– Powiedzmy, że w przyszłym roku nagle nie byłoby obcokrajowców. Czy od takiego ruchu poziom polskiej reprezentacji nagle się podniesie? To są sprawy, które trzeba gruntownie przemyśleć zanim zacznie się działać – mówi Jacek Płachta, trener GKS Katowice. I trudno się z nim nie zgodzić.
Selekcjoner reprezentacji Polski Róbert Kaláber i team leader Leszek Laszkiewicz wystosowali apel do polskiego środowiska hokejowego o rozpoczęcie dyskusji na temat przyszłości dyscypliny oraz dotyczący zmniejszenia limitu dla obcokrajowców.
Joseph Kolodziej (na zdjęciu pierwszy z lewej), prezes korporacji Hockey Holdings Group, zajmującej się szeroko pojętym doradztwem w sprawach hokeja, przesłał do naszej redakcji list. Opisał w nim, co jego zdaniem trawi polski hokej i przedstawił swój pogląd na rzeczywistość. Oberwało się w nim kibicom, dziennikarzom oraz ekspertom z Gabrielem Samolejem na czele.
Obcokrajowców w PHL jest procentowo więcej i punktują częściej niż średnio w innych ligach w Europie. Ale ich wartość dodana dla drużyn, przynajmniej pod względem zdobyczy punktowych, jest poniżej europejskiej przeciętnej - pokazuje druga część raportu Hokej.net na temat zagranicznych hokeistów.
Nawet kluby drugiej najbogatszej ligi w Europie znalazły się w poważnych tarapatach finansowych wobec przedwczesnego zakończenia sezonu z powodu epidemii koronawirusa. Teraz jednym ze sposobów na problemy z pieniędzmi ma być zwiększenie limitu obcokrajowców.