Wybitny trener poprowadzi reprezentację Włoch, z którą Polska zmierzy się podczas przyszłorocznych Mistrzostw Świata dywizji I grupy A. Dziś oficjalnie ogłoszono jego wybór na to stanowisko.
Trenerem reprezentacji Włoch został ogłoszony Jukka Jalonen. To najbardziej utytułowany w rozgrywkach reprezentacyjnych hokejowy trener ostatnich lat. Poprowadził reprezentację Finlandii do 3 tytułów mistrza świata (2011, 2019 i 2022), a także do złotego medalu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie (2022).
W 2016 roku zdobył także z Finlandią mistrzostwo świata do lat 20. Jest jednym z zaledwie dwóch trenerów w historii, którzy zdobywali tytuł mistrzowski zarówno w kategorii juniorów, jak i seniorów.
W dwóch ostatnich turniejach seniorskich Mistrzostw Świata pod jego wodzą Finlandia nie zdołała jednak awansować do półfinału, zajmując miejsca 7. i 8. Już przed tegorocznymi MŚ w Czechach było wiadomo, że na własną prośbę pożegna się z posadą, a jego miejsce zajmie Antti Pennanen. Jalonena łączono w mediach z objęciem posady w szwajcarskim klubie EHC Biel, ale jego władze ostatecznie zdecydowały się na Szweda Martina Filandera.
Już na początku lipca informowaliśmy, że władze włoskiego hokeja chcą, by reprezentację tego kraju prowadził właśnie Jalonen.
Doświadczony trener potwierdził wówczas, że prowadzi rozmowy z Włochami, ale mówił także, że umowy nie podpisał. Jeszcze wczoraj rzecznik prasowy reprezentacji Włoch twierdził, że porozumienia nie osiągnięto, ale więcej Włosi powiedzą oficjalnie w ciągu kilku najbliższych dni. Okazało się, że zrobili to dziś.
Co ciekawe, Włosi początkowo nie mieli pomysłu, by to Fin objął ich kadrę. Liczyli raczej na to, że może im polecić nowego trenera.
- Na początku czerwca skontaktował się ze mną włoski związek. Szukali nowego trenera i zapytali mnie o radę. Rozmawialiśmy kilka razy i po tych rozmowach, pomyślałem, że dlaczego nie mógłbym poprowadzić reprezentacji Włoch sam? - zdradził 61-letni szkoleniowiec w rozmowie z fińską gazetą "Iltalehti".
Ze słów trenera wynika, że Włosi dość głęboko sięgnęli do kieszeni, bo ma on zarabiać podobne pieniądze, jak wtedy, gdy prowadził reprezentację Finlandii.
- To jest podobne wynagrodzenie do tego, które miałem w Finlandii, przedział jest ten sam - mówi.
W tej sprawie przynajmniej do pewnego stopnia można się oprzeć na liczbach, ponieważ w Finlandii rejestr podatkowy jest dostępny publicznie i wiadomo, ile Jukka Jalonen zarabiał łącznie w poprzednich latach. W 2022 roku była to roczna kwota 386 tysięcy euro, a w dwóch poprzednich latach także ponad 300 tysięcy. Do tego jego działalność gospodarcza przyniosła zysk w wysokości 159 tysięcy euro w roku podatkowym zakończonym w marcu 2023 roku.
Nie wiadomo jednak dokładnie, jaką kwotę Jalonen zarobił za samo prowadzenie reprezentacji. W jego dochodach znajduje się bowiem także wynagrodzenie za co najmniej jedno wystąpienie jako mówca podczas konferencji biznesowej.
Reprezentacja Włoch będzie rywalem Polski podczas przyszłorocznych Mistrzostw Świata dywizji I grupy A w rumuńskim mieście Sfântu Gheorghe, gdzie spróbuje wrócić do elity, w której po raz ostatni grała w 2022 roku.
Imprezą docelową dla Włochów są jednak Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2026 roku w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo, w których reprezentacja hokejowa ma się jako gospodarz zaprezentować jak najlepiej, stąd poszukiwanie trenera z dużym nazwiskiem.
Takiego Włosi mieli już wcześniej, gdy zatrudnili doświadczonego Mike'a Keenana, który w 1994 roku poprowadził New York Rangers do pucharu Stanleya. Kanadyjczykowi nie udało się jednak w ubiegłym roku wywalczyć awansu do elity MŚ, do której drzwi zamknęli wówczas Włochom Polacy.
Z kolei w tegorocznych mistrzostwach w Bolzano Keenan nie mógł poprowadzić zespołu z powodu problemów zdrowotnych. Ostatecznie ogłoszono, że właśnie przez zdrowie trener, który musiał poddać się operacji serca, nie będzie już dłużej prowadził kadry, ale pozostanie doradcą włoskiego związku. Na MŚ w Bolzano trenerem włoskiej reprezentacji był wcześniejszy szkoleniowiec kadry Japonii Perry Pearn, ale i jemu nie udało się wprowadzić zespołu do elity.
Rzecznik prasowy włoskiej kadry w rozmowie z gazetą "Ilta-Sanomat" potwierdził, że nowy trener reprezentacji będzie miał wolną rękę w zakresie wyboru swojego sztabu, z tym zastrzeżeniem, że Keenan pozostanie "technicznym i strategicznym doradcą" włoskiego Olimpijskiego Programu Hokejowego.
Sam Jalonen przyznaje, że możliwość poprowadzenia Włochów podczas igrzysk przed ich własną publicznością była decydująca przy wyborze nowego pracodawcy.
- Mają przed sobą imprezę na swoim terenie i to był argument, który mnie zainteresował. Szybko zapomniałem o innych opcjach i jestem zadowolony - wyjaśnia.
Czytaj także: