Hokej.net Logo

Drużyna Mistrza Polski w rozsypce

Prawdziwe trzęsienie lodu nastąpiło w Oświęcimiu. Drużyna mistrza polski z sezonu 2003/2004 przestała istnieć. W zespole przejętym przez Andrieja Sidorenke, który prowadzić będzie jednocześnie reprezentacje naszego kraju, zabraknie 10 graczy decydujących o obliczu drużyny sięgającej po złoty medal.Bracia Laszkiewiczowie pojechali w świat, Leszek do Włoch a Daniel do Torunia. Tomasz Wołkowicz wybrał Nowy targ. Mariusz Dulęba nie wrócił z wakacji i przymierza się do Cracovii czesi nie okazali się wzmocnieniami jedynie Miroslav Javin przydałby się w unii, ale jeszcze się nie określił. Chce sam się przygotować do rozgrywek, a białoruski trener wzywa do pracy i chce nadzorować zajęcia każdego zawodnika.
Do grupy "uciekinierów" dołączyli także Sebastian Gonera i Adrian Parzyszek oraz Mariusz Jakubik, którzy chcą grać w Tychach i podjęli rozmowy z działaczami GKS Tychy.
- Parzyszek, Gonera i Jakubik są naszymi zawodnikami i jeżeli chcą się przenieść w grę wchodzi tylko transfer definitywny - mówi prezes Dworów Unii Kazimierz Woźnicki - o wypożyczeniu nie ma mowy - kończy. Zaczęły się więc rozmowy o pieniądzach. Oświęcimianie chcą jak na polskie warunki zdecydowanie za dużo. Tyszanie nie mają zamiaru przepłacać.

- Jest problem ze znalezieniem wspólnego mianownika, ale skoro zawodnicy stwierdzili, że w Oświęcimiu już grać nie chcą, to znaczy, że możemy realnie myśleć o ich przeprowadzce do GKS Tychy - twierdzi sternik tyskiego klubu Andrzej Skowroński. - Myślimy o zbudowaniu silnej drużyny. Dojdą do nasna pewno Estończycy Kaljuste i Sildre (podstawowi reprezentanci Estonii). Zawiesiliśmy w prawach zawodnikaSarnika, który według nas zerwał kontrakt i jego odejście do Cracovii nie jest przesądzone. Pożegnaliśmy się tylko z Damianem Słaboniem.

Czy tyszanie staną się pierwszą siłą polskiej ekstraklasy ? Analizując nazwiska przymierzane do zespołu Wojciecha Matczaka można powiedzieć, że GKS Będzie mocny, i może wreszcie Tyscy kibice doczekają jakiegoś sukcesu tyskiej ekipy.

- Ale my będziemy przygotowani do walki - twierdzi oświęcimski szkoleniowiec. - pracujemy. Starsi zawodnicy dają przykład młodzieży. Trenują też z nami Michał Garbocz i Leszek Laszkiewicz przygotowujący się do gry w ligach zagranicznych, ale przecież potrzebni będą mi w trakcie turniejów kadry. Wrócili zawodnicy z wypożyczenia. Przyszli młodzi. Sprowadzę zawodników zagranicznych. Ale najważniejsze jest to, że od poniedziałku pracuje ze mną spora grupa młodzieży.

Już raz Andriej Sidorenko swoją pracą wyprowadził Oświęcim oświęcimian na mistrzowską drogę i wprowadził całą grupę zawodników do kadry. Teraz zadanie ma trudniejsze, ale wierzy w powodzenie Oświęcimianie wchodzą na lód już w poniedziałek, a 27 lipca zagrają pierwszy sparing u siebie z Trzyńcem. Tyszanie natomiast na tafle wejdą 26 lipca. Do tego czasu mają urlopy. Co będzie później? Mamy nadzieje, ze ciekawa rywalizacja.. Na lodzie, bo przepychani poza nim są najmniej potrzebne polskiemu hokejowi.

Artykuł pochodzi z papierowego wydania Dziennika Zachodniego, artykuł napisał Jerzy Dusik.

Knefel



Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe