Hokej.net Logo

Szkoda! Polacy przegrali po dogrywce. Skuteczność po stronie "Rysiów"

fot: polskihokej.eu
fot: polskihokej.eu

Reprezentacja Polski w drugim meczu turnieju Sosnowiec Cup przegrała ze Słowenią 2:3 po dogrywce. Biało-czerwoni mają czego żałować, bo mogli wygrać ten mecz w regulaminowym czasie gry, ale w kilku sytuacjach zabrakło im zimnej krwi.

Po wygranej z Włochami 4:2 trener Pekka Tirkkonen zdecydował się na kilka korekt w składzie. W bramce postawił na Macieja Miarkę i dał wolne obrońcom Adrianowi Jaworski i Mateuszowi Zielińskiemu, a także napastnikom Krzysztofowi Maciasiowi, Mateuszowi Michalskiemu i Filipowi Komorskiemu. 

W formacji defensywnej pojawili się Kacper Maciaś, Oliwier Kurnicki, a linię ataku stworzyli Jakub Ślusarczyk, Szymon Kiełbicki i Jakub Lewandowski. Ostatni z nich zadebiutował dziś w seniorskiej kadrze, a „Kiełbik” zdobył pierwszego gola.

Jeśli chodzi o sam mecz, to nasi zawodnicy mieli w nim zarówno dobre, jak i słabsze momenty. Choć oddali więcej strzałów i wykreowali sobie groźniejsze okazje, to nie potrafili zamknąć tego spotkania w regulaminowym czasie gry i finalnie przegrali po dogrywce. "Rysie" w 40. sekundzie dogrywki wykorzystały naszą pasywną postawę w defensywie.

Polska - Słowenia 2:3 (2:1, 0:0, 0:1, d. 0:1)
1:0 Aron Chmielewski - Paweł Zygmunt (07:15)
1:1 Mai Crnkič - Aljoša Crnovič (09:41)
2:1 Szymon Kiełbicki - Bartosz Florczak, Karol Biłas (14:27)
2:2 Tjaš Lesničar - Tom Sojer, Mai Crnkič (41:11)
2:3 Jan Ćosić - Marcel Mahkovec, Luka Maver (60:40, 3/3)

Sędziowali: Wojciech Czech (główny), Krzysztof Kozłowski (główny), Michał Żak (liniowy), Łukasz Sośnierz (liniowy)
Minuty karne: 6-8
Strzały: 35-22
Widzów: 2568

Polska: M. Miarka - B. Ciura, B. Pociecha, P. Zygmunt, G. Pasiut (2), S. Brynkus (2) - K. Górny, M. Bryk, A. Chmielewski, D. Paś, A. Łyszczarczyk - K. Biłas, B. Florczak, J. Ślusarczyk (2), S. Kiełbicki, J. Lewandowski - O. Kurnicki, K. Maciaś, Ł. Krzemień, M. Syty, A. Gromadzki.

Słowenia: Ž. Us - R. Bohinc (2), A. Crnovič (2), M. Mahkovec, L. Maver, A. Žeželj - J. Ćosić, Ž. Urukalo (4), M. Sever, T. Lesničar, M. Crnkič - O. Šlibar, T. Sojer, Ž. Mehle, J. Sodja, M. Bukovec - J. Jenko, N. Burgar, L. Kumanovič.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 6

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Falcon ZS
    2025-11-07 22:52:16

    No cóż- byłem tam - jedno słowo "nieskuteczoność" choć fajnie czasami to wyglądało. Z drugiej strony to był " drugi garnitur" Słoweni ;(

    • Luque
      2025-11-07 23:03:16

      A Nasz chyba też nie był pierwszy tylko taki mieszany? W zasadzie to 3 tercja i dogrywka Nasi jacyś tacy zamuleni byli, może dlatego że mieli bardziej intensywny mecz z Włochami niż Słoweńcy z GB? Te mecze są po to żeby sobie wybrać najbardziej wartościowych graczy z drugiego szeregu, więc bez spiny ;)

  • kijek od szczotki
    2025-11-07 23:07:42

    Wyrównany mecz. Zabrakło skuteczności, zwłaszcza w przewagach, ale bramkarz rywali był o klasę lepszy niż wczoraj. Trzeba wziąć poprawkę, że rywal nie był w najmocniejszym składzie. Na plus Zygmunt w przewagach i trzeci atak młodych. Ale Paweł powinien jednak wychodzić w czwartej piątce, bo to gra w klubie. Nie wiem co w kadrze robi Pasiut, widać że jest na finiszu kariery, w ataku niezbyt produktywny i do tego irytuje łapiąc głupie kary.

  • danielos8
    2025-11-07 23:11:10

    Nie ma co robić dramatu, wczoraj wynik lepszy niż gra, dziś odwrotnie, trochę skuteczność zawiodła, znowu trzecia tercja najgorsza, młodzi Słoweńcy lepiej wytrzymali trudy spotkania. Ogólnie niezły mecz, pamiętajmy że to początek drogi i budowy drużyny.

  • hubal
    2025-11-07 23:15:44

    NIESKUTECZNOŚĆ
    jak Tychy :)

  • narut
    2025-11-07 23:58:24

    powiem tak - jeśli nasi mają cokolwiek znaczyć na nadchodzących mś to muszą jak najwięcej takich meczów rozgrywać, z takim własnie wymagającym i ambitnym od 1 do ostatniej minuty przeciwnikiem, grać pod presją, nieustępliwą presją - nawet mecz z Litwą może mieć taki przebieg, nie mówiąc o Japonii czy Ukr.. także bardzo dobrze się stało że Słowenia choć w nie swoim najsilniejszym zestawieniu dziś tak wysoko nam poprzeczkę zawiesiła (widać, że mają dobre szkolenie i ich zawodnicy grają w dobrej lidze - tej międzynarodowej jednej czy drugiej) i przez pierwsze 2 tercje całkiem dobrze sobie dawaliśmy radę - niestety w 3 już tej pary trochę nam zaczęło brakować i toteż dla sztabu winien być sygnał aby śladem Roberta solidnie fizycznie naszych chłopaków to turnieju przygotować majowego..

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe