Miejmy jednak nadzieje, że wszystko się szybko wyjaśni. – mówi Adrian Parzyszek, który z Sebastianem Gonerą nie mogą jeszcze grać w barwach GKSu Tychy, ponieważ kluby i PZHL jeszcze się nie dogadały w sprawie pieniędzy za tych zawodników.Była szansa na grę w Włoszech, praktycznie wszystko było dogadane, ale w ostatniej chwili zmienił się trener i zarząd i sprawa upadła. Bierzesz pod uwagę powrót do Unii? – Nie, sprawa już za daleko zaszła, aby się z tego wycofać. Kluby powinny się dogadać z pomocą PZHLu, my z Sebastianem Gonerą czekamy na następny arbitraż, ponieważ ostatnio sprawa się nie wyjaśniła z powodu jakiś zaległości GKSu Tychy, jednak myślę że nie długo powinni to wyregulować i będzie można podjąć jakieś decyzje. Na razie czekamy, nie wiadomo ile jeszcze to potrwa, zagraliśmy kilka sparingów i meczów w kadrze i jesteśmy przygotowani do gry, trenujemy i tyle na razie nam zostało, myślę że za parę tygodni powinniśmy już zagrać. Miejmy jednak nadzieje, że wszystko się szybko wyjaśni. – mówi Adrian Parzyszek.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Sebastian Królicki
Hokej.Net
Czytaj także: