakiem w barwach Canucks, który punktował w każdym z pierwszych 5 występów w lidze. Ale swój występ okupił urazem. W trzeciej tercji Mike Matheson najpierw przycisnął go do bandy, a później rzucił na lód. Gracze Canucks zablokowali aż 23 strzały, podczas gdy rywale tylko 6. Łącznie w tym sezonie mają już 102 bloki - najwięcej w lidze obok Toronto Maple Leafs. Szwedzki obrońca Alexander Edler z wynikiem 29 jest liderem indywidualnej klasyfikacji w tym elemencie.


Kontuzja Eliasa Petterssona




Nashville Predators pokonali przed własną publicznością New York Islanders 5:2. Nie po raz pierwszy był to po stronie "Drapieżników" bardzo "szwedzki" mecz, bo zawodnicy ze Szwecji strzelili 4 z 5 goli. Filip Forsberg trafił do siatki dwukrotnie, Viktor Arvidsson zdobył bramkę i zaliczył asystę, swojego gola zdobył Calle Järnkrok, a listę strzelców uzupełnił Kanadyjczyk Kyle Turris. W bramce gospodarzy tym razem nie stał Pekka Rinne, a inny Fin Juuse Saros, który obronił 20 strzałów. Anders Lee pokonał go strzelając swojego setnego gola w NHL. Prowadzący od tego sezonu Islanders trener Barry Trotz z pierwszych 4 meczów w nowej roli przegrał 2 - oba z Nashville Predators, których trenerem był przez 15 lat.


Dallas Stars do 32. minuty przegrywali u siebie z Anaheim Ducks 0:3, ale strzelili 5 kolejnych goli i wygrali 5:3. Niesamowita była zwłaszcza druga tercja wygrana przez "Gwiazdy" 4:1. Wszystkie 4 gole gospodarze strzelili w odstępie nieco ponad 6,5 minuty, a w całej tercji zarzucili Johna Gibsona aż 30 strzałami. Ducks strzelali w tej części meczu tylko czterokrotnie. Po przegranej 0:2 pierwszej tercji trener Jim Montgomery rozbił swoją znakomitą w poprzednich meczach pierwszą formację ofensywną, przesuwając Aleksandra Radułowa do drugiego ataku, a za niego obok Jamie'ego Benna i Tylera Seguina ustawiając Blake'a Comeau. W efekcie Benn i Radułow zaliczyli po golu i asyście, podobnie jak obrońca John Klingberg. Trafiali także: Connor Carrick i Radek Faksa, który ustalił wynik strzałem do pustej bramki w końcówce. John Gibson zjechał z bramki Ducks po niezwykle trudnej dla niego drugiej tercji. Łącznie obronił 40 z 44 strzałów. Zastępujący go Ryan Miller nie dał się pokonać broniąc 6 uderzeń. Radułow strzelał gole we wszystkich 4 meczach tego sezonu. W taki sposób od przeniesienia klubu do Dallas rozpoczął rozgrywki tylko Mike Modano w pierwszym sezonie w Teksasie, czyli 1993-94.


Chicago Blackhawks są pierwszym w historii NHL zespołem, który w każdym z pierwszych 5 meczów sezonu grał dogrywki. Tej nocy drużyna z "Wietrznego Miasta" pokonała St. Louis Blues 4:3 po golu strzelonym na 9 sekund przed upływem regulaminowych 5 minut dodatkowej części gry. Bohaterem wieczoru był Alex DeBrincat, który najpierw doprowadził do dogrywki golem na 3:3 w trzeciej tercji, a później ją rozstrzygnął. Gola i asystę dla Blackhawks zaliczył Artiom Anisimow, a Patrick Kane popisał się pięknym strzałem z nadgarstka podczas gry w przewadze po wypracowaniu sobie pozycji jadąc tyłem. To już 170. gol z nadgarstka Amerykanina w NHL. Od kiedy liga to notuje nikt nie strzelił w ten sposób więcej bramek od niego. W drużynie Blackhawks swój tysięczny mecz w NHL rozegrał Duncan Keith, który asystował przy pierwszym golu DeBrincata. Bramkarz Blues Jake Allen ustanowił swój rekord kariery broniąc 46 strzałów, ale i tak zjeżdżał z lodu jako pokonany.


Piękny gol Patricka Kane'a




Pierwszego gola w NHL strzelił numer 1 tegorocznego draftu Rasmus Dahlin. I od razu było to trafienie zwycięskie. 18-letni Szwed z bliska dobił krążek do bramki po indywidualnej akcji Jeffa Skinnera w meczu Buffalo Sabres z Arizona Coyotes, który jego drużyna wygrała 3:0. Skinner później sam trafił również do siatki, a gola dla ekipy z Buffalo strzelił jeszcze Conor Sheary. Pierwszą gwiazdą spotkania wybrano jednak bramkarza Linusa Ullmarka, który broniąc 36 strzałów po raz pierwszy w NHL zachował "czyste konto". Rasmus Dahlin w wieku 18 lat i 183 dni jest najmłodszym obrońcą, jaki kiedykolwiek strzelił gola dla Buffalo Sabres. Najsłabsza w ubiegłym sezonie drużyna "Szabel" zaczęła te rozgrywki od 3 zwycięstw w 5 meczach i na razie z 6 punktami jest trzecia w dywizji atlantyckiej.


Calgary Flames odrobili dwie bramki straty, jakie mieli po pierwszej tercji do Colorado Avalanche i pokonali "Lawinę" po dogrywce 3:2. Tym razem najlepszy w drużynie specjalista od goli w dogrywkach Sean Monahan obsłużył idealnym długim podaniem Johnny'ego Gaudreau, który zakończył mecz strzałem z backhandu. Wcześniej dla "Płomieni" trafiali Sam Bennett i Elias Lindholm. Dla Avalanche już w 11. sekundzie Nathan MacKinnon strzelił gola w piątym meczu w tym sezonie. Od przeniesienia klubu do Denver żadnemu graczowi nie udało się tak zacząć rozgrywek. Flames zakończyli serię meczów wyjazdowych, wygrywając 2 z 3. W dywizji Pacyfiku z 6 punktami zajmują drugie miejsce. Ich wczorajsi rywale mają 7 "oczek" i są trzeci w dywizji centralnej.


WYNIKI MECZÓW NHL

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • szarotekNT: Dokładnie szopie...ja tez czasem odbieram to tak ze wszyscy nám dobrze życzą..ale oby to Podhale bylo sobie takie srednie oby tylko niezamocne...mája pokrycie czy nie to nic nam do tego ..bawia sie za swoje wiec im wolno
  • Arma: Syndrom oblężonej twierdzy na pełnej
  • szop: szarotek im wiecej ktos Cie w czyms utwierdza tym bardziej znaczy ze jest zupelnie na odwrot mnie to smieszy ta ich troska :)lecz jakie to polskie "skad on wzial na to czy na tamto" :D
  • szop: nie ma to jak bardziej martwic sie o cudze dutki niz o swoje :)
  • szop: ale to zapewne z troski :)
  • omgKsu: A ja osobiscie chciałbym żeby tzw "klasyki" toczyły sie w półfinale/finale ligi miedzy Unią a Podhalem.
    Można było usłyszec miłe słowo w finałach tego sezonu od kibiców z NT także jestem wdzieczny i licze że Szarotki znów bedą w TOPie ;)
  • KubaKSU: My się o dutki martwić nie musimy ,przynajmniej u nas co roku w połowie sezonu nie ma protestów zawodników o brak hajsu :) Unia jest stabilna finansowo od kilku lat :)
  • szarotekNT: Szopie jak wszędzie sa dobrze zyczacy ale i troskliwi
    ....dla nas lixzy sie tylko Podhale
  • szop: i o to w tym chodzi zeby kazdemu sie wiodlo a nie smiac sie ze cos komus nie wyjdzie sadze ze takie zagrywki nie cementuja Naszego srodowiska My z Tychami udowodnilismy ze mozna a kibic ktory mianuje sie mianem prawdziwego no coz chyba nie lapie o co w tym wszystkim chodzi
  • KubaKSU: Tymczasem...19,:46 zbliża się:)
  • Prawdziwy Kibic Unii: Szop nie smieje sie tylko uczulam na dzialania prezesa zapowiadal audyt i informacje dla Was co w klubie informuje Was o kontraktach i planach ale przyznaje ze z PZU rozmowy trwaja czyli nic na pewno wiec nie mysle ze moge tak napisac My Kibice Unii trzymamy za Was kciuki ale Wy potraficie dociekac prawdy wiec zapytajcie o to co bylo oglaszane na konferencjach i o sponosorow pokazcie ze sam PR jest genialny ale musi byc podparty realna kasa chopy
  • szop: i to jest wazne Szarotku nie ma co patrzec i zle zyczyc innym :)
  • S'75: Mark Kaleinikovas znów punktuje😁
    Litwa - Holandia na razie 3:1
  • Sammael78: Bardzo fajny wywiad Pana Dziubińskiego Krystiana
  • Luque: Japońce całkiem sobie radzą z tymi Makaroniarzami
  • PanFan1: Prawdziwy a słyszałeś takie powiedzenie: "pieniądz lubi ciszę" ?
  • PanFan1: ... a jak tam u was ? jest ta "Zupa" w waszym kociołku ? czy wam wyparowała ? z troski o wasz udział w LM pytam
  • PanFan1: Winning Jets spory zawód
  • szmaciany75@tlen.pl: dla tych co nie maja kanałow polsatu to mistrzostwa na CT SPORT i niemieckim PRO7 iPRO7MAX z satelity Astra...
  • Młodziutki: Ciekawe komu Zawadzka musiała dać d…
  • Beta: przestań pisać głupoty -czemu wg.Panów wszystko musi się opierać przez łóżko -tym samym wydajesz świadectwo męskiemu światu
  • Młodziutki: Tak
  • PanFan1: Bez nerw Betko u ludzi młodych lub niedojrzałych wyro to priorytet, zarówno u dziewcząt jak i chłopców ;)
  • rawa: Młodziutki miał właśnie pierwszą erekcje i od teraz mu się wszystko z jednym kojarzy;)
  • rawa: PF1 coś te Liście nie chcą odpaść. Dla Panter dobrze. Niech będzie 7 meczy.
  • narut: i dla Bostonu i dla liści odpadnięcie na tym etapie będzie niezłą porażką.. ale stawiam raczej na Boston.. i na 6 spotkań..
    Madziarko męczy się z Romsko.. Romsko trzyma się..
  • emeryt: za tych lepszych czasów leżącego sie nie kopało i kobiet nie obrażało,świat coraz gorszy,bez zasad i honoru
  • rawa: Też myślę, że Boston ich przejdzie w 6ciu meczach.
  • narut: privda Emerycie privda aczkolwiek ponoć dziś są własnie te lepsze czasy (tak mówią wszędzie i w szkołach uczą), wyzwolenia wszelakiego.. a jednak gołym okiem widać że nader często jest to kloaka maxima..
  • narut: Rawa - tym bardziej, że AM34 zdaje się, że nie zagra, dziś już nie grał, ponoć choroba go jakaś dopadła.
  • rawa: Bezstresowo wychowani, odklejeni od rzeczywistości płyną z nurtem głównego ścieku.
  • rawa: Ciekawe jak Dallas sobie poradzi u siebie. Trzeba bedzie w nocy zarzucić meczyk
  • narut: myślę, że kto dzisiaj wygra ten wygra cała serię, tak to mi wygląda po dotychczasowej rywalizacji.. kluczowy mecz dzisiaj.. natomiast podobnie jak Fana rozczarowała mnie postawa Jets.. myślałem, że bardziej się postawią i tak szybko nie polegną..
  • PanFan1: Leafs dość regularnie więdną w pierwszej, myślę że wielkiej różnicy Kocurom nie zrobi kto wygra w tej parze.
  • PanFan1: Jets bardzo mnie rozczarowali narut
  • rawa: PF1 ważne żeby było jak najwiecej meczy. Więcej czasu na regeneracje i zaleczenie kontuzji. Zdrowie to najważniejsza rzecz w playoffach.
  • PanFan1: Avs to jest jednak duża klasa, sezon regularny tak na spokojnie, byle awansować do PO, a teraz wytoczyli cięższe armaty.
  • PanFan1: Zgadza się Rawa, choć pamiętasz zeszły sezon, Kocury po dramatycznej wojnie w pierwszej z "Misiewiczami", później już szli jak burza ... aż do finału gdzie pary zabrakło
  • Mariusz78PL: Witam
    Panowie mam pytanko... Orientuje się ktoś, czy nadchodzące MŚ będą w otwartym Polsacie, mam tu na myśli spotkania z udziałem naszych oczywiście? Zerkam w program tv i nic tam nie ma, a przecież mecze kadry na ważnych imprezach muszą być chyba puszczane w ogólnodostepnych kanałach.
  • 6908TB: a w meczu Madziarów z Rumunią chyba można mówić o niespodziance
  • Darek Mce: Dla nich to ze facto święta wojna, patrząc na zawiłości historyczne. Rumunii to nie pomoże, raczej zlecą niżej, ale Węgrom porażka może zaszkodzić w awansie
  • botanick: Raczej zakodowane,niech sobie kodują razem z tymi ich reklamami. Ja mam ct sport i mam nadzieję że nie wywiną takiego numeru jak z siódmym meczem finału czeskiej ligi.
  • wpv: Mecze Polaków będą w otwartym kanale Polsatu
  • botanick: A to ciekawostka.
  • Mariusz78PL: @wpv
    Tak sobie właśnie myślałem, bo przecież kilka lat wstecz wszedł przepis, że mecze kadry na ważnych imprezach muszą być puszczane w otwartych kanałach :) I nie chodzi tu tylko o hokej, ale o wszystkie dyscypliny.
  • emeryt: za reżimu pis nie było hokeja w tvp,teraz ma byc w polsacie,tvp sport a moze i w tvn.wie ktoś co tam u Nitrasa?
  • Mariusz78PL: emeryt
    Nitras i spółka są zajęci ściganiem pisowców... Obajtka, Kaczyńskiego, Ziobry czy też Glapinskiego. Na nic innego w chwili obecnej nie mają czasu. Tak są zajęci, że biedacy zapomnieli obniżyć ceny paliw na 5,19 :) Ale w zamian szykują i coś w zamian, czyli podwyzki prądu, czy też gazu. Zawsze to coś.
  • emeryt: eee tam,pare dni temu Nitri przecinał wstęge na otwarciu nowej hali w Gorzowie,patrz Pan ,ledwo pare miesięcy żondzi...majo rozmach sku.syny
  • narut: współczuję Węgrom bo byli już na bardzo bardzo dobrym kursie do elity..tymczasem znowuż Rumunia komuś psuje marzenia, jak nam w 2019 roku.. szacunek dla nich, że pewien poziom trzymają, potrafią zagrać dobry czy bardzo dobry mecz.. niemniej wkurzać mogą Węgrów, jak nas..no cóż taki sport..
  • Darek Mce: Maja, maja sk…..
  • Darek Mce: Najlepsze w tym, ze większość reprezentantów Rumunii to etniczni Węgrzy z Siedmiogrodu
  • Darek Mce: Wszystkie gole padły po strzałach Wegrow
  • Darek Mce: Poza Steaua czy Galati, reszta drużyn rumuńskich pochodzi z Centralnych Karpat południowych gdzie mieszka 2 miliony Wegrow
  • Luque: Kadra Rumunii to taki składak z kilku państw... jakby nie to to wróciliby na swoje miejsce
  • Simonn23: Eeeeeeee oglądał ktoś mecz Węgry Rumunia? Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem??
  • Simonn23: Na Węgry był kurs 1.01, masakra
  • Gomez87: Witam czy jest jakaś transmisja planowana z meczu ze Słowacją ?
  • Luque: Koreańce prowadzą 1-0, ciekawe jak zagrają w 2 i 3 tercji z Japońcami
  • RafałKawecki: Dobre tempo. Dużo celnych podań. Fajnie się to ogląda.
  • RafałKawecki: Natomiast rzut oka na trybuny pokazuje, że formuła MŚ w hokeju jest kompletnie bez sensu. Większość meczów przy pustych trybunach i tak co roku. Hokej z uporem godnym lepszej sprawy brnie w ścieżkę, którą żadna inna dyscyplina sportu nie idzie.
  • PanFan1: Ja bym Rumunów tak łatwo nie skazywał na pożarcie ;)
  • PanFan1: W tym roku dywizja 1A dużo zaciętsza niż rok temu
  • Simonn23: O kurcze, Japonia win
  • Simonn23: Kaleinikovas goool
  • Luque: W przyszłym roku na zapleczu też nie będzie łatwo
  • emeryt: jeszcze nam ktos Marka sprzątnie sprzed nosa,niech już tak nie szczela
  • mario.kornik1971: ale, że Nitras przecinał wstęgę a miał upiłować...
  • Luque: Korniku oni wszyscy się ładnie kłócą ale jak trzeba jakiś szajs podpisać czy idzie jakaś agenda z góry to robią dokładnie to samo, więc bym się tym nie emocjonował
  • jastrzebie: Luque ty już wiesz że spadniemy.
  • mario.kornik1971: Luque; i tak od lat
  • Luque: Jastrzębiu tego nie napisałem, że spadniemy, chciałbym żeby się im udało jak my wszyscy (chyba)
  • narut: tak na prawdę każdy ko wspiera tzw. zieloną agendę ten jest wrogiem hokeja, choćby nie wiadomo co mówił i deklarował.. hokej i eko-terror się wykluczają ..
  • jastrzebie: My teraz przez 5 lat mamy się utrzymać bo 29 u Nas MŚ :)
  • narut: kiedyś jakoś tak było że gospodarz nie musiał grać.. pamiętam że w 89 we Wiedniu były mistrzostwa a Austria wówczas nie grała..ale teraz już te przepisy chyba na to nie pozwalają
  • Luque: Narucie Europa Zachodnia i Środkowa i tak ma najbardziej restrykcyjne przepisy w różnorakim zakresie, ale ktoś chce żebyśmy popełnili totalne samobójstwo... a świata i tak nie zbawimy, bo USA i kraje BRICSu mają to w pompce
  • narut: Slowenia - Włochy 1-0.. Słowenia aktywniejsza
  • narut: tak Luque - też to dostrzegam, że nie tylko my ale i cała Zachodnia Europa jedziemy na tym samym wózku, podczas gdy np. USA ma na to wyczesane.. i inaczej tego się nie nazwie jak napisałeś - to samobójstwo
  • narut: we Włoszech gra Purdeller a w Słowenii Matic Torok, obaj Panowie lat 20, obaj grają poza granicami, pierwszy w OHL (całkiem dobre liczby) drugi w fińskiej u20 i ekstraklasie - KooKoo(50 występów w ekstraklasie) obaj są przyszłością swoich drużyn narodowych, cały hokejowy świat praktykuje tego typu powołania do kadr na mś..dlatego ew. brak Maciasia będę odbierać jako sabotaż.. przy całej mojej sympatii do Kalabera
  • Luque: Już kiedyś Płachta zrobił tą przyjemność Łyszczarczykowi...
  • narut: 2018?
  • Luque: Albo 2017
  • Luque: Albo nawet 2016...
  • narut: tj. nie powołał go? czy odwrotnie?
  • Luque: Wziął Jeziora, a Alan miał szansę na draft w sumie
  • Luque: Ja bym braci wziął, chyba że bardziej opłaca się brać 38 latków...
  • Luque: Tyczyński też moim zdaniem do składu, szkoda że Sadłochy nie idzie wziąć
  • narut: Popieram to co piszesz z powołaniami, wszystkich bym ich widział, z Jeziorem to tej sytuacji nie pamiętam dokładnie, wiem, że Łyszczarczyk grał na ostatnich Płachty mistrzostwach, czyli w 2018(spadek z AI) - wówczas kibice trochę na niego psioczyli, że nie gra niczego nadzwyczajnego, pierwszy punkt chyba zdobył w tym przegranym meczem z Kazachstanem, Alan w kadrze miał trudniejszy początek aniżeli Maciaś..dlatego tym bardziej winien się znaleźć w kadrze ten ostatni .. i jego brat..
  • narut: bo młodych do obrony czas już zacząć wprowadzać, bo zaraz przejdziemy rewolucję kadrową.. Dronią czy Koluszem czy paroma innymi chłopakami długo już nie pojedziemy..
  • narut: Słowenia za mocna dla Włoch... za mocna..
  • Luque: Jeden weteran jak Kolusz to nie zawadzi ale Pasiut z Urbanowiczem to nie wiem czy wytrzymają trudy turnieju
  • narut: tak ja do Kolusza w tej kadrze nic nie mama ale już przy całym szacunku do Urbanowicza już mam uzasadnione obiekcje co do jego kondycji, wydolności
  • Luque: A co powiesz o Pasiucie? Nawet opaskę kapitana mu w Gieksie zabrali...
  • Luque: Chmielewski też moim zdaniem ze Słowenią słabo i z Brytami chyba też ale tylko skróty widziałem
  • Luque: Teraz te dwa sparingi to się wszystko wyjaśni, na ten z Duńczykami to się chyba wybiorę ;)
  • narut: max jako rezerwowy, do rotacji (co drugi mecz czy jakoś tam inaczej wg. potrzeby) ale na nim już drużyny się nie zbuduje, tj. gry się nie oprze a tym bardziej na poziomie elity, jak jeszcze w zeszłym roku..wolny już jest, przynajmniej wolniejszy i to wyraźnie..
  • narut: Chmielewskiego bym bronił, nie tylko doświadczeniem gry na lepszym poziomie ale i przynajmniej w sparingu II z WB, też nie najgorzej się zaprezentował, sytuacje kreował...
  • Luque: W sumie też jest szansa, że się trochę oszczędza przez tą kontuzję, oby tak było i w turnieju pokaże na co go stać
  • narut: też mam taką nadzieję, a pokazać się musi jeśli chce jeszcze dostać jakiś dobry sportowo kontrakt, w co nie wątpię .. jakoś widzę, ze nikt do Żyliny się nie wybiera a to przecież dla wielu z Was blisko jest... chyba że Słowacy trybuny okupują co widziałem patrząc na mecze z Trnawy..
  • narut: cała hala była wypełniona po brzegi..
  • hanysTHU: Czech Hockey Games polecam obejrzeć fanom hokeja oldbojów.
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe