W bardzo kiepskim stylu hokeiści KH Sanok wysoko przegrali z mającą wysokie aspiracje w tym sezonie (wzmocniona kadrowo jak i finansowo) drużyną TKH Toruń 1:9. U gospodarzy widać było braki kondycyjne, torunianie zaś grali spokojnie i na luzie zdobywali bramki.Już od początku meczu goście zabrali się do ataków jednak worek z bramkami rozwiązał się w 6 minucie spotkania. W zamieszaniu podbramkowym Tomasz Jóźwik ulokował po raz pierwszy w tym meczu krążek w bramce Łukaszka. 2 minuty później było już 2:0, torunianie grając w przewadze zamknęli sanoczan w zamku, Voznik podał do nadjeżdżającego Roberta Fraszki a ten mocnym strzałem pokonał sanockiego bramkarza. W 11 minucie sanoczanie przeprowadzili jedyną godną uwagi akcję w całym meczu, Piotr Ciepły wymanewrował jednego z obrońców TKH podał krążek wzdłuż bramki a Tomasz Demkowicz ze spokojem wprowadził krążek do bramki. Jednak to było na tyle, na co było stać zawodników KH Sanok w tym meczu. W 17 minucie spotkania Tomasz Proszkiewicz podwyższył wynik spotkania na 3:1, lekkim strzałem zaskoczył broniącego dzisiaj niezbyt pewnie młodego Dawida Łukaszka.
Druga tercja to praktycznie gra tylko do jednej bramki … W 23 minucie Rajnoha zdobywa czwartą bramkę dla TKH Toruń, przy tej bramce niezbyt dobrze zachowali się obrońcy jak i bramkarz. W 30 minucie podczas gry w przewadze i dobrym wykonaniu zamku w tercji KH, goście zdobywają piątą bramkę, krążek wpakował do bramki Tomasz Nikiel. W tym czasie sanoczanie grali jakby im na niczym nie zależało i zamiast jeździć to „snuli” się po lodzie …
W 36 minucie padła kolejna bramka zdobyta w przewadze dla TKH Toruń, Jarosław Dołęga został dobrze obsłużony przez Proszkiewicza i bez najmniejszych problemów zdobywa szóstą bramkę dla toruńskiej ekipy. Trzecia tercja to spokojna gra obu drużyn, jedna atakowała druga raz na jakiś czas pokusiła się na niezbyt dobre kontry. Siódmą bramkę dla gości zdobywa Milan Furo z podania Daniela Laszkiewicza. Ponad minutę później padła kolejna bramka dla Torunia, zdobył ją Tomasz Proszkiewicz, ostatnią bramkę w meczu zdobył Łukasz Chrzanowski, który ustalił wynik meczu. W przeciągu całym meczu drużyną przeważającą i grającą prawie większość meczu pod bramką rywali byli zawodnicy TKH Toruń. Sanoczanie grali bardzo słabo, widać było braki kondycyjne jak i niezbyt wesoła sytuacja finansowa jak i kadrowa w klubie. Warto podkreślić kulturalny doping sanockich kibiców, którzy praktycznie ani razu nie obrazili drużyny z Torunia.
Zasłużyli na wyróżnienie:
KH: Dawid Łukaszek:Mimo kilku niezbyt dobrych interwencji przy stracie bramek, jako jedyny z drużyny gospodarzy przejawiał ochotę do gry i wybronił kilka dobrych akcji gości. Gdyby nie on drużyna z Sanoka dostała by wynik dwucyfrowy.
TKH: Tomasz Proszkiewicz:Przyczynił się do wysokiego rozmiaru zwycięstwa swojej drużyny, zdobył dwie bramki a przy jednej asystował.
KH Sanok - TKH ThyssenKrupp Energostal Toruń 1:9 (1:3,0:3,0:3)
Bramki:
0:1 Tomasz Jóźwik 6:08’
0:2 Robert Fraszko – Martin Voznik 8:05’ (+1)
1:2 Tomasz Demkowicz – Piotr Ciepły 11:23’
1:3 Tomasz Proszkiewicz 17:14’
1:4 Pavel Rajnoha 23:25’
1:5 Tomasz Nikiel – Pavel Rajnoha – Stanislav Udjański 29:40’ (+1)
1:6 Jarosław Dołęga – Tomasz Proszkiewicz 36:00’ (+1)
1:7 Milan Furo – Daniel Laszkiewicz 44:17’
1:8 Tomasz Proszkiewicz 45:28’ (+1)
1:9 Łukasz Chrzanowski – Łukasz Sokół 48:01’
Strzały: 13 – 35 (4:9,5:15,4:11)
Kary: 16 – 6 min.
Sędziowali: Kępa – Meszyński, Kubiszewski.
Widzów: 1 300
Składy:
KH: Łukaszek – Burnat, Krzanowski; Radwański, M. Mermer, Niemiec – D. Demkowicz, Miśków; Dżoń, Piecuch, T. Mermer – Ciepły, Rąpała; T. Demkowicz, Kostecki, Galant – J. Grzesik, Barnuś, Karnas.
TKH: Ł. Kiedewicz – Korczak, Sokół; Proszkiewicz, Suchomski, Dołęga – Dąbkowski, Fraszko; Furo, Voznik, Laszkiewicz – Udjański, Rajnoha; Nikiel, S. Kiedewicz, Jóźwik – Tyczyński; K. Piotrowski; Ożóg, Chrzanowski, Bomastek.
Sebastian Królicki
Czytaj także: