Sprawa zmiany barw klubowych reprezentantów Polski w hokeju na lodzie: Sebastiana Gonery, Adriana Parzyszka i Piotra Sarnika nie znalazła jeszcze rozwiązania.Zainteresowane transferem kluby nadal nie doszły do porozumienia w kwestii wysokości odstępnego, proponując znacznie od siebie odbiegające kwoty ekwiwalentu.
W środę w Warszawie mediacji podjął się Wydział Gier i Dyscypliny PZHL. Żadna ze stron ponownie nie zrezygnowała z zajmowanego stanowiska (w jednym przypadku nawet podniosła stawkę) co spowodowało, iż WGiD określił kwoty, za które zawodnicy mogliby przejść do nowych klubów.
"Ustalona przez członków Wydziału kwota transferowa - to w przypadku Sebastiana Gonery 110 tysięcy złotych, Adriana Parzyszka - 140 tys, a Piotra Sarnika, który ma zostać wypożyczony z GKS Tychy do Cracovii Kraków na sezon - 25 tys. Kluby chcąc nabyć prawa do zawodników mają na zapłacenie wspomnianych kwot 14 dni - powiedział przewodniczący WGiD Ryszard Molewski. - Chciałbym zwrócić uwagę, iż sprawa, którą dzisiaj omawialiśmy, może stanowić precedens w historii transferów w polskim hokeju - tak wysokich sum na naszym rynku transferowym jeszcze nie było. Mam przy tym nadzieję, iż przyczyni się także do finansowego i organizacyjnego uporządkowania tego rynku. Podjęta dzisiaj decyzja nie jest jednak ostateczna - strony mają prawo odwołać się od decyzji Wydziału do Sądu Polubownego".
Gonera i Parzyszek chcą przenieść się z Dworów Unii Oświęcim do GKS Tychy.
PAP
Sebastian Królicki
Czytaj także: