Dwory Unia Oświęcim były pierwszym hokejowym klubem w Polsce, który rozpoczął zajęcia na lodzie. Po tygodniu zajęć przyszła pora na pierwszy sprawdzian. Dziś o godz. 17 mistrzowie Polski podejmują zespół czeskiej ekstraklasy - HC Ocealarzi Trziniec.Działacze Dworów rozstali się ze wszystkimi obcokrajowcami zza południowej granicy. Skoro trenerem zespołu jest Białorusin Andriej Sidorenko, który pracę w Dworach będzie łączył z prowadzeniem reprezentacji Polski, naturalną rzeczą jest, że oświęcimianie w poszukiwaniu nowych twarzy objęli kurs na Wschód. W Unii jest już pierwszy "stranieri". To 25-letni obrońca Chimika Nowopołock - Aleksander Miedwiediew. - Dzisiaj dam mu chyba jeszcze odpocząć - mówi trener Dworów Andriej Sidorenko. - Może za tydzień, w kolejnym sparingu, miejscowi kibice będą mogli zobaczyć go w akcji przeciwko Vsetinowi. Niech odpocznie, bo podróż do Polski miał z "przygodami". W czwartek, w Brześciu, po białoruskiej stronie granicy, musiał spędzić noc. Miał wizę, ale zapomniał zaproszenia.
W Oświęcimiu przed laty grał Dimitrij Miedwiediew. - Zbieżność nazwisk jest tutaj przypadkowa - informuje Sidorenko. - Ostatni sezon spędził w Chimiku Nowopołock. Wcześniej grywał w rosyjskiej ekstraklasie w Lokomotiv Jarosław. Zaliczył też występy na Węgrzech. Jego atutem jest dobry przegląd sytuacji i umiejętność zagrania prostopadłego krążka do wychodzącego napastnika.
Dwory mają jeszcze 2 miejsca do wypełnienia limitu obcokrajowców. Działacze apelują o cierpliwość, nie chcąc - wzorem ub. roku - podejmować zbyt pochopnych decyzji.
(ZAB) - "Dziennik Polski"
skh
Czytaj także: