Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

NHL: Lightning wyrównali rekord zwycięstw. Znamy pary play-offów (WIDEO)

2019-04-07 07:08 NHL
NHL: Lightning wyrównali rekord zwycięstw. Znamy pary play-offów (WIDEO)

Swój najlepszy sezon zasadniczy NHL w historii Tampa Bay Lightning skończyli wyrównując rekord liczby zwycięstw. A Nikita Kuczerow "rzutem na taśmę" został najlepiej punktującym w rozgrywkach rosyjskim hokeistą. Część zasadnicza sezonu NHL przeszła do historii. Teraz czas na play-offy.








Wczoraj zwycięski okazał się być kapitalny gol Nikity Kuczerowa, który w 41. minucie wjechał między dwóch obrońców, a następnie ze stoickim spokojem z backhandu umieścił krążek w bramce obok bramkarza gospodarzy Tuukki Raska. A później jeszcze Rosjanin zaliczył asystę drugiego stopnia przy ustalającym wynik golu Johnsona. Tym razem jego udział ograniczył się do wystrzelenia krążka z własnej tercji obronnej, a bardzo przytomnie zachował się Ondřej Palát, który w piłkarskim stylu podał łyżwą do Johnsona. To jednak Kuczerow był w tej akcji najważniejszy, bo tym samym zdobył 128. punkt w sezonie (41 goli i 77 asyst). Pobił 26-letni rekord liczby zdobytych punktów w jednym sezonie przez hokeistę z Rosji, który należał do Aleksandra Mogilnego. Co więcej, to dorobek, jakiego nie miał w NHL nikt od rozgrywek 1995-96, gdy Mario Lemieux zdobył 161, a Jaromír Jágr 149 "oczek".






Cieszymy się z tych 62 zwycięstw, bo wcześniej udało się to osiągnąć tylko jednej drużynie, ale nie będziemy teraz siedzieć i zakreślać tej liczby kółkiem Teraz zaczyna się właściwie drugi sezon. Między meczem numer 82 a meczem numer 83 to właściwie nie jest krok, tylko skok. Intensywność gry w play-offach szybuje w górę w porównaniu z sezonem zasadniczym. Nauczyliśmy się już w przeszłości, że to zupełnie inna historia

Tak, jestem optymistą i podoba mi się nasza drużyna Patrząc od początku do końca, to jesteśmy jednym z najlepszych zespołów w NHL

Boston Bruins - Tampa Bay Lightning 3:6 (2:0, 0:3, 1:3)









Strzały:
Minuty kar:

Widzów: 17 565.








Fantastyczny rzut karny Ryana O'Reilly'ego




Pyrrusowe zwycięstwo 6:5 po rzutach karnych odniósł nad swoim odwiecznym rywalem Toronto Maple Leafs zespół Montréal Canadiens. Był to niesamowity występ debiutującego w NHL Ryana Poehlinga, którego "Habs" wybrali z numerem 25 draftu w 2017 roku. 20-letni Amerykanin przywitał się z najlepszą ligą świata hat trickiem, a później dołożył jeszcze zwycięskiego gola w karnych. Niewiele to już jednak dało jego drużynie, która dzień wcześniej straciła szansę na obsadzenie ostatniego miejsca w play-offach w konferencji wschodniej. Tymczasem Maple Leafs do play-offów awansowali, ale przegrali trzy ostatnie mecze w sezonie zasadniczym. Zakończyli te rozgrywki z dorobkiem 100 punktów. Po raz pierwszy w historii klubu coś takiego udało im się dwa razy z rzędu. W pierwszej rundzie play-offów zmierzą się z Boston Bruins. Dziś mija dokładnie 60 lat od dnia, w którym po raz ostatni drużynie z Toronto udało się wyeliminować "Niedźwiedzie" w play-offach.


Columbus Blue Jackets zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-offów w konferencji wschodniej. Na koniec pokonali 6:2 najsłabszy zespół całych rozgrywek Ottawa Senators. Pierre-Luc Dubois strzelił dla zwycięzców dwa gole, Oliver Bjorkstrand raz trafił i dwukrotnie asystował, a bramki zdobywali także: Markus Nutivaara, Alexandre Texier i Riley Nash. Dla 19-letniego Francuza Texiera był to pierwszy gol w drugim występie w NHL. Trener John Tortorella powiedział, że młody gracz wywalczył sobie miejsce w składzie na play-offy. Co ciekawe, w całym meczu żaden zespół nie dostał kary. Ozdobą spotkania była fantastyczna parada bramkarza "Senatorów" Andersa Nilssona na linii bramkowej w sytuacji "sam na sam" z Camem Atkinsonem na początku trzeciej tercji. Blue Jackets zakończyli sezon zasadniczy siedmioma zwycięstwami w ośmiu meczach i zdobyli 98 punktów. W play-offach zagrają trzeci raz z rzędu, co nigdy nie wcześniej im się nie zdarzyło. Rywalizacja w pierwszej rundzie z Tampa Bay Lightning wydaje się jednak być najtrudniejszą możliwą. Zespół ze stanu Ohio jeszcze nigdy nie wygrał żadnej serii w rywalizacji o Puchar Stanleya.


Wspaniała interwencja Andersa Nilssona po strzale Cama Atkinsona




Carolina Hurricanes obronili przed atakiem Blue Jackets pierwsze miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" na wschodzie, co pozwoliło im uniknąć w pierwszej rundzie play-offów drużyny Lightning. "Huragany" na koniec rozgrywek zasadniczych pokonały Philadelphia Flyers 4:3. Do play-offów wracają po 10 latach. Wczoraj zwycięskiego gola strzelił dla nich jedyny gracz, który występował w ostatnim ich meczu w rozgrywkach postsezonowych w 2009 roku. Jordan Staal był jednak wówczas zawodnikiem Pittsburgh Penguins i w finale konferencji wschodniej grał przeciwko swojej obecnej drużynie. Wczoraj zaliczył bramkę i asystę, podobnie jak Teuvo Teräväinen. Bramki zdobyli także: Justin Faulk i Warren Foegele. Drużyna z Raleigh w sezonie zasadniczym zdobyła 99 punktów i wygrała 46 meczów. Więcej zwycięstw odniosła tylko w rozgrywkach 2005-06, po których w play-offach wywalczyła Puchar Stanleya. Flyers w play-offach nie zagrają. Hurricanes w pierwszej rundzie zmierzą się z Washington Capitals.


Pittsburgh Penguins obronili się z kolei przed Hurricanes na trzecim miejscu w tabeli dywizji metropolitalnej. "Pingwiny" co prawda po dogrywce przegrały z wyeliminowanymi wcześniej z walki o play-offy New York Rangers 3:4, ale zdobycie punktu za remis po 60 minutach pozwoliło im zachować tę pozycję. Drużyna z Pittsburgha kończy sezon zasadniczy z dorobkiem 100 punktów. Do play-offów awansowała po raz 13. z rzędu. To najdłuższa seria w historii klubu i najdłuższa trwająca w NHL. Żaden inny zespół tej ligi nie ma na koncie więcej niż pięciu kolejnych awansów do rozgrywek o Puchar Stanleya. "Pens" wczoraj nie otrzymali ani jednej kary. W pierwszej rundzie play-offów zagrają z drugimi w dywizji metropolitalnej, którzy będą mieli przewagę swojej tafli. W sezonie zasadniczym drużyna Mike'a Sullivana straciła do "Wyspiarzy" trzy punkty. Penguins w swojej historii tylko raz wyeliminowali Islanders w play-offach - w pierwszej rundzie w 2013 roku. W pozostałych trzech seriach górą był zespół z Nowego Jorku.


Islanders nie oglądali się na wynik swoich rywali z Pittsburgha i zapewnili sobie przewagę własnej tafli wygrywając mecz z Washington Capitals 3:0. Wracający do składu po siedmiomeczowej przerwie spowodowanej kontuzją łokcia Valtteri Filppula strzelił dwa gole, Matt Martin jednego, a Robin Lehner obronił 29 strzałów i po raz szósty w tym sezonie zachował "czyste konto". Szwed w swoich ośmiu poprzednich latach występów w NHL miał łącznie tylko osiem gier bez wpuszczenia gola. On i Thomas Greiss wspólnie sięgnęli po Trofeum im. Williama Jenningsa, przyznawane bramkarzom tej drużyny, która straci w sezonie zasadniczym NHL najmniej goli.191 po stronie strat to o 102 mniej niż rok temu, gdy zespół z Long Island stracił ich najwięcej. Wtedy zajął 11. miejsce w konferencji wschodniej i nie awansował do play-offów. Do tego latem stracił swojego kapitana i lidera Johna Tavaresa, który przeniósł się do Toronto Maple Leafs. Zyskał za to trenera Barry'ego Trotza, który w czerwcu ubiegłego roku doprowadził Washington Capitals do Pucharu Stanleya, a dziś za metamorfozę Islanders jest poważnym kandydatem do nagrody Jacka Adamsa dla najlepszego trenera rozgrywek. Jego drużyna zdobyła 103 punkty i będzie miała przewagę własnej tafli w serii play-off po raz pierwszy od 31 lat. Capitals, którzy wystąpili bez odpoczywających Nicklasa Bäckströma, Johna Carlsona i T.J.'a Oshie'ego, wygrali dywizję metropolitalną ze 104 punktami i również mają do dyspozycji więcej meczów u siebie w starciu z Carolina Hurricanes.


Nashville Predators po raz drugi z rzędu wygrali dywizję centralną. Nie udało im się tego zrobić nigdy wcześniej. "Drapieżnicy" wczoraj zapewnili sobie pierwsze w niej miejsce dzięki pokonaniu Chicago Blackhawks 5:2, mimo że po pierwszej tercji przegrywali 0:2. Viktor Arvidsson ustanowił klubowy rekord zdobywając 34. gola w sezonie zasadniczym, Nick Bonino i Filip Forsberg uzyskali po bramce i asyście, obrońca Dante Fabbro strzelił swojego pierwszego gola w NHL, a listę strzelców w zwycięskim zespole uzupełnił uderzeniem do pustej bramki w końcówce Colton Sissons. Drużyna z Nashville zakończyła sezon zasadniczy serią trzech zwycięstw i zdobyła 100 punktów. W pierwszej rundzie rywalizacji o Puchar Stanleya będzie miała przewagę własnej tafli nad najlepszym w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej zespołem Dallas Stars. Obie ekipy jeszcze nigdy nie grały ze sobą w play-offach. Blackhawks zajęli przedostatnie miejsce w dywizji centralnej i dla nich sezon już się skończył.


Dallas Stars przypieczętowali swoje zwycięstwo w wyścigu po dwie "dzikie karty" na Zachodzie wygrywając 3:0 z wyeliminowanymi już wcześniej z tej rozgrywki Minnesota Wild. Tyler Seguin strzelił dwa gole, a trzeciego dorzucił jego imiennik, Tyler Pitlick. A asystujący przy pierwszym golu Seguina Aleksandr Radułow osiągnął granicę 300 punktów w NHL. Pozytywną informacją dla kibiców "Gwiazd" był także udany powrót do gry wiecznie kontuzjowanego bramkarza Bena Bishopa. Amerykanin zatrzymał wszystkie 24 strzały i ustanowił rekord kariery, bo po raz siódmy w tym sezonie zachował "czyste konto". Bishop bronił ze skutecznością 93,4 % - najlepszą ze wszystkich bramkarzy NHL, którzy rozegrali przynajmniej 21 meczów, ale kilkukrotnie wypadał z gry z powodu kontuzji. Wczoraj w końcówce drugiej tercji pokonał go Greg Pateryn, ale trener Jim Montgomery zgłosił "challenge", a powtórka pokazała, że wcześniej był spalony. Szkoleniowiec "Gwiazd" chciał zajęcia pierwszego miejsca w klasyfikacji "dzikiej karty", by podróże w pierwszej rundzie play-offów były krótsze. Dzięki 93 punktom to się udało i jego drużyna będzie podróżowała 1 100 kilometrów na wschód do Nashville, zamiast ponad 3 000 do Calgary.


Drugie miejsce w dywizji centralnej zajęła drużyna Winnipeg Jets, która na koniec sezonu zasadniczego pokonała 4:2 wyeliminowanych z walki o play-offy Arizona Coyotes. Kyle Connor i Mark Scheifele zaliczyli po bramce i asyście, a dla zwycięzców trafiali także: Jacob Trouba i Nikolaj Ehlers. Jets mieli dość słabą końcówkę sezonu zasadniczego. Przegrali sześć z jego ostatnich dziewięciu meczów, co kosztowało ich zwycięstwo w dywizji, ale ostatecznie udało im się uratować drugie miejsce w niej. Podopieczni Paula Maurice'a zdobyli 99 punktów, czyli tyle samo, ile St. Louis Blues, jednak wyprzedzili tego rywala dzięki większej liczbie zwycięstw w regulaminowym czasie i po dogrywkach. Dzięki temu będą mieli nad nim przewagę własnej tafli w wyglądającej przynajmniej na podstawie zdobyczy punktowych na najbardziej wyrównaną parze pierwszej rundy play-offów.


Najlepszy w konferencji zachodniej zespół Calgary Flames pożegnał sezon zasadniczy porażką 1:3 z grającym już tylko o honor lokalnym rywalem z prowincji Alberta Edmonton Oilers. Johnny Gaudreau zaliczył asystę przy honorowym golu Marka Jankowskiego, ale jednego punktu zabrakło mu do tego, by zostać pierwszym graczem Flames z dorobkiem 100 "oczek" w sezonie zasadniczym od rozgrywek 1992-93, gdy dokonał tego Theo Fleury. Drużyna z Calgary zdobyła 107 punktów i wygrała swoją dywizję po raz pierwszy od 13, a konferencję po raz pierwszy od 30 lat. W pierwszej rundzie play-offów po raz pierwszy w historii zmierzy się z Colorado Avalanche. "Płomienie" będą miały przewagę własnej tafli nad każdym napotkanym w rywalizacji o Puchar Stanleya rywalem z konferencji zachodniej. Oilers szanse na play-offy stracili już dawno, ale wczoraj dodatkowo wypadł im ze składu Connor McDavid. W drugiej tercji podcięty przez Marka Giordano uderzył nogami w bramkę i musiał opuścić taflę. Trener Ken Hitchcock powiedział po meczu, że prześwietlenie nie wykazało żadnego pęknięcia, ale zawodnik musi przejść dokładniejsze badania.


Kontuzja Connora McDavida



Swój ostatni mecz z zespołem, który nie miał już szans na play-offy przegrali także Vegas Golden Knights. "Złoci Rycerze" ulegli 2:5 najsłabszym w konferencji zachodniej w tym sezonie Los Angeles Kings. Nie jest to dobry prognostyk przed startem play-offów, zwłaszcza że finaliści Pucharu Stanleya 2018 zakończyli te rozgrywki zasadnicze siedmioma porażkami w ośmiu ostatnich meczach. Drużyna z Las Vegas w części zasadniczej zdobyła 93 punkty, czyli aż o 16 mniej niż przed rokiem w swoim debiucie na taflach najlepszej ligi świata. Wtedy w pierwszej rundzie play-offów rozbiła Los Angeles Kings 4-0, a w drugiej pokonała San Jose Sharks 4-2. Właśnie z tym rywalem spotka się teraz. To Sharks będą mieli w pierwszej rundzie play-offów przewagę własnej tafli.


"Rekiny" też ostatnio nie wyglądały przekonująco, ale dwa ostatnie mecze w sezonie zasadniczym udało im się wygrać. Wczoraj przed własną publicznością pokonały Colorado Avalanche 5:2. Brent Burns, Evander Kane i rozgrywający swój 500. mecz w NHL Gustav Nyquist zdobyli po golu i zaliczyli po asyście, a trafiali także: Micheal Haley i Kevin Labanc. Trener Peter DeBoer odniósł zwycięstwo numer 400 w sezonach zasadniczych NHL, a dodatkowo cieszył się powrotem do składu Erika Karlssona. Szwedzki obrońca zagrał znów po 17-meczowej przerwie spowodowanej kontuzją pachwiny. Spędził na lodzie prawie najwięcej czasu w drużynie (22:01) i miał najlepszy w zespole wynik +3 w statystyce +/-. Sharks zdobyli 101 punktów i zakończyli sezon zasadniczy na drugim miejscu w dywizji Pacyfiku. Avalanche przerwali serię 10 meczów bez porażki w regulaminowych 60 minutach, która znacząco przyczyniła się do wywalczenia przez nich "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Warto jednak zauważyć, że do awansu wystarczyło im zaledwie 90 punktów. Przed rokiem z takim wynikiem byliby w konferencji zachodniej dopiero na 11. miejscu.


W meczach drużyn, które w play-offach nie zagrają Buffalo Sabres rozbili Detroit Red Wings 7:1, a New Jersey Devils wygrali z Florida Panthers 4:3 po dogrywce.


Pary pierwszej rundy play-offów NHL:


Konferencja wschodnia:


Tampa Bay Lightning - Columbus Blue Jackets


Washington Capitals - Carolina Hurricanes


Boston Bruins - Toronto Maple Leafs


New York Islanders - Pittsburgh Penguins


Konferencja zachodnia:


Calgary Flames - Colorado Avalanche


Nashville Predators - Dallas Stars


San Jose Sharks - Vegas Golden Knights


Winnipeg Jets - St. Louis Blues


Rywalizacja w play-offach toczy się do czterech zwycięstw. Start w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu.

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Prawdziwy a słyszałeś takie powiedzenie: "pieniądz lubi ciszę" ?
  • PanFan1: ... a jak tam u was ? jest ta "Zupa" w waszym kociołku ? czy wam wyparowała ? z troski o wasz udział w LM pytam
  • PanFan1: Winning Jets spory zawód
  • szmaciany75@tlen.pl: dla tych co nie maja kanałow polsatu to mistrzostwa na CT SPORT i niemieckim PRO7 iPRO7MAX z satelity Astra...
  • Młodziutki: Ciekawe komu Zawadzka musiała dać d…
  • Beta: przestań pisać głupoty -czemu wg.Panów wszystko musi się opierać przez łóżko -tym samym wydajesz świadectwo męskiemu światu
  • Młodziutki: Tak
  • PanFan1: Bez nerw Betko u ludzi młodych lub niedojrzałych wyro to priorytet, zarówno u dziewcząt jak i chłopców ;)
  • rawa: Młodziutki miał właśnie pierwszą erekcje i od teraz mu się wszystko z jednym kojarzy;)
  • rawa: PF1 coś te Liście nie chcą odpaść. Dla Panter dobrze. Niech będzie 7 meczy.
  • narut: i dla Bostonu i dla liści odpadnięcie na tym etapie będzie niezłą porażką.. ale stawiam raczej na Boston.. i na 6 spotkań..
    Madziarko męczy się z Romsko.. Romsko trzyma się..
  • emeryt: za tych lepszych czasów leżącego sie nie kopało i kobiet nie obrażało,świat coraz gorszy,bez zasad i honoru
  • rawa: Też myślę, że Boston ich przejdzie w 6ciu meczach.
  • narut: privda Emerycie privda aczkolwiek ponoć dziś są własnie te lepsze czasy (tak mówią wszędzie i w szkołach uczą), wyzwolenia wszelakiego.. a jednak gołym okiem widać że nader często jest to kloaka maxima..
  • narut: Rawa - tym bardziej, że AM34 zdaje się, że nie zagra, dziś już nie grał, ponoć choroba go jakaś dopadła.
  • rawa: Bezstresowo wychowani, odklejeni od rzeczywistości płyną z nurtem głównego ścieku.
  • rawa: Ciekawe jak Dallas sobie poradzi u siebie. Trzeba bedzie w nocy zarzucić meczyk
  • narut: myślę, że kto dzisiaj wygra ten wygra cała serię, tak to mi wygląda po dotychczasowej rywalizacji.. kluczowy mecz dzisiaj.. natomiast podobnie jak Fana rozczarowała mnie postawa Jets.. myślałem, że bardziej się postawią i tak szybko nie polegną..
  • PanFan1: Leafs dość regularnie więdną w pierwszej, myślę że wielkiej różnicy Kocurom nie zrobi kto wygra w tej parze.
  • PanFan1: Jets bardzo mnie rozczarowali narut
  • rawa: PF1 ważne żeby było jak najwiecej meczy. Więcej czasu na regeneracje i zaleczenie kontuzji. Zdrowie to najważniejsza rzecz w playoffach.
  • PanFan1: Avs to jest jednak duża klasa, sezon regularny tak na spokojnie, byle awansować do PO, a teraz wytoczyli cięższe armaty.
