W meczach GKS-u Katowice z Re-Plast Unią Oświęcim w sezonie zasadniczym zwykle decydowało jedno trafienie, a spotkania kończyły się dogrywką albo konkursem rzutów karnych. Nie inaczej było też w piątym starciu play-off, a żeby tradycji stało się zadość górą znów byli katowiczanie, wygrywając w dogrywce po trafieniu Grzegorza Pasiuta.