Tomáš Fučík skomentował ćwierćfinałową rywalizację z Marmą Ciarko STS-em Sanok, którą GKS Tychy wygrał 4:0. Czeski golkiper odniósł się też do swojego zachowania z ostatniego meczu sezonu zasadniczego, po którym został zawieszony. – Nie miało to nic wspólnego z sanockimi zawodnikami, miałem po prostu taki dzień. Trochę rzeczy mi się prywatnie posypało i było we mnie dużo złości, ale jestem tylko człowiekiem – wyjaśnił Fučík.