Marc-Andre Fleury podpisał roczną umowę z Minnesotą Wild. Za sezon 2024/2025 zarobi 2,5 miliona dolarów.
Marc-André Fleury, drugi w historii NHL bramkarz z największą liczbą wygranych meczów, nie zamierza wieszać łyżew na kołku. Wiele wskazuje na to, że przedłuży kontrakt z Minnesotą Wild.
Ten sezon jest szczególny dla popularnego „Flowera”. Marc-André Fleury niedawno świętował rozegranie 1000. meczu w NHL, a ostatnio stał się drugim bramkarzem w historii NHL pod względem zwycięstw.
Marc-André Fleury dołączył do szacownego grona golkiperów, którzy rozegrali 1000 meczów w NHL. Radość z wydarzenia popsuł mu jednak wynik jego Minnesoty Wild, która przegrała z Winnipeg Jets 2:3.
Jesteśmy którymś pokoleniem kibiców hokeja obserwującym zmiany zasad na zasadzie debat „mądrych głów”. Panowie z przeszłością hokejową, nadwagą i łysiną dyskutują na temat tego, jak obrzydzić nam naszą dyscyplinę. W związku z tym jesteśmy zarzygiwani genialnymi pomysłami dotyczącymi sprzętu, wielkości parkanów, lodowiska, szerokości bramek i wygięcia łopatek kijów. Jednak zanim „działacze” znaleźli sobie sposób na udawanie potrzebnych, reguły gry kształtowane były przez autentycznych spryciarzy. Wtedy tak ich nazywano – dziś mówiono by o nich, że „trollowali”.
Nie sposób było przecenić skali jego talentu. Nie sposób było przecenić skali problemów, jakich przysparzał pracodawcom. Nie sposób wreszcie było przecenić skali jego demonów. Wielki mały hokeista. Gigantyczny duch zaklęty w ciele o rozmiarach przeciętnego zawodnika NHL… w wieku 15 lat. Miał wszelkie szanse przyćmić wiele gwiazd przed nim i po nim. Jego kariera skończyła się zbyt wcześnie, ale zawodnik nie przestaje szokować opinii publicznej po dziś dzień.
Marc-André Fleury podsumował z nami mecz Minnesoty Wild z Toronto Maple Leafs w ramach NHL Global Series. O losach meczu w Sztokholmie przesądziła dogrywka, w której lepsi okazali się zawodnicy z Toronto.
Gdy 29 października, podczas tegorocznego NHL Heritage Classic, Stuart Skinner wyszedł na lód, kibice poczuli się, jakby cofnęli się w czasie. A wszystko z powodu parkanów i rękawic zrobionych dla bramkarza specjalnie na tę okazję.
Marc-André Fleury nigdy wcześniej nie odniósł w sezonie zasadniczym NHL zwycięstwa broniąc tyle strzałów, co ostatniej nocy. - Nasz bramkarz wygrał nam mecz - chwalił 38-latka jego trener po zwycięstwie w Winnipeg.
Fantastyczny pościg w trzeciej tercji pozwolił Dallas Stars uratować punkt w meczu z Minnesota Wild. Pełnego happy endu dla "Gwiazd" z Teksasu jednak nie było, bo ostatnie słowo w rzutach karnych należało do rywali.
Żaden bramkarz w historii NHL nie notował "czystych kont" w meczach z tyloma rywalami, co Marc-André Fleury. 37-letni Kanadyjczyk nad ranem polskiego czasu do swojej kolekcji zatrzymanych przeciwników dołożył jeszcze jednego.
Marc-André Fleury i jego Minnesota Wild są na razie bezbłędni w meczach przedsezonowych NHL. Ostatniej nocy "Dzicy" odnieśli zwycięstwo na gościnnym terenie klubu NBA.
Jeden z najlepszych bramkarzy ostatniego dziesięciolecia w NHL, Marc-André Fleury, przedłużył swoją umowę z Minnesotą Wild o kolejne dwa lata. Na jej mocy zarobi 7 milionów dolarów.
Bardzo zacięta jest w tym roku rywalizacja w pierwszej rundzie play-off NHL. We wszystkich parach grających w niedzielę doszło do wyrównania stanu serii na 2-2.
Zespół Edmonton Oilers jest kolejnym, który awansował do fazy play-off NHL. Do zwycięstwa dającego awans poprowadził go tej nocy skandalista Evander Kane, a jeden z jego kolegów zdobył niezwykłego gola z powietrza.
Prawie 30 transakcji dokonały kluby NHL w ostatnim dniu okresu transferowego. Najgłośniejsze nazwisko gracza zmieniającego klub to Marc-André Fleury, a najwięcej kontrowersji wzbudził transfer Rosjanina Jewgienija Dadonowa, który NHL zbada pod kątem legalności.
Zespół Carolina Hurricanes po raz pierwszy od 15 meczów nie zdobył punktu u siebie. Ba, mimo przewagi 44-18 w liczbie celnych strzałów nie potrafił nawet strzelić gola w hitowym niedzielnym meczu NHL.
Najlepszy w konferencji wschodniej NHL zespół Florida Panthers pokonał tej nocy Minnesota Wild. Do wygranej poprowadził go autor nieoczekiwanego hat tricka.
Aleksandr Owieczkin strzelił swojego 3. gola w sezonie, ale drużyna Washington Capitals nie zdołała utrzymać prowadzenia i przegrała z broniącym Pucharu Stanleya zespołem Tampa Bay Lightning. Ostatnie słowo należało do Stevena Stamkosa.
Wybrany najlepszym bramkarzem ostatniego sezonu NHL Marc-André Fleury będzie grał w Chicago Blackhawks. Fleury miał rozważać zakończenie kariery po tym, jak wbrew swojej woli został oddany do ekipy z "Wietrznego Miasta".