W swoim pierwszym meczu tegorocznego sezonu hokeiści Dworów Unii Oświęcim pokonali zespół Podhala Nowy Targ 7-2 (1-1; 4-0; 2-1)1 – 0 Jaros
1 – 1 Hajnos – Podlipni (5/4)
2 – 1 S. Kowalówka – Ryczko
3 – 1 Stebnicki – Klisiak – Puzio
4 – 1 Wojtarowicz – Dulęba
5 – 1 Puzio – Klisiak – Stebnicki
6 – 1 Jaros – Piekarski (5/3)
7 – 1 Jaros – Medvedev (5/4)
7 – 2 Radwański – Łabuz (5/4)
Dwory Unia – Jaworski – Zamojski, Piekarski, Puzio, Stebnicki, Klisiak – Medvwedev, Gabryś, Jaros, Jakubik, Wojtarowicz – Dulęba, Kozak, Modrzejewski, Stachura, Radwan – A. Kowalówka, Noworyta, Ryczko, S. Kowalówka, Ziober
Wojas Podhale – Batkiewicz (Janiec od 41 minuty) – Sroka, Wilczek, Kolusz, Słowakiewicz, Radwański – Gil, Dutka, Wołkowicz, Ćwikła, Zapała – Łabuz, Piotrowski, Podlipni, Różański, Hajnos – Piekarz, Talaga, Zubek, Jastrzębski, Kolasa
Przed meczem inaugurującym sezon 2004 / 2005 odbyła się miła uroczystość powitania olimpijczyka Pawła Korzeniowskiego, który swoim występem na Olimpiadzie w Atenach dał nam chwile radości i emocji. Później kibice i działacze pożegnali Andrzeja Kotońskiego, który definitywnie zakończył swoją czynną karierę. Po oficjalnej części nastąpił długo oczekiwany moment przez wszystkich kibiców hokeja. Naprzeciw siebie stanęli obrońcy tytułu mistrzowskiego, w którego składzie nastąpiły ogromne zmiany i drużyna, która w ubiegłym sezonie zajęła drugie miejsce.
Początek meczu bardzo obiecujący dla oświęcimian, którzy już w drugiej minucie objęli prowadzenie po strzale Jarosa w zamieszaniu podbramkowym. W dalszej części tej tercji zawodnicy Podhala mieli przewagę, jednak nie potrafili wykorzystać stwarzanych sytuacji. Młodzi hokeiści Unii ograniczali się w tym okresie gry do kontrataków, które były bardzo groźne, jednak grę prowadzili zawodnicy z Nowego Targu. W 17 minucie grając w przewadze po raz trzeci w tej tercji w końcu doprowadzili do wyrównania, a strzelcem bramki był Hajnos.
Druga tercja to popis gry w wykonaniu oświęcimian. Bramkę na 2- 1 zdobył S. Kowalówka po świetnym podaniu od Miłosza Ryczki, cztery minuty później dał znać o sobie atak oświęcimskich „seniorów”, a strzelcem bramki był Marek Stebnicki. Podhale w tym okresie gry nie miało nic do powiedzenia. W 29 minucie bramkę na 4 –1 strzelił Wojtarowicz , który otrzymał kapitalne podanie zza bramki od Dulęby. Bramka strzelona na 5 – 1 wywołała wiele emocji, ponieważ Puzio zdobył ją łyżwą, ale nie wykonał przy tym żadnego ruchu nogą, krążęk po interwencji Batkiewicza odbił się od jego łyżwy i wpadł do bramki.
W trzeciej tercji podhalanie mieli doskonałą okazję na zmniejszenie rozmiarów porażki grając przez5 minut w przewadze 5/3 jednak nie potrafili rozsądnie rozegrać krążka i stworzyć groźnej sytuacji. Odwrotnie było gdy Unia grała z przewagą dwóch zawodników. Jaros świetnym strzałem w samo okienko bramki zdobył gola na 6 – 1, a chwilę później zdobył bramkę na 7 – 1 wykorzystując grę 5/4. Ostatnia bramka dla Podhala wpadła w ostatniej minucie meczu, a zdobył ją Radwański wykorzystując kolejny okres gry w przewadze swojej drużyny.
Podsumowując ten mecz można powiedzieć, że Podhale rozczarowało swoją grą, byli wolniejsi od unistów, ataki przeprowadzane przez nich były schematyczne i nie stanowiły większego zagrożenia, a jeżeli doprowadzili do sytuacji to zaporą nie do przebycia był dla nich Jaworski, który rozegrał bardzo dobry mecz. Drużyna Unii, która została w tym sezonie generalnie odmłodzona i w końcu postawiono na swoich wychowanków, pokazała hokej żywiołowy i bardzo widowiskowy. Akcje przeprowadzane były na pełnej szybkości, a częsta wymiana podań przynosiła efekt w postaci zdobywanych bramek. Był to pierwszy mecz w sezonie i nie można po nim stwierdzić, która drużyna będzie lepsza na jego zakonczenie, jednak mimo wszystko styl gry prezentowany przez drużynę Podhala pozostawia dużo do życzenia.
Rob
Czytaj także: