Hokej.net Logo
MAJ
3

NHL: Owieczkin przesądził w karnych. Najdłuższa seria w karierze (WIDEO)

2018-12-16 07:03 NHL
NHL: Owieczkin przesądził w karnych. Najdłuższa seria w karierze (WIDEO)

Nikt w historii NHL nie zmarnował tylu rzutów karnych, co Aleksandr Owieczkin. Tej nocy jednak to Rosjanin właśnie z karnego przesądził o zwycięstwie swojej drużyny, a wcześniej ustanowił swój rekord kariery.



Owieczkin w czwartej rundzie rzutów karnych decydujących o zwycięstwie w meczu Washington Capitals z Buffalo Sabres umieścił krążek w siatce między parkanami bramkarza rywali Cartera Huttona. Chwilę później Pheonix Copley zatrzymał Jasona Pominville'a i obrońcy Pucharu Stanleya mogli się cieszyć ze zwycięstwa 4:3. Owieczkin nie należy do najlepszych specjalistów od rzutów karnych w NHL. Co prawda wczorajszy gol był jego 12. zwycięskim w tym elemencie w karierze, co jest najlepszym wynikiem w historii klubu z Waszyngtonu, ale też nikt w całej lidze nie zmarnował równie wielu karnych.


Pozycja Owieczkina w drużynie jest na tyle silna, że trudno go do strzelania nie wyznaczać, ale ze 103 karnych, jakie wykonywał w najlepszej lidze świata na gole zamienił tylko 32. Daje to dość słabą skuteczność 31,1 % i przede wszystkim 71 zmarnowanych okazji. Od kiedy w 2005 roku wprowadzono rzuty karne jako sposób rozstrzygania o wyniku, częściej od niego strzelało tylko dwóch zawodników - Mikko Koivu i Radim Vrbata. Za to więcej goli zdobyła nie tylko ta dwójka, ale i 12 innych graczy. Ostatnio i tak już kapitan "Stołecznych" rzadko strzela jako jeden z trzech pierwszych zawodników swojego zespołu.


Owieczkin do wczorajszego meczu przystąpił po hat trickach w dwóch poprzednich spotkaniach. Trzeciego hat tricka nie było, ale swoją serię spotkań ze zdobytym punktem wydłużył do 14, co jest rekordem jego kariery. Nie zrobił tego jednak decydującym karnym, bo w NHL takie gole do statystyk punktowych się nie liczą. Udało mu się za to doprowadzić do remisu 3:3 potężnym strzałem z klepy w 33. minucie. To już jego 29. trafienie do siatki w tym sezonie i szósty kolejny mecz z golem. W tym czasie strzelił 10 bramek. Żaden zawodnik w historii NHL nie strzelał hat tricków w trzech kolejnych meczach.


Z rzutu karnego dla Capitals wczoraj trafił także Jewgienij Kuzniecow, a z gry Brett Connolly i Jakub Vrána. Connolly skorzystał z fatalnego błędu Huttona, który wyjechał za bramkę, by zagrać krążek, ale stracił go na rzecz Devante Smith-Pelly'ego, który obsłużył podaniem właśnie Connolly'ego. A Vrána trafił do siatki w stylu Owieczkina mocnym strzałem z pełnego zamachu. Dla Sabres dwa gole, w tym pięknego drugiego po indywidualnym rajdzie w przewadze, strzelił Jack Eichel, a trzeciego numer 1 ostatniego draftu Rasmus Dahlin. 18-letni Szwed także asystował przy obu trafieniach Eichela.


Sabres pierwszy raz w sezonie przegrali po rzutach karnych, bo wcześniej mieli w tych seriach 3 zwycięstwa. Z kolei Capitals wygrali w ten sposób drugi mecz w ciągu dwóch dni. W piątek pokonali Carolina Hurricanes 6:5. Akurat wtedy swojego karnego Aleksandr Owieczkin nie wykorzystał. Po meczu Rosjanin żałował, że nie udało mu się przejść do historii w roli pierwszego zdobywcy hat tricków w trzech meczach z rzędu. - Fajnie by było mieć trzeciego hat tricka, ale nic nie mogę z tym zrobić. Miałem całkiem dobre okazje, ale to nie był mój dzień. Nie da się strzelać w każdym meczu - powiedział, jakby zapominając o tym, że od 6 meczów właśnie to robi, a chwilę wcześniej przesądził o zwycięstwie swojej drużyny.


Mistrzowie NHL wygrali już piąty mecz z rzędu i z dorobkiem 43 punktów pewnie prowadzą w dywizji metropolitalnej. Drużyna z Buffalo ma o jeden punkt mniej i zajmuje trzecie miejsce w dywizji atlantyckiej. Wczoraj zamieniła na gole 2 z 3 gier w przewagach i obroniła wszystkie 3 osłabienia. Trener Phil Housley, mimo porażki, był z postawy swoich podopiecznych zadowolony. - Ogólnie podobał mi się ten mecz w naszym wykonaniu - skomentował. - W końcówce trzeciej tercji mieliśmy nawet szansę, żeby wygrać. Nie mogę mieć pretensji o ten występ.


Washington Capitals - Buffalo Sabres 4:3 (2:1, 1:2, 0:0, 0:0, 1:0)
0:1 Eichel - Reinhart - Dahlin 02:41
1:1 Connolly - Smith-Pelly 03:39
2:1 Vrána - Kuzniecow 09:41
2:2 Eichel - Dahlin - Ristolainen 22:25 (w przewadze)

2:3 Dahlin - Skinner - Reinhart 27:21 (w przewadze)

3:3 Owieczkin - Bäckström - Orłow 32:46

4:3 Owieczkin (decydujący rzut karny)

Strzały: 38-29.
Minuty kar: 10-12.
Widzów: 18 506.





Pewne prowadzenie w dywizji Pacyfiku utrzymuje zespół Calgary Flames, który wczoraj pokonał Minnesota Wild 2:1. Najlepszym zawodnikiem meczu wybrano bramkarza "Płomieni" Davida Ritticha. Czech zatrzymał 34 strzały rywali. Mark Giordano w drugim spotkaniu z rzędu strzelił gola w osłabieniu, a zwycięska bramka była dziełem Matthew Tkachuka. Giordano jest jedynym w tym sezonie obrońcą, który dwukrotnie trafił do siatki w osłabieniu. Wśród obecnie występujących w NHL defensorów ma wspólnie ze Zdeno Chárą najwięcej, bo 8 bramek w takich sytuacjach. Obaj strzelcy goli dla Flames stoczyli wczoraj także pojedynki na pięści. Tkachuk już w 40. sekundzie zmierzył się z Mattem Dumbą w rewanżu za atak tego ostatniego na Mikaela Backlunda w poprzednim meczu obu drużyn w ubiegłym tygodniu, a Giordano został zaatakowany przez Matta Hendricksa za to, że w tamtym spotkaniu sam zaatakował kapitana Wild Mikko Koivu kolanem. Liga zawiesiła go wówczas na dwa mecze. Zarówno Backlund, jak i Koivu do dziś nie wrócili do gry. Dumba wczoraj opuścił taflę z kontuzją pod koniec pierwszej tercji. Flames wygrali 7 z ostatnich 8 meczów i mają 44 punkty. Wild zdobyli 36.


Już po raz trzeci w ciągu ostatnich dwóch tygodni Montréal Canadiens wygrali z Ottawa Senators 5:2. 4 gole w trzeciej tercji strzelone od wyniku 1:2 pozwoliły "Habs" znów w takich samych rozmiarach pokonać rywala z dywizji. 5:2 między obiema drużynami było również 4 grudnia w Montrealu i dwa dni później w Ottawie. Senators wygrali po rzutach karnych 4:3 mecz obu drużyn w stolicy Kanady rozegrany w październiku. Wczoraj po golu i asyście dla "Habs" zaliczyli: numer 3 ostatniego draftu NHL Jesperi Kotkaniemi i Matthew Peca. Zwycięskiego gola strzelił Shea Weber, a do siatki trafili także: Paul Byron i Jonathan Drouin. To był szczególny wieczór dla trenera gospodarzy Claude'a Juliena, który odniósł 600. zwycięstwo w NHL. Julien został 18 szkoleniowcem w historii, który osiągnął taką liczbę wygranych meczów. W trzeciej tercji w dość rzadkiej sytuacji sędziowie nie uznali gola Artturiego Lehkonena dla Canadiens. Fin przy strzale został zahaczony kijem przez Thomasa Chabota. Obrońca Senators otrzymał karę za zahaczanie, ale według arbitrów Lehkonen upadł zbyt teatralnie i został wykluczony za symulowanie, więc gola nie można było zaliczyć. Drużyna z Montrealu ma 39 punktów i jest czwarta w dywizji atlantyckiej. Senators zdobyli o 7 punktów mniej i są w niej przedostatni.


Gol Artturiego Lehkonena anulowany za symulowanie faulu




Najsłabszy zespół dywizji atlantyckiej Florida Panthers niespodziewanie po dogrywce pokonał jej wicelidera Toronto Maple Leafs 4:3. Bohaterem wieczoru był Aleksander Barkov, który po raz pierwszy w NHL zanotował hat trick. Jonathan Huberdeau raz trafił i podawał swojemu fińskiemu koledze przy zwycięskim golu w dodatkowej części meczu. Drużyna z Sunrise wykorzystała 2 z 4 gier w przewadze i niepostrzeżenie wyrównała najdłuższą w ostatnich 10 latach w NHL serię 13 kolejnych meczów u siebie z przynajmniej jednym golem w przewadze. Ponadto zablokowała 22 strzały, czyli najwięcej w tym sezonie. Mimo przerwania serii 4 porażek pozostaje jednak z 30 punktami ostatnia w swojej dywizji. Maple Leafs mają na koncie 44 punkty. Drużynie z Toronto nie udał się wyjazd na Florydę, bo w poprzednim spotkaniu uległa prowadzącym w całej lidze Tampa Bay Lightning 1:4.


Rzuty karne dały New York Islanders zwycięstwo 4:3 nad Detroit Red Wings. Jako jedyny w decydującej serii trafił Matthew Barzal. Najlepszy debiutant poprzedniego sezonu wykorzystał w NHL karnego dopiero po raz drugi na 7 strzałów, ale w obu przypadkach przesądzał o zwycięstwach swojego zespołu. Nie trafił za to w ekipie Red Wings najlepszy strzelec w karnych w historii ligi Frans Nielsen, który próbował zdobyć w tym elemencie swojego 50. gola. Barzal zdobył wczoraj także bramkę i zaliczył asystę z gry, a na listę strzelców w drużynie "Wyspiarzy" wpisali się też: Anthony Beauvillier i Casey Cizikas. Red Wings otworzyli wynik pięknym golem Gustava Nyquista w przewadze po akcji, w której krążka dotknęli ich wszyscy gracze z pola. A Thomas Vanek doprowadził do dogrywki golem wyrównującym na 63 sekundy przed końcem trzeciej tercji. Islanders wygrali w NHL76 serii rzutów karnych. To najwięcej w historii, wspólnie z New York Rangers i Pittsburgh Penguins. 34 punkty dają im czwarte miejsce w dywizji metropolitalnej. Red Wings mają 33 i są na szóstej pozycji w dywizji atlantyckiej.


Piękny gol w przewadze Gustava Nyquista po wymianie podań wszystkich zawodników Red Wings



60 minut nie wystarczyło również do rozstrzygnięcia meczu Pittsburgh Penguins z Los Angeles Kings. "Pingwiny" prowadziły już 2:0 i 3:1, ale najsłabszy zespół ligi zdołał wyrównać i musiała rozstrzygać dogrywka. W niej gola zwycięskiego dla Penguins strzelił Phil Kessel. Bryan Rust zaliczył bramkę i asystę, Tanner Pearson strzelił swoim byłym kolegom gola w pierwszym meczu przeciwko nim, od kiedy miesiąc temu został oddany do Pittsburgha w zamian za Carla Hagelina, a w osłabieniu na listę strzelców wpisał się Matt Cullen. W bramce Penguins po raz pierwszy od 17 listopada pojawił się Matt Murray, który zmagał się z kontuzją. Obronił 38 strzałów. Drużyna z Pittsburgha zagrała bez Krisa Letanga, który w piątek doznał kontuzji w meczu z Boston Bruins. 36 punktów daje jej trzecie miejsce w dywizji metropolitalnej. Kings mają 25 "oczek" i nadal są ostatni w całej lidze.


Również dogrywka rozstrzygnęła mecz w Columbus, gdzie miejscowy zespół Blue Jackets uległ 1:2 Anaheim Ducks. Oba gole dla "Kaczorów" strzelił Daniel Sprong. Urodzony w Amsterdamie Kanadyjczyk po raz pierwszy w NHL trafił w dogrywce. Sprong niecałe dwa tygodnie temu trafił do Anaheim w wymianie z Pittsburgh Penguins. Od tego czasu w 5 meczach strzelił 3 gole. Wcześniej w 42 występach w NHL w barwach "Pingwinów" trafił do siatki łącznie 4 razy. Pierwszą gwiazdą wczorajszego spotkania był jednak bramkarz Ducks John Gibson, który obronił 36 z 37 strzałów rywali. Zespół z Kalifornii wygrał trzeci mecz z rzędu i piąty kolejny na wyjeździe. 41 punktów daje mu drugie miejsce w dywizji Pacyfiku. Blue Jackets mają 37 "oczek" i też są drudzy, ale w dywizji metropolitalnej. Swój 900. mecz w NHL rozegrał wczoraj napastnik ekipy z Anaheim Andrew Cogliano.


Ostatnie sobotnie rzuty karne odbyły się w Nashville. Miejscowi Predators pokonali w nich New Jersey Devils, wygrywając zarówno serię karnych, jak i cały mecz 2:1. Zwycięskiego gola strzelił w szóstej rundzie po bardzo spokojnym najeździe Ryan Johansen, wcześniej z karnego dla zwycięzców trafił też Ryan Ellis, a z gry Frédérick Gaudreau. Johansen jest najskuteczniejszym zawodnikiem Predators w tym sezonie, ale w karnych dla tej drużyny trafił dopiero po raz drugi na 10 prób. Pierwszy raz przesądził w ten sposób o jej wygranej. Nieco lepiej szło mu w tym elemencie wcześniej w Columbus Blue Jackets, gdzie miał skuteczność 11/29. Bramkarz "Drapieżników" Juuse Saros obronił 33 strzały z gry i 4 rzuty karne. W atakach ciałem było wczoraj 34-12 dla Predators. Devils wyrównali swój najniższy wynik w tym elemencie w obecnym sezonie. Drużyna z Nashville wygrała w tych rozgrywkach wszystkie 10 meczów z rywalami z konferencji wschodniej. Mimo że gra wciąż bez swoich gwiazd Filipa Forsberga, Viktora Arvidssona i P.K.'a Subbana, to ma 45 punktów i prowadzi na Zachodzie. Więcej punktów w całej lidze zdobyli tylko Tampa Bay Lightning.


Rzut karny jak w zwolnionym tempie Ryana Johansena



Serię trzech porażek przerwał zespół Colorado Avalanche, który pokonał 6:4 swojego starego rywala Dallas Stars. Jak zwykle do zwycięstwa prowadził "Lawinę" tercet Mikko Rantanen - Nathan MacKinnon - Gabriel Landeskog. Ten pierwszy strzelił dwa gole i zaliczył asystę, a MacKinnon odrobił jeden punkt do swojego partnera z formacji w klasyfikacji punktowej ligi, zdobywając bramkę i notując 3 asysty. Landeskog trafił do siatki dwukrotnie. W ich cieniu listę strzelców uzupełnił w zwycięskim zespole Matt Calvert. Trzy największe gwiazdy Avalanche w 33 meczach tego sezonu zdobyły już 148 punktów. Rantanen prowadzi w klasyfikacji punktowej z dorobkiem 56, MacKinnon ma 52 i jest drugi. Landeskog uzbierał 40 "oczek", ale za to jest liderem ligi pod względem liczby zwycięskich goli z 6 trafieniami. Wczoraj dał drużynie zwycięstwo golem strzelonym zaledwie 76 sekund po tym, jak Jamie Benn wyrównał na 4:4. Drużyna z Denver straciła w trzeciej tercji prowadzenie 4:2. Rantanen i MacKinnon są drugim w XXI wieku duetem kolegów klubowych, którzy jako pierwsi w sezonie osiągnęli po 50 punktów. Poprzednim byli 9 lat temu Sidney Crosby i Jewgienij Małkin. "Avs" mają 42 punkty i zajmują trzecie miejsce w dywizji centralnej. Ich wczorajsi rywale zgromadzili o 7 "oczek" mniej i są w niej na piątej pozycji.


W dobrej formie jest ostatnio zespół Vancouver Canucks. Tej nocy pokonał słabo z kolei dysponowanych Philadelphia Flyers 5:1. Brock Boeser strzelił dla zwycięzców gola i zaliczył asystę, po raz pierwszy w tym sezonie do siatki trafił specjalista od "czarnej roboty" Chris Tanev, a na listę strzelców wpisali się również: Loui Eriksson, Josh Leivo oraz Markus Granlund. 31 strzałów obronił bramkarz gospodarzy Jacob Markström. Po drugiej stronie tafli trwały ogromne problemy Flyers z bramkarzami. Anthony Stolarz wpuścił 2 z 4 strzałów, nim doznał kontuzji i musiał ustąpić miejsca między słupkami Alexowi Lyonowi. Cały czas w pogotowiu był też Rylan Toth, bramkarz drużyny Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, który podpisałby jednodniowy kontrakt, gdyby trzeba było zastąpić Lyona. Flyers nie mogą aktualnie korzystać ze swoich dwóch podstawowych bramkarzy. Brian Elliott jest kontuzjowany, a Michal Neuvirth dostał od klubu wolne, bo na dniach ma mu się urodzić drugie dziecko. Canucks wygrali 4 z ostatnich 5 meczów po wcześniejszej serii 12 porażek w 13 spotkaniach. 34 punkty dają im szóste miejsce w dywizji Pacyfiku. Flyers z 28 są ostatni w konferencji wschodniej.



WYNIKI MECZÓW NHL

TABELE
Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • Polaczek1: Dziś o 19.46 jeden z ulubieńców Emeryta :)
  • Simonn23: Czyli goalie xd
  • uniaosw: Kovalainen 2025
  • emeryt: Linusek kochany
  • emeryt: ew Kovalainen
  • Jamer: L.L 2025
  • Oświęcimianin_23: Po ile dzisiaj bób na targu? Czy info o podpisaniu Zupy bardzo zmieniło cenę?
  • Zaba: to jednak nie szukamy nowego bramkarza? :)
  • Arma: A szukaliśmy ?
  • Oświęcimianin_23: Mam nadzieję, że dwójki szukamy:)
  • narut: młodzi kowboje są niesamowici, z kwitkiem odprawili Słowację.. 9-0.. są niesamowici...jeśli się kształcić hokejowo to tylko za oceanem.. a Zubek, cóż - pokazał, że ma umiejętności całkiem całkiem aczkolwiek i też że ma słabsze strony jako obrońca..
  • Simonn23: Zdrowy Lundin, w formie z półfinałów z Tychami i będzie git
  • Zaba: kluczowe pierwsze słowo...
  • mario.kornik1971: Beza,Osoba,Kotonski,Tabaczek
  • Zaba: a Lulek? Tez nie?
  • Luque: A Grzesiu Piekarski? Braknie Wam tego dachu za chwilę... ;P
  • Zaba: :)
  • Zaba: i jeszcze Gabłyś S. :)
  • Vincent Vega: Idąc tym tropem to jeszcze np. Kuberski, Pilarski, Piwowarczyk bo niby dlaczego nie?
  • Simonn23: Tychy zapowiadają transfer... Ciekawe któż to
  • KubaKSU: Pewnie Paś
  • Simonn23: Brynkus podpisał w Cracovii
  • głośny71: Rzeszut za Matczaka.
  • Luque: Hmm czyżby chodziło o byłego zawodnika, który zostanie dyrektorem sportowym?
  • Luque: Głośny serio Rzeszut?
  • głośny71: Z tego co mi wiadomo to tak.
  • stasiu71: Luque:
    Tak pewne info.

    https://gkstychy.info/hokej/aktualnosci/trojkolorowa-podroz-masy-dobiegla-konca/
  • Luque: W takim razie witamy Jarka ponownie na pokładzie ;) liczymy na udane transfery
  • jack_daniels: W końcu jakaś normalna pozytywna informacja...
  • Passtor: W Tychach cyrk trwa dalej, najdłuższa ławka trenerska,kierownicza a na lodzie pewnie zobaczymy perspektywicznych i obiecujących 35+😡😡😡😡
  • TYSKI_OLDS: jedna wielka źenada
  • stasiu71: Jack_daniels
    w samo sedno trafiles:))
  • Luque: Panowie dajcie szansę Jarkowi, jeszcze dobrze nie zaczął a z Waszej strony niczym nieuzasadniona krytyka...
  • głośny71: osobiście uważam że to dobry wybór, powodzenia Jarek.
  • TYSKI_OLDS: Tu nie chodzi o Jarka... to akurat naprawdę pozytywna informacja
  • Alex2023: Życzę Rzeszutowi powodzenia. Fajnie że wraca do nas w takiej roli. Myślę, z efajnoe sobie poradzi w szukaniu fajnych zawodników i w końcu ktoś bedzie dobrze czesał rynek teansferowy. Powoznia Jarek
  • thpwk: Uczucia mieszane, bo z drugiej strony tez może być kolegą szatni jak Wojtuś.
  • thpwk: Natomiast trzeba dać szanse się wykazać. Liczę na dobrze wykonana pracę w roli kierownika sekcji. Tak samo dobrze jak robił to jako zawodnik. Trzymam kciuki za Jarka.
  • Luque: Thpwk i może to też odpowiedź dlaczego kilku weteranów z tej szatni zostało pożegnanych
  • thpwk: Z tych weteranów szkoda mi jedynie Galanta. Reszta była tu jeden albo dwa sezony. Marzec nigdy mnie nie przekonywał. Niby Walczak, ale często osłabiał drużynę, a w ataku nie dawał w ogóle jakości. Galant mial głównie zalety defensywne, ale potrafił też strzelić ważne bramki i stworzyć groźne sytuacje w ofensywie. Typowy twoway Forward. Marzec to dla mnie marna podróbka i pozostałość po rudym Majku.
  • thpwk: A no i Mroczka tez czas się już skończył, od półfinału z Katowicami w pierwszym sezonie Sidora niestety zgasł. To już nie było to. Zmiana otoczenia wyjdzie mu na dobre.
  • thpwk: Czekam na info o odejściu ukrów i martwi mnie, że tak długo o tym cisza.
  • Luque: Oj Padakin to w pierwszej kolejności, prześlizgał się przez ten sezon
  • emeryt: decyzja o zatrudnieniu Rzeszuta była podjeta juz jakis czas temu,dlaczego wiec nie wstrzymano sie z decyzjo odnosnie np Galanta hmmm...
  • emeryt: wygląda to na decyzje Kryspina
  • sethmartin: No dobrze...jest następca W.M. ale z całym szacunkiem dla Rzeszuti...jakie on ma kwalifikacje i kompetencje do odpowiedzialnego stanowiska w takim Klubie? Może to być strzał w 10 lub mega-wtopa
  • sethmartin: No i generalnie teraz należy czekać na autobus z fińskim zaciągiem.
  • mario.kornik1971: Żaba,i oczywiście Wieloch!
  • emeryt: a tymczasem 19:46...
  • staatys: Pan Rzeszutko został wybrany bo zapewne kwalifikacje ma. Mogli Tyszanie trafić gorzej, np. na kogoś pokroju Nitrasa.
  • staatys: a tymczasem minęła 19:58 ...
  • Polaczek1: Podpis jest. Pewnie zrobia prezent na majówkę albo weekend
  • Jamer: Polaczek1: Myśle że na weekend… Na majówkę to czas trenera :)
  • Jamer: Najważniejsze ze kolejny podpis jest…
  • KubaKSU: Myślałem ,że już więcej tych podpisów jest:) a tu tylko jeden?
  • emeryt: Brynkusa szkoda
  • Jamer: emeryt: Oj szkoda… widziałbym jeszcze Nilsona u Nas…
  • Jamer: KubaKSU: Dzisiaj jeden jutro może dwa… cierpliwość nie jest Nasza mocna stroną…. A tutaj trzeba rozważnie, spokojnie i z głową… :)
  • KubaKSU: Rzecz jasna ,ale byłem przekonany, że już jest kilka innych;)
  • KubaKSU: Nilson fajny obrońca ,ale wątpię, że nasi gadają z kimś zza mostu ;)
  • Jamer: To zależy jak wyglada sytuacja z Naszymi obrońcami… już niedługo zobaczymy czy był jego temat…
  • Jamer: Paskal79 coś cicho, może pomaga w rozmowach z trenerem… :)
  • KubaKSU: Mroczek też mógłby się u nas odbudować;)
  • emeryt: ale że z Sanoka...
  • hubal: ktoś w Tychach zostanie , choć jeden ?
    ostatni gasi światło :)
  • hokej_fan: Dziwna cisza w Kato! Przypadek? Nie sądzę.
  • emeryt: Nilson grał z Linusem w Troja Lungby SWE,taka sytuacja
  • Simonn23: Przydałby się ktoś taki jak Martin Vozdecky w top formie, dobry grajek był
  • Oświęcimianin_23: Jamer, dej no inicjały tego co podpisał:)
  • Simonn23: Pewnie Lundin
  • szarotekNT: Hubalu a gdzies się wybierasz? Jesli nie to Ty zostaniesz napewno
  • szarotekNT: PanFan daj znać czy w którejś z wyspaiarskich tv można oglądnąć mecze Polakow
  • PanFan1: Serwus Szarotek tu będzie to w którymś PPV, ale zaglądnij na onhockey tam na bank będzie
  • PanFan1: Dallas Stars wygrali sezon zasadniczy na zachodzie, a teraz zaliczyli u siebie dwa gongi od ósmej drużyny zachodu czyli VGK i prawie pewne jest że "Gwiazdy" mają po imprezie.
  • PanFan1: Bardzo widowiskowa jest rywalizacja LA Kings z Oilers
  • PanFan1: polecam streaming na NHL66
  • rawa: PF1 w przypadku golden shite nie ma znaczenia ze byli w zasadniczyn na ósmym. Jak co roku ta sama zagrywka z udawanymi kontuzjami. Mam nadzieje, ze ktos ich zleje w g... wygraja w tym roku.
  • rawa: Czas zamiałczyć
  • rawa: Matthew Tkachuk ukuł Tampe. Lundell asysta. 1:0
  • rawa: Bob daję rade
  • rawa: Vasi też daje radę
  • rawa: Trzecia kara dla Kotów
  • rawa: W końcu się zemściło. 1:1
  • rawa: Challenge offside i dalej 1:0
  • rawa: Tampa słupek w ostatniej sekundzie pierwszej
  • rawa: Znowu Stamkos i mamy remis
  • rawa: Tampa zajebisty poczatek drugiej i druga brama
  • rawa: Ale się meczycho zrobiło
  • rawa: Sam Reinhart i 2:2. Akcja za akcje
  • rawa: Brandon Montour ale wcisnał spod niebieskiej 3:2
  • rawa: W karach 4:0 dla Panther
  • rawa: Bedzie ogień w trzeciej i stan przedzawałowy
  • rawa: Jeeeest Steven Lorentz 4:2
  • rawa: Jeszcze 9 minut
  • rawa: Gdzie są te wszystkie Kocury co miały oglądać playoffy?😁
    Znowu za mongoła robię😁😁
  • rawa: I w koncówce będzie ciśnienie 4:3
  • rawa: Czy Kocury dotrwaja do końca? 4 minuty
  • rawa: Stamkos wybronił strzał Tarasa do pustaka.
  • rawa: Matthew Tkachuk rozpoczął dzisiaj strzelanie i skończył do pustaka 5:3 i 3:0 w serii.
    Mecz bardzo wyrównany. Tampa bardzo słabo dzisiaj przewagi.
  • rawa: Brawo Kocury 🐀
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe