Zaległości finansowe są, ale uregulujemy je w odpowiednim terminie i jeżeli ktoś z zawodników liczy, że będzie mógł z GKS odejść za darmo, to się myli - stwiedził Andrzej Skowroński, prezes GKS Tychy, gdy zapytałem go: jaka jest w tej chwili sytuacja w klubie mistrza Polski? - To, że jestem na co dzień trzysta kilometrów od Tychów (prezes Skowroński pracuje obecnie w ministerstwie ochrony środowiska jako wiceminister) nie znaczy, że straciłem kontrolę nad sytuacją.