Osłabiona brakiem Matta Zuccarello Norwegia niewiele mogła zdziałać przeciw napędzonym pogromem nad Brytyjczykami Finom. Mistrzowie Świata sprzed dwóch lat zdominowali rywali, w pełni kontrolując przebieg meczu. Ostatecznie, po dubletach Arttu Hyrego i Olivera Kapanena, zwyciężyli 4:1, poprawiając sobie humor przed chwilą wytchnienia od turniejowego grania.