W stosunku do ubiegłego roku wejście nowotarskich hokeistów na lód opóźniło się o miesiąc, ale zmiana systemu chłodzenia radykalnie poprawi ekonomikę funkcjonowania lodowiska, przynosząc rocznie oszczędności szacowane na ok. 500 tys. zł.
Nowa maszynownia
Zgodnie z planem dziś po południu pierwsze drużyny będą mogły wreszcie odbyć trening na długo oczekiwanej tafli.
Nowa polimerowo-betonowa płyta najpierw została schłodzona do temperatury minus 10 stopni, a od ubiegłego wtorku była zalewana wodą. Pierwsze mrożenie (po zakończonych wcześniej próbach szczelności) jest dla całego systemu próbą generalną.

Lód już gruby na 4 cm
Drużyna SSA Wojas-Podhale testowała lód już w czwartek, ale okazał się za miękki, więc obniżono temperaturę.
Dzień później swoje "wyjściowe" spotkanie miała na lodowisku Komisja Sportu Rady Miasta i stan obiektu po gruntownej modernizacji satysfakcjonował członków komisji.
W trakcie mrożenia ekipa Zakładu Gospodarczego Zieleni i Rekreacji wykonywała drobne uzupełnienia, malowania, ostatnie prace porządkowe. Doszczelnione zostały bandy i podłączona sygnalizacja. Nowa maszynownia działa teraz bezobsługowo, a 24 miesiące będzie pracowała pod nadzorem wykonawcy. Potem będzie jej potrzebny tylko dozór osoby posiadającej odpowiednie uprawnienia. Czuwanie nad pracą urządzeń przejmie firma monitoringowa. Każdemu rodzajowi awarii jest przypisany jakiś kod - przekazywany potem do firmy monitorującej sygnałem telefonicznym. Serwisem naprawczym służy wykonawca, który ma siedzibę w Krakowie. Parametry systemu mrożenia będą jeszcze regulowane. Instalacja, którą posiada teraz nowotarskie lodowisko, jest jedną z najnowocześniejszych technologii. Kiedy lód już się utwardzi i cały obiekt - do tej pory jeszcze nagrzany - osiągnie odpowiednią temperaturę, a na zewnątrz będzie chłodniej, pracować będą tylko dwie sprężarki naprzemiennie.
Ostatecznego odbioru dozór techniczny ma dokonać dziś. Jeśli komisja niczego nie zausterkuje - hokeiści mogą wejść na lód już po południu. Problem w tym, że ani SSA, ani Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy nie mają jeszcze z administratorem lodowiska podpisanych umów określających warunki korzystania z lodu i z szatni. Z MMKS-em obejmującym cztery klasy sportowe (trzy ze szkół podstawowych i jedna gimnazjalna) warunki zostały już jednak wynegocjowane. Miasto, jak zwykle, nieodpłatnie udostępnia MMKS-owi lód i szatnie, opłaca też trenerów. Rodzice hokejowego narybku ponoszą natomiast koszty zakupu sprzętu, ubiorów, finansują wyjazdy i obozy.
Z SAA zanosi się natomiast na trudniejsze pertraktacje, a dopóki umowa nie zostanie podpisana, lód może być udostępniony tylko na zasadzie porozumienia.
Tekst i fot. (ASZ) - Dziennik Polski
skh
Czytaj także: