NHL: Najdłużej punktujący debiutant (WIDEO)

Clayton Keller z Arizony rozgrywa swój pierwszy sezon w NHL. Już po raz dziesiąty z kolei skończył spotkanie ze zdobyczą punktową, co jest najdłuższą serią wśród pierwszoroczniaków w bieżących rozgrywkach.
Toronto Maple Leafs – Florida Panthers 4:3
Maple Leafs wygrywając wczorajszy mecz ustanowiły dwa klubowe rekordy. Ale należy zacząć od tego, że „Klonowe Liście” mają obecnie na swoim koncie 46 wygranych i 31 porażek, z czego w 7 przypadkach zdobywali po jednym punkcie. Maple Leafs pobili swoje najlepsze wyniki w ogólnej ilości wygranych w jednym sezonie oraz w liczbie zwycięstw domowych (27). Aż trzykrotnie Maple Leafs w rozgrywkach zwyciężali 45 razy. Było tak w sezonach 1998-99, 1999-00 i 2003-04. W bieżącej edycji mają już o jedną wygraną więcej. W swojej hali najlepiej prezentowali się dotychczas w kampanii 2005-06, kiedy to 26 razy triumfowali w Air Canada Centre.
Jednego z goli dla gospodarzy zdobył Auston Matthews. Było to 30 trafienie tego hokeisty w bieżącym sezonie, przez co stał się trzecim graczem Toronto, który w tej edycji ligi ma na koncie co najmniej 30 trafień (James van Riemsdyk – 35 i Nazem Kadri - 30). Ostatni raz taką liczbę zawodników, z których każdy mógł się poszczycić 30 trafieniami w tych samych rozgrywkach, Toronto miało w sezonie 1995-96, a byli to Mike Gartner (35), Mats Sundin (33) i Doug Gilmour (32). Łącznie zdobyli wtedy dla zespołu równo 100 bramek.
Matthews, który strzelił 40 goli w swoim w ubiegłym sezonie, zakończonym zdobyciem Trofeum Caldera (nagroda dla najlepszego pierwszoroczniaka) jest dopiero trzecim graczem w historii Maple Leafs, który rozpoczął swoją karierę w NHL od dwóch sezonów, w których zdobywał co najmniej po 30 bramek (Wendel Clark od sezonu 1985-86 i Daniel Marois od sezonu 1988-89).
Pochodzący z Scottsdale w Arizonie hokeista to dopiero piąty Amerykanin, który dwa pierwsze sezony gry kończy z przynajmniej 30 bramkami na koncie. Przed nim dokonali tego: Bobby Carpenter (od 1981-82), Mark Pavelich (od 1981-82), Jimmy Carson (od 1986-87) i Tony Amonte (od 1991-92).
Washington Capitals – New York Rangers 3:2 po dogrywce
Zaledwie minutę i pięć sekund, jako czas pozostały do końca meczu, wskazywał zegar na hali w stolicy Stanów Zjednoczonych, gdy Lars Eller zdobył gola wyrównującego. Oznaczało to, że goście wypuścili wygraną z rąk, a gospodarze dokończyli dzieła po strzale Jewgienija Kuzniecowa zaledwie 38 sekund po rozpoczęciu dogrywki. Rosjanin w meczu zaliczył również asystę.
25-latek po raz szósty od 12 marca zdobył w meczu więcej niż jeden punkt (13 pkt., 5G + 8A). Kuzniecow w bieżących rozgrywkach zdobył 77 „oczek” (25G + 52A) i wyrównał swój najlepszy dotychczasowy wynik, który osiągnął w sezonie 2015-16 (20G + 57A).
Washington po raz trzeci w tych rozgrywkach zdobył gola wyrównującego na mniej niż 2 minuty przed końcem spotkania. Poza wczorajszym meczem, pozostałe dwa przypadki dotyczą T.J. Oshiego (18:59 min. 20 października z Detroit Red Wings) i Nicklasa Backströma (19:43 min. 11 lutego również z Detroit). W obecnych rozgrywkach, drużyny, które wyrównały stan meczu w czasie ostatnich 2 minut trzeciej tercji 34 razy wygrały, a 39 meczów przegrały za jeden punkt.
Capitals mają 7 punktów przewagi nad drugim zespołem dywizji metropolitalnej, Pittsburgh Penguins. Zespoły te spotkają się w bezpośrednim pojedynku 1 kwietnia w siedzibie aktualnych mistrzów NHL. Mecz z Rangersami był piątą kolejną wygraną waszyngtończyków i ich siódmym kolejnym zwycięstwem u siebie.
Vegas Golden Knights - Arizona Coyotes 2:3
Już od 10 meczów (14 pkt., 5G + 9A) nieprzerwanie punktuje napastnik Arizony Clayton Keller, który wczoraj zdobył asystę. Jego seria jest najdłuższą wśród pierwszoroczniaków w tym sezonie. Keller został czwartym debiutantem w historii Coyotes (wcześniej pod nazwą Jets), który co najmniej od 10 meczów nieprzerwanie punktuje. Pozostali trzej swoje osiągnięcia zdobyli w jednym sezonie 1992-93: Teemu Selanne (17 gier), Keith Tkachuk (12 gier) i Aleksiej Żamnow (10 meczów).
Colorado Avalanche – Philadelphia Flyers 1:2
Dzięki tej wygranej Flyers przedłużyli swoją serię punktową do 7 spotkań (4 wygrane, 3 porażki za jeden punkt) i przeskoczyli w tabeli Columbus Blue Jackets o jedno „oczko”. Obecnie Philadelphia zajmuje 3.miejsce w dywizji metropolitalnej i ma tyle samo punktów (92), co wicelider z Pittsburgha.
Claude Giroux zdobył gola i przedłużył swoją serię punktową do sześciu meczów (1G + 9A). W bieżących rozgrywkach zdobył już 93 „oczka” (27G + 66A) i wyrównał swój najlepszy dotychczas wynik pochodzący z sezonu 2011-12 (28G + 65A). W wyścigu po Trofeum Arta Rossa (nagroda dla najskuteczniejszego zawodnika sezonu zasadniczego) zajmuje obecnie 3.miejsce i zrównał się z Jewgienijem Małkinem (42G + 51A). A oto jak prezentuje się czołówka wyścigu po Trofeum Arta Rossa:
Miejsce | Imię i nazwisko | Klub | Punkty | Gole | Asysty | Mecze dorozegrania |
1. | Connor McDavid | Edmonton | 102 | 40 | 62 | 5 |
2. | Nikita Kuczerow | Tampa | 96 | 38 | 58 | 6 |
3. | Jewgienij Małkin | Pittsburgh | 93 | 42 | 51 | 5 |
3. | Claude Giroux | Philadelphia | 93 | 27 | 66 | 4 |
Asystą przy bramce Giroux popisał się Shayne Gostisbehere, który ma już uzbierane 60 punktów (13G + 47A) w tych rozgrywkach i jest czwartym obrońcą w dziejach „Lotników”, który w jednym sezonie zgromadził taką liczbę „oczek”.
Komentarze