  • PanFan1: Zgadza się Rawa, choć pamiętasz zeszły sezon, Kocury po dramatycznej wojnie w pierwszej z "Misiewiczami", później już szli jak burza ... aż do finału gdzie pary zabrakło
  • Mariusz78PL: Witam
    Panowie mam pytanko... Orientuje się ktoś, czy nadchodzące MŚ będą w otwartym Polsacie, mam tu na myśli spotkania z udziałem naszych oczywiście? Zerkam w program tv i nic tam nie ma, a przecież mecze kadry na ważnych imprezach muszą być chyba puszczane w ogólnodostepnych kanałach.
  • 6908TB: a w meczu Madziarów z Rumunią chyba można mówić o niespodziance
  • Darek Mce: Dla nich to ze facto święta wojna, patrząc na zawiłości historyczne. Rumunii to nie pomoże, raczej zlecą niżej, ale Węgrom porażka może zaszkodzić w awansie
  • botanick: Raczej zakodowane,niech sobie kodują razem z tymi ich reklamami. Ja mam ct sport i mam nadzieję że nie wywiną takiego numeru jak z siódmym meczem finału czeskiej ligi.
  • wpv: Mecze Polaków będą w otwartym kanale Polsatu
  • botanick: A to ciekawostka.
  • Mariusz78PL: @wpv
    Tak sobie właśnie myślałem, bo przecież kilka lat wstecz wszedł przepis, że mecze kadry na ważnych imprezach muszą być puszczane w otwartych kanałach :) I nie chodzi tu tylko o hokej, ale o wszystkie dyscypliny.
  • emeryt: za reżimu pis nie było hokeja w tvp,teraz ma byc w polsacie,tvp sport a moze i w tvn.wie ktoś co tam u Nitrasa?
  • Mariusz78PL: emeryt
    Nitras i spółka są zajęci ściganiem pisowców... Obajtka, Kaczyńskiego, Ziobry czy też Glapinskiego. Na nic innego w chwili obecnej nie mają czasu. Tak są zajęci, że biedacy zapomnieli obniżyć ceny paliw na 5,19 :) Ale w zamian szykują i coś w zamian, czyli podwyzki prądu, czy też gazu. Zawsze to coś.
  • emeryt: eee tam,pare dni temu Nitri przecinał wstęge na otwarciu nowej hali w Gorzowie,patrz Pan ,ledwo pare miesięcy żondzi...majo rozmach sku.syny
  • narut: współczuję Węgrom bo byli już na bardzo bardzo dobrym kursie do elity..tymczasem znowuż Rumunia komuś psuje marzenia, jak nam w 2019 roku.. szacunek dla nich, że pewien poziom trzymają, potrafią zagrać dobry czy bardzo dobry mecz.. niemniej wkurzać mogą Węgrów, jak nas..no cóż taki sport..
  • Darek Mce: Maja, maja sk…..
  • Darek Mce: Najlepsze w tym, ze większość reprezentantów Rumunii to etniczni Węgrzy z Siedmiogrodu
  • Darek Mce: Wszystkie gole padły po strzałach Wegrow
  • Darek Mce: Poza Steaua czy Galati, reszta drużyn rumuńskich pochodzi z Centralnych Karpat południowych gdzie mieszka 2 miliony Wegrow
  • Luque: Kadra Rumunii to taki składak z kilku państw... jakby nie to to wróciliby na swoje miejsce
  • Simonn23: Eeeeeeee oglądał ktoś mecz Węgry Rumunia? Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem??
  • Simonn23: Na Węgry był kurs 1.01, masakra
  • Gomez87: Witam czy jest jakaś transmisja planowana z meczu ze Słowacją ?
  • Luque: Koreańce prowadzą 1-0, ciekawe jak zagrają w 2 i 3 tercji z Japońcami
  • RafałKawecki: Dobre tempo. Dużo celnych podań. Fajnie się to ogląda.
  • RafałKawecki: Natomiast rzut oka na trybuny pokazuje, że formuła MŚ w hokeju jest kompletnie bez sensu. Większość meczów przy pustych trybunach i tak co roku. Hokej z uporem godnym lepszej sprawy brnie w ścieżkę, którą żadna inna dyscyplina sportu nie idzie.
  • PanFan1: Ja bym Rumunów tak łatwo nie skazywał na pożarcie ;)
  • PanFan1: W tym roku dywizja 1A dużo zaciętsza niż rok temu
  • Simonn23: O kurcze, Japonia win
  • Simonn23: Kaleinikovas goool
  • Luque: W przyszłym roku na zapleczu też nie będzie łatwo
  • emeryt: jeszcze nam ktos Marka sprzątnie sprzed nosa,niech już tak nie szczela
  • mario.kornik1971: ale, że Nitras przecinał wstęgę a miał upiłować...
  • Luque: Korniku oni wszyscy się ładnie kłócą ale jak trzeba jakiś szajs podpisać czy idzie jakaś agenda z góry to robią dokładnie to samo, więc bym się tym nie emocjonował
  • jastrzebie: Luque ty już wiesz że spadniemy.
  • mario.kornik1971: Luque; i tak od lat
  • Luque: Jastrzębiu tego nie napisałem, że spadniemy, chciałbym żeby się im udało jak my wszyscy (chyba)
  • narut: tak na prawdę każdy ko wspiera tzw. zieloną agendę ten jest wrogiem hokeja, choćby nie wiadomo co mówił i deklarował.. hokej i eko-terror się wykluczają ..
  • jastrzebie: My teraz przez 5 lat mamy się utrzymać bo 29 u Nas MŚ :)
  • narut: kiedyś jakoś tak było że gospodarz nie musiał grać.. pamiętam że w 89 we Wiedniu były mistrzostwa a Austria wówczas nie grała..ale teraz już te przepisy chyba na to nie pozwalają
  • Luque: Narucie Europa Zachodnia i Środkowa i tak ma najbardziej restrykcyjne przepisy w różnorakim zakresie, ale ktoś chce żebyśmy popełnili totalne samobójstwo... a świata i tak nie zbawimy, bo USA i kraje BRICSu mają to w pompce
  • narut: Slowenia - Włochy 1-0.. Słowenia aktywniejsza
  • narut: tak Luque - też to dostrzegam, że nie tylko my ale i cała Zachodnia Europa jedziemy na tym samym wózku, podczas gdy np. USA ma na to wyczesane.. i inaczej tego się nie nazwie jak napisałeś - to samobójstwo
  • narut: we Włoszech gra Purdeller a w Słowenii Matic Torok, obaj Panowie lat 20, obaj grają poza granicami, pierwszy w OHL (całkiem dobre liczby) drugi w fińskiej u20 i ekstraklasie - KooKoo(50 występów w ekstraklasie) obaj są przyszłością swoich drużyn narodowych, cały hokejowy świat praktykuje tego typu powołania do kadr na mś..dlatego ew. brak Maciasia będę odbierać jako sabotaż.. przy całej mojej sympatii do Kalabera
  • Luque: Już kiedyś Płachta zrobił tą przyjemność Łyszczarczykowi...
  • narut: 2018?
  • Luque: Albo 2017
  • Luque: Albo nawet 2016...
  • narut: tj. nie powołał go? czy odwrotnie?
  • Luque: Wziął Jeziora, a Alan miał szansę na draft w sumie
  • Luque: Ja bym braci wziął, chyba że bardziej opłaca się brać 38 latków...
  • Luque: Tyczyński też moim zdaniem do składu, szkoda że Sadłochy nie idzie wziąć
  • narut: Popieram to co piszesz z powołaniami, wszystkich bym ich widział, z Jeziorem to tej sytuacji nie pamiętam dokładnie, wiem, że Łyszczarczyk grał na ostatnich Płachty mistrzostwach, czyli w 2018(spadek z AI) - wówczas kibice trochę na niego psioczyli, że nie gra niczego nadzwyczajnego, pierwszy punkt chyba zdobył w tym przegranym meczem z Kazachstanem, Alan w kadrze miał trudniejszy początek aniżeli Maciaś..dlatego tym bardziej winien się znaleźć w kadrze ten ostatni .. i jego brat..
  • narut: bo młodych do obrony czas już zacząć wprowadzać, bo zaraz przejdziemy rewolucję kadrową.. Dronią czy Koluszem czy paroma innymi chłopakami długo już nie pojedziemy..
  • narut: Słowenia za mocna dla Włoch... za mocna..
  • Luque: Jeden weteran jak Kolusz to nie zawadzi ale Pasiut z Urbanowiczem to nie wiem czy wytrzymają trudy turnieju
  • narut: tak ja do Kolusza w tej kadrze nic nie mama ale już przy całym szacunku do Urbanowicza już mam uzasadnione obiekcje co do jego kondycji, wydolności
  • Luque: A co powiesz o Pasiucie? Nawet opaskę kapitana mu w Gieksie zabrali...
  • Luque: Chmielewski też moim zdaniem ze Słowenią słabo i z Brytami chyba też ale tylko skróty widziałem
  • Luque: Teraz te dwa sparingi to się wszystko wyjaśni, na ten z Duńczykami to się chyba wybiorę ;)
  • narut: max jako rezerwowy, do rotacji (co drugi mecz czy jakoś tam inaczej wg. potrzeby) ale na nim już drużyny się nie zbuduje, tj. gry się nie oprze a tym bardziej na poziomie elity, jak jeszcze w zeszłym roku..wolny już jest, przynajmniej wolniejszy i to wyraźnie..
  • narut: Chmielewskiego bym bronił, nie tylko doświadczeniem gry na lepszym poziomie ale i przynajmniej w sparingu II z WB, też nie najgorzej się zaprezentował, sytuacje kreował...
  • Luque: W sumie też jest szansa, że się trochę oszczędza przez tą kontuzję, oby tak było i w turnieju pokaże na co go stać
  • narut: też mam taką nadzieję, a pokazać się musi jeśli chce jeszcze dostać jakiś dobry sportowo kontrakt, w co nie wątpię .. jakoś widzę, ze nikt do Żyliny się nie wybiera a to przecież dla wielu z Was blisko jest... chyba że Słowacy trybuny okupują co widziałem patrząc na mecze z Trnawy..
  • narut: cała hala była wypełniona po brzegi..
  • hanysTHU: Czech Hockey Games polecam obejrzeć fanom hokeja oldbojów.
  • omgKsu: Hej narut , my jedziemy we 4 na mecz do Zyliny .
    🔵⚪️🇵🇱
  • narut: omgKsu - to elegancko, liczę na jakąś autorską ocenę-opinię tego co działo się dziać na tafli-wiadomo, że w realu wszystko widać lepiej.., pozdrawiam
  • narut: coś Kalaber składu nie podaje na Słowację... niepokoi mnie trochę ta cisza..bo ten skład już nam coś bliżej powie co do wybrańców ostatecznych na mistrzostwa...Maciasie, Tyczyński oraz Kapica do kadry(!)
  • omgKsu: Ok .
    Postaram sie coś napisać choć cudów nieoczekuje , licze że powalczymy ;)
  • Paskal79: Panowie każda drużyna potrzebuję młodych zawodników i doświadczonych się może z dwóch weteranów, taki trener mówił, jeżeli jest dwóch zawodników młody i doświadczony o tych samych w umiejętnościach woli młodego ,ale my to Polska i musimy wybrać takich którzy są w formie sportowej i fizycznej,bo takiego turnieju to nikt z tych obecnie grających nawet nie powąchał!,, choć w młodych siła
  • Paskal79: Całe szczęście że tę top drużyny w grupach grają spokojnie i grają żeby wygrać,bo turniej długi a prawdziwe granie zaczyna się od ćwierćfinału!
  • KubaKSU: Paskal ,co tam u nas dobrego ?
  • emeryt: ale ze do Olimpii Lublana ...na Słowenii aż huczy
  • PanFan1: EME klepiesz dziś w telefon z Warszawy ? ;)
  • PanFan1: Dziś WCH-U18 playoffs, już się dzieje bo Norwegi walczą o byt z Boratami, a będzie jeszcze lepiej, przyjemnego hokejowego dnia Państwu życzę !
  • emeryt: ino Wisła ale żeby aż do Wawy...wygodnie w fotelu bujanym
  • emeryt: teraz mocze kija,ppzdrawiam Fana z dalekiej UK
  • uniaosw: Time to say goodbye
  • szarotekNT: Ekipa z Podhala juz w Wawie....dzisiaj tylko Wisełka
  • PanFan1: Jeześ w Stolycy szarotku?
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe