Hokej.net Logo

"Ambicja kazała"

Uroczystej inauguracji sezonu dokonał prezes Śląskiego ZHL, Kazimierz Udolf. Kibice licznie, jak to zwykle w Tychach bywa, przybyli dopingować swych ulubieńców. "Naprzód tyszanie ambicja dzisiaj wam każe grać na całego i walczyć do upadłego". A tej ambicji potrzeba było gospodarzom w nadmiarze, wszak nie mogli wystawić do gry nawet trzech pełnych piątek. - Pięć minut przed meczem jeden z zawodników odmówił mi gry. Wystawiłem na lewe skrzydło obrońcę, Wojtka Sosińskiego, który spełnił swe zadanie w 99% - powiedział trener GKS - u Wojciech Matczak.

W protokole widniało nazwisko Wojciecha Majkowskiego, a na lodzie się nie pojawił, więc nietrudno zgadnąć, że to chodzi o niego. A czemu odmówił? Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze albo o ....długość, czy raczej rodzaj kontraktu. - Wojciech Majkowski już w Tychach nie zagra - skwitował dyrektor klubu Karol Pawlik.

Goście natomiast, wzmocnieni kadrowo i finansowo (sponsor ThyssenKrupp Energostal SA), mieli do dyspozycji cztery piątki, z których wykorzystali trzy i ... pół. Personalne to oni prezentowali się lepiej, ale tylko personalnie. W ostatniej chwili wzmocnili się jeszcze czeskim obrońcą, Pavlem Rajnohą. W I tercji najlepszą sytuację dla tyszan miał Bober, który przegrał sam na sam z Wawrzkiewiczem, podobna sytuację miał jeszcze Justka. Po drugiej stronie bardzo dobrze spisywał się Sobecki, broniąc w kilku trudnych sytuacjach.

W II tercji tyski bramkarz potwierdził dobrą formę broniąc m.in. sam na sam z Proszkiewiczem i mocny strzał Udyanskiego. Pod koniec tej odsłonyakcję zapoczątkował Ślusarczyk, a wykończył strzałem pod poprzeczkę faulowany Woźnica. W połowie III tercji na ławkę kar powędrował Suchomski . Gościom wyszła kontra dwa na jeden, ale nie do końca gdyż Dąbkowski nie wykorzystał dobrego podania Fura. Za moment zakotłowało się pod Toruńską bramką i Wawrzkiewicz przykrył ciałem zmierzający do siatki krążek. Razem z "gumą" wpadł do bramki, którą jeszcze przesunął.

Sędzia główny po konsultacjach wskazał na środek lodowiska. Uskrzydleni gospodarze potrzebowali 31 sek. by zdobyć 3 bramkę. Solo Belicy od połowy tafli swobodnie wykończył Frączek przerzucając krążek nad wychodzącym bramkarzem.

Dzieło zwieńczył Kuc, trafiając z półdystansu.

- Pierwszy gol to chyba moja "życiówka". Dostałem bardzo dobre podanie od Artura Ślusarczyka i choć byłem faulowany udało mi się trafić. Przy drugiej bramce krążek odbił mi się od łyżwy. Tu największą zasługę miał Mariusz Justka. Pierwszy raz w lidze zdobyłem dwie bramki - powiedział Michał Woźnica.

W niedzielę w Katowicach powinni w tyskich barwach zagrać zagrać już Sławomir Krzak i Artur Gwiżdż, którzy nie bardzo pomogli KTH w barażu, a we wtorek dołączy też do tyszan Adam Bagiński

MECZ NA GŁOSY

Jarosław Morawiecki - Nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji, a jak się nie strzela.... Bardzo dobrze zagrał Sobecki. Gospodarze byli niezwykle zmobilizowani i nękali na kontrami

Wojciech Matczak: - Ocena tego meczu jest trudna. Mieliśmy problemy ze składem. Dwie tercje były wyrównane, ale potem goście musieli zaatakować i wtedy zaczęliśmy wykorzystywać kontry

Jacek Błasiak „Sport”

skh



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe