Wczoraj w tyskiej restauracji "Szatnia" odbyło się spotkanie kibiców z polskimi gwiazdami najlepszej hokejowej ligi świata - NHL. Po wielu latach nadarzyła się okazja by w rodzinnym mieście spotkali się razem Krzysztof Oliwa i Mariusz Czerkawski. Umożliwiła to krótka, 5 dniowa wizyta, jaka złożył w Tychach po czteroletniej przerwie Oliwa. - Chcę aktywnie wykorzystać ten czas i zabawić się z kolegami. Po powrocie za ocean znów, bowiem będę musiał pracować ciężko jak wół - stwierdził Oliwa, który niedawno wyprowadził się z Calgary podpisując nowy kontrakt z zespołem New Jersey Devils. - Miałem oferty z kilku klubów. Przesądził fakt, że grając w New Jersey będę mógł być blisko córki - dodał.
Ciągle nie wiadomo natomiast, gdzie hokejowa karierę będzie kontynuował Mariusz Czerkawski. - Na 80% NHL nie wystartuje zgodnie z terminarzem. W związku z konfliktem na linii: właściciele - zawodnicy, sezon ruszy prawdopodobnie ze sporym opóźnieniem. W związku z tym ciągle waham się, co zrobić. Zaczekać jak rozwinie się sytuacja za oceanem, czy też podpisać kontrakt w Europie. Gdyby w grę miała wejść ta druga opcja, to najpewniej zdecyduję się na Szwecję. Szwajcaria? Kraj może i fajny, ale dobry raczej na sportową emeryturę - stwierdził Czerkawski. Zawodnicza przyszłość Czerkawskiego pozostaje, więc niewiadomą, ale już wkrótce będzie mógł sprawdzić się w nowej roli. Już jutro dla stacji, TVN komentował będzie, bowiem rewanżowe spotkanie pomiędzy Realem Madryt a Wisłą Kraków.
(arko)
Artykuł pochodzi z dzisiejszego wydania "Sportu"
skh
Czytaj także: