Na takie widowisko, jakim uraczyli nas dzisiaj reprezentanci Kanady i Rosji warto było czekać 7 dni!!! I żal, że doszło do niego już w ćwierćfinale, gdyż za to, co dziś zobaczyliśmy, obu ekipom należały się największe laury. Już dziś wiemy zatem, że Kanadyjczycy nie obronią złotych medali sprzed 4 lat, ale winić za to mogą tylko i wyłącznie samych siebie. Bo gdyby nie kompromitująca wpadka w meczu ze Szwajcarią czy słabiutki występ przeciwko Finom, to oni zajęliby 1 miejsce w swojej grupie i i dziś rozdawaliby karty.