Wczoraj w Oświęcimiu zebrało się prezydium zarządu Polskiego Związku Hokeja na Lodzie. Zenon Hajduga, szef hokejowej centrali, spotkał się z przygotowującą się tutaj do turnieju EIHC reprezentacją narodową. Wypowiedział się też w sprawie arbitraży, które Związek wkrótce będzie musiał rozstrzygać.Hokeiści mieli nadzieję, że podczas zebrania prezes ogłosi, iż sytuacja finansowa reprezentantów kraju ulegnie poprawie. Od kilu lat marzą oni o tym, by związek płacił im "dniówkę" za pobyt na zgrupowaniu. Optymiści byli srodze zawiedzeni natomiast realiści po zebraniu spokojnie zabrali się do pracy. - Niestety, nie jesteśmy dyscypliną, która przysparza krajowi medali olimpijskich czy tytułów mistrzów świata dlatego rozmowy ze sponsorami stale się przeciągają i nie zawsze możemy uzyskać tyle, ile byśmy chcieli - mówi Zenon Hajduga, prezes PZHL. - Nie ma sensu obiecywać czegoś, z czego potem nie będziemy w stanie się wywiązać dlatego o kadrowym za pobyt na zgrupowaniu nie ma mowy. Z premiami za mecze zostajemy na ubiegłorocznym poziomie - dodaje sternik związku.
Niewtajemniczonych informujemy, że reprezentacja Polski ma 18 tys. zł do podziału za wygrany mecz z przedstawicielem hokejowej elity natomiast 12 tys. zł za pokonanie zespołu z dywizji I, w której właśnie występuje Polska. - Mimo wszystko naszym celem na nadchodzące rozgrywki będzie powrót do elity światowego hokeja. To jedyna szansa na rozwój tej dyscypliny w naszym kraju - dodaje Hajduga.
Wszystko wskazuje na to, że przed rozpoczęciem rozgrywek hokejowa centrala będzie musiała pogodzić kilka klubów odnośnie transferów. - Na początek chciałbym zaznaczyć, że nigdy nie dawaliśmy zawodnikom zezwolenia na zmianę barw klubowych z urzędu, chociaż w przeszłości było kilka przypadków, by zezwolić na przejście do mocniejszego klubu w imię rozwoju dyscypliny za "symboliczną złotówkę". Naszym celem jest pogodzenie targujących się stron i wypracowanie kompromisu. Mam nadzieję, że w tym roku będzie podobnie, chociaż osobiście wolałbym takich spraw uniknąć. Klubowi, z którego odchodzi zawodnik należy się ekwiwalent za wyszkolenie i utrzymanie - kończy sternik klubu.
(zab)
Rachunek hokejowego reprezentanta Polski
Za zwycięstwo nad rywalem z grupy A kadra otrzymuje ok. 14 tys. zł do podziału netto. Po przeliczeniu tej kwoty na 30 ludzi daje to ok. 460 zł. "na głowę". Zgrupowanie i udział w turnieju EIHC zajmuje średnio tydzień, czyli w przeliczeniu na "dniówkę" otrzymamy ok. 65 zł. Średnio w każdym turnieju EIHC Polska wygrywa jeden z trzech meczów. W przypadku remisu kwota jest o połowę mniejsza.
Za zwycięstwo nad drużyną z dywizji I kwotą wyjściową jest 12 tys. zł. brutto. Używając wcześniejszego toku myślenia łatwo wyliczyć, ile może "wyciągnąć" hokejowy kadrowicz nie tylko w EIHC, ale także w mistrzostwach świata.Wtedy jednak zgrupowania są dłuższe. Gdzie hokeistom do piłkarzy...
(zab) Dziennik Polski
skh
Czytaj także: