Hokej.net Logo

NHL: Bruins przetrwali ostrzał "Płomieni". 99 punktów lidera [WIDEO]

2023-03-01 07:16 NHL
Patrice Bergeron i Charlie McAvoy (obaj Boston Bruins).
Patrice Bergeron i Charlie McAvoy (obaj Boston Bruins).

Zespół Boston Bruins oddał w meczu z Calgary Flames prawie trzy razy mniej strzałów od rywali, ale nawet to nie przeszkodziło mu w odniesieniu kolejnego zwycięstwa. Bramkarz ekipy z Bostonu ustanowił tej nocy swój rekord kariery pod względem liczby skutecznych interwencji.

Prowadząca w tabeli NHL ekipa Bruins na wyjeździe pokonała "Płomienie" 4:3 dzięki golowi strzelonemu przez Charlie'ego McAvoya na 4,3 sekundy przed upływem 5 minut przewidzianych na dogrywkę.

Początkowo goście prowadzili 2:0 po dwóch trafieniach Dmitrija Orłowa, ale gospodarze odpowiedzieli trafiając 3 razy. Kolejno Blake Coleman, Dillon Dubé i Jonathan Huberdeau zdobyli bramki, które dały prowadzenie Flames. Dubé i Huberdeau w trzeciej tercji zdobywali gole w odstępie 77 sekund.

Ale Bruins to jedyny w tym sezonie NHL zespół, który nie przegrał w regulaminowym czasie meczu, w którym pierwszy zdobył gola. I tak było również tej nocy w Calgary. Pavel Zacha w 55. minucie wyrównał w przewadze po asyście Orłowa, a mecz rozstrzygnęła dogrywka, w której bohaterem decydującej akcji został McAvoy.

Zespół z Calgary w całym meczu zarzucił graczy lidera gradem strzałów. Oddał 57 celnych uderzeń, podczas gdy Bruins tylko 20. Ale i to nie wystarczyło, by pokonać najlepszą ekipę sezonu zasadniczego, która odniosła już 8. zwycięstwo z rzędu, co jest jej najdłuższą serią w tych rozgrywkach. To także jej 7. z rzędu wygrana wyjazdowa.

Gdy Orłow strzelał na 2:0, jego ekipa miała na koncie 4 celne uderzenia, a rywale już 13. Po pierwszej odsłonie do bramki Flames nie wrócił były gracz Bruins Daniel Vladař, który dał się pokonać 2 razy na 5 strzałów. Zastępujący go Jacob Markström wpuścił później również 2 strzały, ale na 15 oddanych w jego stronę. W drugiej tercji gospodarze uderzali celnie 20 razy. W całym meczu wyprowadzili 93 próby strzałów. Oprócz 57 celnych 23 były zablokowane, a 13 poleciało obok bramki.

Stojący między słupkami w ekipie z Bostonu Linus Ullmark broniąc 54 uderzenia ustanowił swój osobisty rekord pod względem liczby obron w jednym meczu NHL. Szwed ma w tym sezonie 93,8 % obron oraz 1,88 goli wpuszczonych na mecz. W obu kategoriach jest najlepszy w lidze wśród bramkarzy, którzy rozegrali więcej niż jeden mecz.

Jego zespół obronił wszystkie 3 osłabienia, a w tej kategorii prowadzi w NHL ze skutecznością 86,7 %. Sam wykorzystał 1 z 3 przewag. Bruins wygrali już 47 z 60 rozegranych w tym sezonie meczów i z dorobkiem 99 punktów zdecydowanie przewodzą ligowej tabeli. Żaden zespół w historii NHL nie miał tylu "oczek" po 60 spotkaniach w sezonie.

Z kolei Flames przegrali już po raz 3. z rzędu. 67 punktów daje im 5. miejsce w dywizji Pacyfiku i 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji zachodniej ze stratą 5 punktów do pozycji premiowanej awansem do play-off.

Skrót meczu:


Ottawa Senators po raz drugi w ciągu dwóch dni pokonali Detroit Red Wings strzelając im 6 goli. W poniedziałek zwyciężyli z tym rywalem 6:2, a ostatniej nocy 6:1. Austin Watson strzelił 2 gole, Tim Stützle trafił z rzutu karnego i zaliczył 2 asysty, Alex DeBrincat i Claude Giroux zanotowali po bramce i asyście, a na liście strzelców znalazł się także kapitan "Senatorów" Brady Tkachuk. Mads Søgaard obronił 16 z 17 strzałów rywali. "Czerwone Skrzydła" otworzyły wynik w 4. minucie, ale później strzelali tylko gracze ze stolicy Kanady. Stützle wyrównał z karnego już po 18 sekundach, a po pierwszej tercji było 4:1. Ekipa Senators strzeliła w niej gole: z karnego, w przewadze, w osłabieniu i w równych składach. To pierwszy w historii NHL zespół, który zrobił to w jednej tercji meczu w sezonie zasadniczym. W całym spotkaniu sędziowie nałożyli na drużyny aż 24 kary. "Sens" wykorzystali 2 z 6 przewag i obronili wszystkie 8 osłabień. Wygrywając 3. mecz z rzędu zrównali się punktami ze swoimi wczorajszymi rywalami i wyprzedzili ich w tabeli dywizji atlantyckiej, w której teraz zajmują 6. miejsce. Red Wings po 3. kolejnej porażce spadli na 7. pozycję. W klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej ekipa z Ottawy jest na 5., a ekipa z Detroit na 6. miejscu.

W derbach Florydy Florida Panthers pokonali na wyjeździe Tampa Bay Lightning 4:1. Eric Staal i Eetu Luostarinen zanotowali po golu i asyście, Anton Lundell zdobył bramkę zwycięską, a tuż przed końcem spotkania strzałem do pustej bramki wynik ustalił Anthony Duclair, dla którego był to pierwszy gol w tym sezonie. Bramkarz "Panter" Siergiej Boborowski obronił 28 z 29 strzałów oddanych na jego bramkę. Zakończyła się najdłuższa w historii Lightning seria 16 meczów ze zdobytym punktem u siebie. Z tych 16 spotkań podopieczni Jona Coopera 14 wygrali. W tabeli dywizji atlantyckiej zajmują 3. miejsce. Panthers są w niej na 5. pozycji, a w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej zajmują 4. miejsce ze stratą 3 "oczek" do strefy play-off.

Zajmujący ostatnie miejsce w ligowej tabeli zespół Columbus Blue Jackets pokonał na wyjeździe Buffalo Sabres 5:3. Największą gwiazdą spotkania wybrany został Eric Robinson, który zanotował dla ekipy z Columbus swój pierwszy hat trick w NHL. Boone Jenner zdobył gola po pięknej indywidualnej akcji i zaliczył asystę, a trafił też Kent Johnson. Bramkarz "Niebieskich Kurtek" Elvis Merzļikins obronił 38 z 41 strzałów rywali. W składzie nie było za to innego bramkarza Joonasa Korpisalo i po raz kolejny obrońcy Władisława Gawrikowa. Powodem jest spodziewane w najbliższym czasie oddanie tych graczy w wymianie. Z kolei przed meczem Blue Jackets wytransferowali do Minnesota Wild Gustava Nyquista w zamian za wybór w piątej rundzie tegorocznego draftu. Mimo zwycięstwa pozostają na ostatnim miejscu w lidze. Sabres, którzy wygrali poprzednie 3 mecze, zajmują 4. pozycję w dywizji atlantyckiej i 3. w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej.

Gol Boone'a Jennera po efektownej akcji indywidualnej:

W Winnipeg miejscowi Jets przegrali z Los Angeles Kings 5:6 po rzutach karnych, mimo że po dwóch tercjach prowadzili 5:3. Adrian Kempe trafił w karnych jako jedyny, ale bohaterem wieczoru był kapitan "Królów" Anže Kopitar, który wcześniej strzelił pierwsze 4 gole swojej drużyny. Do dogrywki doprowadził z kolei swoim trafieniem Gabriel Vilardi. Kings obronili wszystkie 3 osłabienia i wykorzystali 1 z 4 przewag, ale także stracili gola grając w liczebniejszym składzie. Już po raz 4. w tym sezonie wygrali mecz, w którego trzeciej tercji musieli odrobić co najmniej dwubramkową stratę. To najwięcej takich powrotów ze wszystkich drużyn w tym sezonie. W rzutach karnych podopieczni Todda McLellana mają 6 zwycięstw na 7 serii. Wygrana pozwoliła drużynie z "Miasta Aniołów" zrównać się punktami z prowadzącymi w dywizji Pacyfiku i całej konferencji zachodniej Vegas Golden Knights, ale nadal Kings znajdują się w dywizji na 2. miejscu, ponieważ rozegrali więcej meczów od "Złotych Rycerzy". Jets, którzy zagrali bez kontuzjowanego Pierre-Luca Dubois, przegrali 6 z ostatnich 7 meczów. Są na 4. miejscu w dywizji centralnej, ale też na 2. w rywalizacji o 2 "dzikie karty" do play-off w konferencji zachodniej.

Także karne decydowały o wyniku w St. Paul. Miejscowy zespół Minnesota Wild pokonał tam New York Islanders 2:1. Karnego jako jedyny wykorzystał Frédérick Gaudreau, a wcześniej Ryan Reaves strzelił z powietrza dla "Dzikich" swojego pierwszego gola w sezonie. Znany jako specjalista od walk na pięści zawodnik zaczął mecz bijąc się w 3. minucie z Rossem Johnstonem. Bramkarz Wild Filip Gustavsson obronił 39 strzałów z gry, co jest jego osobistym rekordem w NHL i nie dał się pokonać w serii karnych. 2 obronił, a jeden strzał był niecelny. Jego drużyna rozgrywała w tym sezonie najwięcej serii karnych, bo już 10 i wygrała ich najwięcej, bo 7. Karne nie są za to ulubionym sposobem rozstrzygania wyników dla "Wyspiarzy" z Nowego Jorku. Islanders przegrali w obecnych rozgrywkach wszystkie 5 takich serii. W dywizji metropolitalnej są na 4. miejscu, ale prowadzą w klasyfikacji "dzikiej karty" do play-off w konferencji wschodniej. Ekipa Wild awansowała na 2. miejsce w dywizji centralnej. Przed meczem klub ze stanu Minnesota pozyskał nie tylko Gustava Nyquista z Columbus, ale także Marcusa Johanssona z Washington Capitals.

Bójka Ryana Reavesa z Rossem Johnstonem:

Pittsburgh Penguins pokonali na wyjeździe Nashville Predators 3:1, choć do 51. minuty przegrywali 0:1. Sidney Crosby jednak wyrównał, a w przedostatniej minucie Jason Zucker zdobył gola, który okazał się być zwycięskim. W ostatnich sekundach spotkania Bryan Rust ustalił wynik strzałem do pustej bramki. Bramkarz "Pingwinów" Tristan Jarry obronił 24 z 25 strzałów graczy "Drapieżników". Zespół z Pittsburgha wygrał 3 mecze z rzędu po serii 4 porażek i zajmuje premiowane awansem do fazy play-off 2. miejsce w klasyfikacji "dzikiej karty" w konferencji wschodniej. W dywizji metropolitalnej jest na 5. pozycji. Predators są na 5. miejscu w dywizji centralnej i na 4. w rankingu "dzikiej karty" w konferencji zachodniej. Przed meczem klub z Nashville pozyskał z Edmonton Oilers obrońcę Tysona Barrie'ego, napastnika Reida Schaefera, wybór w pierwszej rundzie tegorocznego draftu i w czwartej rundzie za rok w zamian za obrońcę Mattiasa Ekholma i prawo wybierania w szóstej rundzie przyszłorocznego draftu.

Ekipa Seattle Kraken przerwała serię 3 porażek wygrywając na wyjeździe 5:3 z St. Louis Blues. Morgan Geekie strzelił dla gości 2 gole, trafili też Jared McCann, Jamie Oleksiak i Brandon Tanev, a 3 razy asystował Eeli Tolvanen. McCann zdobywając 27. gola w sezonie wyrównał swój najlepszy wynik w jednych rozgrywkach w karierze, ale po meczu powiedział, że zupełnie go to nie interesuje, bo ważna jest dla niego tylko gra w play-offach i walka o Puchar Stanleya. Na swój pierwszy w historii występ w fazie play-off jego zespół ma duże szanse, bo awansował na 3. miejsce w dywizji Pacyfiku. Blues są na 6. pozycji w dywizji centralnej i o rozgrywkach postsezonowych mogą raczej zapomnieć. Przegrali 6 meczów z rzędu i znów nie zdobyli gola w przewadze. Ostatniej nocy zmarnowali 4 takie okazje, a ich seria bez trafienia w takich sytuacjach to już 23 kolejne przewagi.

Porażkę w pierwszym meczu po odejściu z klubu Patricka Kane'a poniósł zespół Chicago Blackhawks. Amerykanin wczoraj wreszcie przeszedł do New York Rangers w wymianie za występującego w AHL Andy'ego Welinskiego oraz warunkowy wybór w drugiej rundzie tegorocznego draftu i prawo wybierania w czwartej rundzie za dwa lata. W transfer był zamieszany także klub Coyotes, który dostał od Rangers warunkowy wybór w trzeciej rundzie draftu 2025, by ułatwić transfer w związku z wymogami limitu wynagrodzeń. Blackhawks i tak będą mieli jeszcze 50 % średniego wynagrodzenia Kane'a wliczane do swojej sumy płac. Do Rangers oddali młodego Coopera Zecha, a sami otrzymali od Coyotes Viliego Saarijärviego. Na lodzie drużyna ze stanu Arizona niczego jednak oddać rywalom nie zamierzała i pokonała ich 4:1. Nick Schmaltz strzelił gola i zaliczył asystę, Barrett Hayton zdobył gola zwycięskiego, Jack McBain szczęśliwie skierował krążek do bramki łyżwą i stoczył efektowną bójkę z Jarredem Tinordim, a na liście strzelców znalazł się jeszcze Travis Boyd. Karel Vejmelka obronił 23 z 24 strzałów rywali. Hayton wszystkie 9 goli w tym sezonie zdobył w meczach u siebie. Coyotes zajmują przedostatnie, 7. miejsce w dywizji centralnej, którą zamykają Blackhawks.

Efektowna bójka Jacka McBaina z Jarredem Tinordim:

Zamykający tabelę dywizji atlantyckiej Montréal Canadiens w trzeciej tercji odwrócili losy wyjazdowego spotkania z San Jose Sharks. Po dwóch odsłonach przegrywali 0:1, ale w trzeciej odpowiedzieli trzema golami i wygrali 3:1. Christian Dvorak strzelił gola i zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu Jesse Ylönena, a trafił też wracający do gry po doznanej 29 grudnia ubiegłego roku kontuzji obrońca Kaiden Guhle. Pierwszą gwiazdą meczu wybrany został bramkarz Canadiens Jake Allen, który obronił 38 z 39 strzałów rywali. "Habs" ze swoich 26 zwycięstw w tym sezonie 8 odnieśli po odrobieniu strat w trzeciej tercji. Nadal jednak są ostatni w dywizji atlantyckiej. Sharks są na przedostatniej pozycji w dywizji Pacyfiku.

WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE DYWIZJI

Przeczytaj dodatkowo
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • PanFan1: Jeden uniwersalny im starczy
  • PanFan1: Mecz taki se, typowy sparing
  • rawa: Lundell sie wyroznia.
  • PanFan1: Llundel próbuje coś czarować, ale reszta bez fajerwerków
  • PanFan1: To ciągle młody chłopaczek jest nie ??
  • PanFan1: 21 lat ?
  • PanFan1: Czy 22, coś koło tego
  • rawa: Duzo wiatru a efektu malo.
  • PanFan1: O pani Marta już by i dała 😉
  • PanFan1: Tak się chamsko za [****] łapać? i te złowrogie spojrzenia ... już mi do szatni i następny mecz przed TV 😉
  • PanFan1: s z m a t y
  • rawa: Ciekawe jak ten power play zagraja
  • PanFan1: Herbata z cytryną, sokiem malinowym i odrobiną różowego Gordona - żona mi przyrządziła, naprawdę dobre
  • rawa: Żona wie co dobre.
  • rawa: Lundell druga brama dzisiaj.
  • PanFan1: fachowo to zrobił
  • rawa: Rosnie. Bedzie z niego kawal hokeisty.
  • rawa: Kiedy liga nhl sie zaczyna? 19 pazdziernika graja pierwszy domowy mecz.
  • PanFan1: Taki miniaturowy Barkov
  • rawa: Pierwszy z Minnesota graja 13tego.
  • rawa: Znowu sie zacznie zarywanie nocek.
  • rawa: W takim Sydnej maja lepsze lodo niz w Kato.
  • PanFan1: Wild zawsze groźni, od lat poniżej poziomu playoff nie zachodzą
  • PanFan1: Bez szału, ale przyzwoite
  • PanFan1: Batherson powinien wylecieć za "embalishment"
  • rawa: Takie lodowiska by w Polsce wystarczyly. Na jakies 5tys.
  • PanFan1: Też tak myślę, a za prawidło powinno robić lodo w Trzyńcu
  • PanFan1: uuiiii
  • rawa: Tylko jeszcze kibolstwa z kopanej sie pozbyc.
  • rawa: Tak sie power play gra.
  • PanFan1: Będzie comeback cats ?
  • PanFan1: ale logo na bluzach Ottawa ma fajne
  • rawa: Ich sie oglada do konca.
  • rawa: I po ptokach.
  • PanFan1: Nie tym razem
  • rawa: Rolnicy z farmy nie dali rady.
  • PanFan1: Llundel i Etu Lousturinen mogą być bardzo produktywni dla kotów
  • rawa: To napewno.
  • PanFan1: No nic, dzięki za miłe towarzystwo, do szybkiego
  • rawa: Spadam.
    Dobranoc.
  • PanFan1: Dam znać odnośnie soboty, ale myślę że powinno się udać
  • PanFan1: Trzymaj się ciepło bracie i wypoczywaj, ktoś musi tę brytyjską ekonomię wspierać 😉
  • Padaka77: Tabela wygląda ciekawie, będzie zacięta walka o czwarte miejsce w drugiej rundzie i grę w pucharze :)
  • kuwejt25: Cześć, kupuje ktoś z Was bilety na MŚ?
  • PanFan1: Kiedy tylko włączy się wolna sprzedaż, to tak
  • omgKsu: Ja chciałbym kupić ale narazie jeszcze niemam dostepnych a pisało od 10 ;)
  • kuwejt25: Ja właśnie mam w koszyku ale nie mogę zapłacić
  • omgKsu: Ja nic niemam w koszyku , ani żadnej listy z której mógłbym wybrac bilet 🤷‍♂️
  • krych: Mi się udało zapłacić chyba za 10 razem i do tej pory nie wiem jak 😏
  • PanFan1: wolna sprzedaż od 10.10.2023
  • kuwejt25: Kupione. Polska-Francja
  • kuwejt25: Ale z zapłatą to był cyrk
  • Oilers: Ma ktoś jeszcze opcje kupić bilet?, czy poszło wszystko?
  • kuwejt25: Najtańszych już nie ma, nawet ni wiem czy były
  • kuwejt25: 1 680 Kč, 2 280 Kč tylko zostały
  • Oilers: Na jakie mecze?
  • kuwejt25: Polska-Francja i Kazachstan-Łotwa
  • Oilers: Jakiś kontakt do ciebie?
  • omgKsu: Po ciężkich bojach kupiłem na Polska-USA :)
    Bedzie komplet bo mało zostało :)
  • Oilers: Podobno rzucili na razie 20% pojemności
  • krych: O 10:02 byłem 1372 w kolejce...
  • KuzynKSU: Wie ktoś na temat zdrowia Aku Alho?
  • KuzynKSU: Tego się obawiałem. Koniec sezonu dla chłopaka. Złamana kość udowa
  • Oilers: Oni manipulują zainteresowaniem, w życiu na meczu polski z Łotwa nie będzie kompletu przy cenach biletów po 500zl
  • Paskal79: Nie wiem jak teraz ale jak ostatnio były mistrzostwa w Ostrawie to byłem na meczu USA -Rosja ,a w arenie w Ostrawie było pewnie tak z 30%wolnych miejsc ,a co dopiero na meczach Polaków tam lodowisko na pojemność ok 10tys przypuszczam że przed samym meczem kupi się bilety,chyba że nie ma takiej możliwości, Czesi myślą że kibiców z Polski będzie naście tysięcy Może w kopanej było by, ale w hokeju!? A w dodatku bilety cenowo z kosmosu! Chcą się ,,nachapac '' i mogą się przejechać
  • Paskal79: Pewnie jak się polapia że nie ma takiego zainteresowania będą tańsze bilety czy pakiety na mecze tych słabszych drużyn im bliżej mają tym może być taniej
  • omgKsu: Jak kupowałem na Polska-Usa to 80-90% sektorów tych środkowych było zajęte/niedostępne.
    Wątpie ze jak piszecie udostepnili dopiero 20%biletów , to pierwsze sprzedawaliby na sektory za bramka i łuki? Troche bezsensu by to było.
  • uniaosw: DC>DOT
  • mario.kornik1971: Nie kupujcie teraz, chcą się nachapać. Będą się prosić za pół ceny
  • emeryt: Nik Zupančić, vse najboljše, zdravja in blaginje, 100 let
  • Luque: https://youtube.com/shorts/9GgeCFsPrjY?si=bn63Ja91UOJNPlpG
  • Luque: Łycha zrób tak dzisiaj z Katowicami ale z krążkiem w siatce ;P
  • emeryt: DOT przygotowany do sezonu jak swego czasu Philips,ale poczekajmy...
  • emeryt: Heiki i Heniek klasa,bardzo fajnie Kamil,Carl coraz śmielej,Mark dojdzie do siebie po kontuzji
  • uniaosw: Eme prawda co do dota niestety
  • emeryt: Carl 3 sezony temu najlepszy obroñca na Słowacji a teraz...ciekawe co to sie stanęło
  • hanysTHU: Dziś wygrają goście.
  • uniaosw: Co sie miało stać, na super sportowca to Carl nie wygląda
  • uniaosw: Kwestia podejścia mi sie wydaje, Niektórzy obcokrajowcy myślą że przyjadą nieprzygotowani do polski i będą jeździć na jednej nodze a tu klops, lód wszystko weryfikuje
  • uniaosw: Jeśli Dot nie pokaże sie w październiku z lepszej strony, dla mnie nie ma sensu go trzymać i poszukać jakiegoś fina lepiej
  • uniaosw: Nawet w takim meczu z Sakokiem chłop nic nie pokazał a Nasi Prusak i Dudkiewicz bardziej widoczni więc o czymś to świadczy
  • uniaosw: No i Denyskin też mocno w dół względem poprzedniego sezonu niestety na razie
  • emeryt: taa masz racje kolego
  • hubal: Turkin dziś ukąsi
  • botanick: Ja..Pasiuta w gire.
  • Arma: Też nie ma co się dziwić. Jak ktoś ma CV i gra w słabszej lidze to normalne że się nie przykłada w 100%
  • hubal: bot :)
  • Paskal79: Panowie nie skreslajcie gościa, fakt nie jest super widoczny ,ale pkt robi chociaż z Dudkiem i Prusakiem macie rację chłopaki się starają i są na plus! Główna przyczyna jest taka że Ci obco przyjeżdżają słabo przygotowani fizycznie i ( artykuł o zawodniku z Sanoka i kometarz że większość przyjeżdża nie przygotowana!,)potrzebują czasu by dojść do formy fizycznej Dodalbym do tego grona Deniskina i Nie stety naszego kapitana też fizycznie wygląda słabo
  • uniaosw: Ale tak jak mówię dopiero październik więc jeszcze dajmy czasowi czas..
  • Paskal79: Chociaż Deniskin rok temu też na początku wyglądał słabo a potem , był jednym z liderów to samo dotyczy się Dziubka jak dojdzie do siebie fizycznie to znów będzie gościem który to pociągnie !
  • Paskal79: Czyli jeżeli nasi obco średnio przygotowani,to z czasem będzie tylko lepiej, jesteśmy w czołówce więc trochę można,, przymknąć ''oko na to, jeżeli walcza i się starają
  • Paskal79: Ogólnie jest takie dziwne przyzwolenie by obco w polskich klubach w sierpniu przyjeżdżali tak sobie przygotowani
  • uniaosw: Tak jest taniej
  • Paskal79: No w innych ligach po testach wydolnościowych z reguły aut
  • emeryt: a "najlepszy kapitan w historii Unii" gdzie sie przygotowywał?
  • emeryt: chłopaki którzy trenowali przed sezonem pod okiem m.in Pani Anny chodzą jak młode źrebaki z Kowalem na czele...mnie też bardzo podoba sie motoryka Prusaka I Dudkiewicza
  • Luque: Swego czas pani Ania się nasłuchała jak to jej wina że słaba motoryka ;p
  • Arma: Myślę że w przyszłym sezonie można by bardziej wyrównać proporcje w drużynie, poszukać paru Polaków do piątek którzy będą gryźć lód, kasa się pewnie znajdzie
  • Luque: Macie ich dużo w Szablach to będzie skąd brać ;)
  • emeryt: kolego z Tychów ...opróżnij swojo tysko kuwete bo takich obelg jak po meczu z Toruniem dawno nie vzytałem...
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2023 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe