NHL: Faworyci wyeliminowani, niesamowity rewanż Maple Leafs (WIDEO)

Cóż to był za wieczór i noc w NHL... Jednego dnia z rywalizacji o Puchar Stanleya odpadły 3 wyżej rozstawione drużyny, a Toronto Maple Leafs niesamowitą pogonią w ostatnich minutach zemścili się na Columbus Blue Jackets za to, co stało się w czwartek.
W czwartkowym meczu numer 3 serii konferencji wschodniej z Blue Jackets "Klonowe Liście" prowadziły 3:0, by przegrać po dogrywce 3:4. Tym razem to ekipa ze stanu Ohio prowadziła 3:0 aż do 57. minuty i była o krok od wyeliminowania Maple Leafs. Ci wycofali z bramki Frederika Andersena i grając "szóstką" w polu przeprowadzili niezwykły pościg. Strzelili 3 gole i doprowadzili do dogrywki, w której Auston Matthews dał im zwycięstwo 4:3, wyrównując stan rywalizacji na 2:2. Matthews ponadto zaliczył 2 asysty, a po bramce i asyście dla zwycięzców uzyskali: William Nylander, John Tavares i Zach Hyman. Ten ostatni gola dającego dogrywkę i przedłużenie sezonu strzelił na 23 sekundy przed końcem trzeciej tercji. Trzykrotnie asystował Mitch Marner. To dopiero trzeci przypadek w historii play-offów NHL, gdy drużyna przegrywająca 3 golami na 4 minuty przed końcem trzeciej tercji wygrała spotkanie. Poprzednio zdarzyło się to w półfinale konferencji zachodniej w 2017 roku, gdy Anaheim Ducks w meczu nr 5 z Edmonton Oilers wyszli z wyniku 0:3, by wygrać 4:3 w drugiej dogrywce. Blue Jackets kończyli wczorajszy mecz bez najlepszego w sezonie zasadniczym strzelca ligi wśród obrońców Zacha Werenskiego, który doznał urazu. Piąty, decydujący mecz serii odbędzie się w Toronto w nocy z niedzieli na poniedziałek.
Toronto Maple Leafs - Columbus Blue Jackets 4:3 (0:1, 0:1, 3:1, 1:0)
Nylander (57.), Tavares (57.), Hyman (60.), Matthews (74.) - Atkinson (4.), Gawrikow (25.), Jenner (55.)
Stan rywalizacji: 2:2. Piąty mecz w nocy z niedzieli na poniedziałek.
New York Islanders zapewnili sobie awans do ćwierćfinału konferencji wschodniej dzięki wczorajszemu zwycięstwu 5:1 nad Florida Panthers, które dało im wygraną 3:1 w całej serii. Najlepszym graczem meczu wybrany został Anthony Beauvillier, który strzelił 2 gole, w tym otwierającego wynik bekhendem z przedłużenia linii bramkowej, czym kompletnie zaskoczył bramkarza rywali Siergieja Bobrowskiego. Mathew Barzal i Brock Nelson zaliczyli dla "Wyspiarzy" po bramce i asyście, trafił też Jean-Gabriel Pageau, a 25 strzały obronił Siemion Warłamow. Panthers w ostatnich 8 sezonach 2 razy grali w rozgrywkach postsezonowych i w obu przypadkach od razu odpadli po porażkach z Islanders. Ekipa z Nowego Jorku w pierwszej rundzie play-off konferencji wschodniej zagra z 3. zespołem rundy grupowej, czyli albo z Boston Bruins, albo z Washington Capitals.
Florida Panthers - New York Islanders 1:5 (1:2, 0:1, 0:2)
Hoffman (19.) - Beauvillier (12.), (16.), Nelson (29.), Barzal (51.), Pageau (58.)
Stan rywalizacji: 1:3. Awans Islanders.
Gol Anthony'ego Beauvilliera po strzale z przedłużenia linii bramkowej
Na Zachodzie w pierwszej rundzie play-offów zagrają Arizona Coyotes, którzy wygrali 3:1 serię kwalifikacyjną z Nashville Predators. Zdecydowała o tym wczoraj dogrywka, w której weteran Brad Richardson dał "Kojotom" zwycięstwo 4:3. To drugi zwycięski gol 35-latka w historii jego występów w rozgrywkach play-off. Poprzedniego strzelił ponad 10 lat temu w barwach Los Angeles Kings. W dogrywce nie trafił nigdy wcześniej. Wczoraj miał także bilans 11-5 we wznowieniach. Przed nim gole dla Coyotes strzelali: Michael Grabner, Phil Kessel i Jordan Oesterle, a bramkarz Darcy Kuemper obronił aż 49 strzałów. Predators na chwilę przedłużyli swoje nadzieje na wyrównanie stanu rywalizacji strzelając na 3:3, gdy do końca trzeciej tercji brakowało 32 sekund, ale to nie do nich należało ostatnie słowo. Mimo że w sezonie zasadniczym zajęli w konferencji zachodniej 6. miejsce, a Coyotes 11., to żegnają się z marzeniami o Pucharze Stanleya.
Arizona Coyotes - Nashville Predators 4:3 (1:0, 1:2, 1:1, 1:0)
Grabner (18.), Kessel (22.), Oesterle (45.), Richardson (66.) - Duchene (25.), Arvidsson (29.), Forsberg (60.)
Stan rywalizacji: 3:1. Awans Coyotes.
Do jeszcze większej niespodzianki doszło w Toronto, gdzie zajmujący po sezonie zasadniczym 5. miejsce w konferencji wschodniej Pittsburgh Penguins odpadli z rywalizacji przegrywając 1:3 serię z Montréal Canadiens, którzy byli na pozycji 12. "Habs" byli przez wielu kibiców wskazywani jako koronny dowód na ułomność formatu tegorocznych play-offów, bo w normalnych okolicznościach pewnie skończyliby sezon po części zasadniczej, ale teraz to oni grają dalej, a Penguins mają urlopy. Wczoraj w meczu nr 4 gracze Claude'a Juliena wygrali 2:0, a pierwszą gwiazdą meczu wybrany został Carey Price, który obronił wszystkie 22 strzały rywali. Artturi Lehkonen w 56. minucie zdobył bramkę, która później okazała się być zwycięską, a w końcówce strzałem do pustej bramki wynik ustalił Shea Weber. To były fatalne urodziny dla kończącego 33 lata Sidneya Crosby'ego, który w całej serii w 4 meczach zdobył 3 punkty. Jewgienij Małkin uzyskał zaledwie 1 "oczko" za asystę.
Montréal Canadiens - Pittsburgh Penguins 2:0 (0:0, 0:0, 2:0)
Lehkonen (56.), Weber (60.)
Stan rywalizacji: 3:1. Awans Canadiens.
Tak jak Penguins w konferencji wschodniej, tak Edmonton Oilers w zachodniej byli najwyżej rozstawionym zespołem uczestniczącym w kwalifikacjach do właściwych play-offów. Ale i oni pożegnali się z rywalizacją po 4 meczach. "Nafciarze" tej nocy we własnej hali Rogers Place przegrali 2:3 z Chicago Blackhawks i w całej serii ulegli temu rywalowi 1:3. O awansie "Hawks" przesądził gol Czecha Dominika Kubalíka strzelony w 49. minucie. Wcześniej trafili też: Brandon Saad i Matthew Highmore, a bramkarz Corey Crawford został wybrany najlepszym graczem meczu dzięki obronieniu 43 strzałów. Connor McDavid żegna się z play-offami na pierwszym miejscu w klasyfikacji punktowej, bo w 4 meczach zdobył 9 punktów. Najskuteczniejszy w rozgrywkach zasadniczych Leon Draisaitl uzyskał 6 "oczek". Blackhawks w momencie przerwania sezonu zasadniczego w marcu zajmowali 23. miejsce w ligowej tabeli i ostatnie w dywizji centralnej. Do miejsca mającego wtedy dawać awans do play-offów tracili 6 punktów, a do Oilers 11. Teraz wiedzą, że w ćwierćfinale konferencji zachodniej zagrają z najwyżej rozstawionym zespołem, czyli ze zwycięzcą dzisiejszego meczu pomiędzy Colorado Avalanche a Vegas Golden Knights.
Edmonton Oilers - Chicago Blackhawks 2:3 (1:2, 1:0, 0:1)
Archibald (1.), Nugent-Hopkins (23.) - Saad (6.), Highmore (8.), Kubalík (49.)
Stan rywalizacji: 1:3. Awans Blackhawks.
Listę uczestników pierwszej rundy play-off w konferencji zachodniej zamknął rano polskiego czasu zespół Vancouver Canucks, który wyeliminował Minnesota Wild, wygrywając w serii 3:1. W decydującym, czwartym spotkaniu podopieczni Travisa Greena zwyciężyli 5:4 po dogrywce. Kwestię awansu rozstrzygnął już w 11. sekundzie dodatkowej części spotkania gol obrońcy Chrisa Taneva, który wcześniej także dwukrotnie asystował. To jego pierwszy gol w play-offach NHL. Także gola i 2 asysty uzyskał Bo Horvat, po bramce i asyście Quinn Hughes i Tanner Pearson, a trafił jeszcze Brandon Sutter. Do momentu zdobycia gola zwycięskiego Canucks ani przez chwilę nie prowadzili. Wild byli na prowadzeniu 1:0, 3:1 i 4:3. To pierwsza wygrana runda zaliczana do fazy play-off dla drużyny z Vancouver od 2011 roku, gdy dotarła ona do przegranego z Boston Bruins finału Pucharu Stanleya. Canucks nie grali w play-offach od 5 lat. W pierwszej rundzie konferencji zachodniej zagrają z najsłabszym zespołem rundy grupowej, w której trwa walka o rozstawienie. Będzie to więc albo Dallas Stars, albo St. Louis Blues.
Minnesota Wild - Vancouver Canucks 4:5 (2:1, 2:2, 0:1, 0:1)
Kunin (3.), Staal (14.), Eriksson Ek (26.), Sturm (40.) - Pearson (13.), Sutter (28.), Hughes (29.), Horvat (55.), Tanev (61.)
Stan rywalizacji: 1:3. Awans Canucks.
Komentarze