Ostatni pozostały jeszcze w play-offach NHL klub, który zdobywał Puchar Stanleya, jest w połowie drogi do finału konferencji wschodniej. Carolina Hurricanes po raz drugi łatwo rozprawili się z New Jersey Devils. Ci jednak w równie trudnej sytuacji już byli i świetnie dali sobie radę.
Zakończyła się pierwsza runda play-offów NHL. Ostatniej nocy mecz numer 7 rozstrzygnął serię rywali z dwóch stron rzeki Hudson, a już dziś w nocy startują półfinały konferencji.
New Jersey Devils strzelili tej nocy 5 goli z rzędu i w trzeciej w ciągu niespełna tygodnia próbie wreszcie pokonali Tampa Bay Lightning. "Diabły" do wygranej poprowadził swoim pierwszym w NHL hat trickiem szwedzki skrzydłowy.
Kontuzja kapitana Stevena Stamkosa stworzyła kadrowe problemy dla drużyny Tampa Bay Lightning. Trener Jon Cooper ze swoją decyzją trafił jednak w "dziesiątkę", bo gracz, którego przesunął do ataku Stamkosa poprowadził zespół do zwycięstwa.
Takiej strzeleckiej posuchy zespół Carolina Hurricanes nie miał od 9 lat. To był dla podopiecznych Roda Brind'Amoura fatalny weekend, który skończył się bez gola, co sprawiło, że na czele dywizji "Huragany" zostały dogonione przez "Diabły" z New Jersey.
2 gole w odstępie niespełna 2 minut w trzeciej tercji odwróciły losy meczu Toronto Maple Leafs z New Jersey Devils. "Klonowym Liściom" zwycięstwo dał MVP ubiegłego sezonu Auston Matthews.
Aż 96 razy próbował zespół New Jersey Devils ostatniej nocy strzelać na bramkę Vegas Golden Knights. 50 uderzeń poleciało w jej światło, ale i to nie wystarczyło "Diabłom" do zwycięstwa, bo ostatecznie nie potrafiły zdobyć gola z rzutu karnego.
Przed piątkowym zamknięciem okna transferowego w NHL ruch w interesie jest coraz większy. Tej nocy odbyło się kilka istotnych wymian.
Zespół New Jersey Devils trzema golami w trzeciej tercji odwrócił losy meczu z Winnipeg Jets. Ozdobą spotkania była fantastyczna asysta przy golu zwycięskim.
Zespół New Jersey Devils udał się na dziesięciodniową przerwę w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku. "Diabły" ostatniej nocy odwróciły losy meczu z Dallas Stars i wygrały po dogrywce.
Obrońca Dougie Hamilton najpierw uratował New Jersey Devils przed porażką w końcówce trzeciej tercji, a następnie po raz drugi z rzędu dał "Diabłom" zwycięstwo w dogrywce. Ozdobą meczu było kapitalne podanie, które dostał przy decydującym golu.
Gracze Pittsburgh Penguins w dogrywce meczu z New Jersey Devils prawie wygrali po golu Marcusa Petterssona. Zamiast gola dostali jednak karę, a po chwili przegrali spotkanie.
Zespół New Jersey Devils strzelił 4 gole z rzędu i odwrócił losy meczu na szczycie dywizji metropolitalnej NHL. O wygranej "Diabłów" przesądziło trafienie po pięknej indywidualnej akcji.
Gracze Carolina Hurricanes kontynuują najdłuższą w historii klubu zwycięską passę. Wczoraj do wygranej potrzebowali serii rzutów karnych i pomocnej dłoni ze strony rywali.
Fatalna gra w przewagach sprawiła, że drużyna Pittsburgh Penguins poniosła już 4. porażkę z rzędu. Kluczowe było 105 sekund w drugiej tercji, w których "Pingwiny" oddały prowadzenie New Jersey Devils.
Zespół Boston Bruins nie przegrywa w tym sezonie dwóch meczów z rzędu. Lider ligowej tabeli ostatniej nocy natychmiast zrehabilitował się za poniesioną we wtorek porażkę i pokonał znajdujących się w dołku New Jersey Devils.
Czy jesteśmy świadkami najlepszego sezonu zasadniczego jednej drużyny w historii NHL? Lider ligi ostatniej nocy znów wygrał i na przerwę świąteczną udaje się z lepszym dorobkiem punktowym niż na tym etapie miał wielki zespół Montréal Canadiens, gdy bił rekord liczby punktów w jednych rozgrywkach.
Zespół Carolina Hurricanes jest nowym liderem dywizji metropolitalnej NHL. "Huragany" ostatniej nocy wygrały mecz na szczycie tej grupy, a prawdziwą "wisienką na torcie" był pomysłowy gol ustalający wynik spotkania.
Po raz pierwszy w tym sezonie 3 mecze z rzędu przegrał zespół New Jersey Devils. Duży udział miał w tym jego były bramkarz, który w klubie z Newark nigdy na dobre się nie przebił.
New Jersey Devils nie wyrównali rekordu NHL pod względem liczby kolejnych zwycięstw wyjazdowych. Piękna seria "Diabłów" została ostatniej nocy przerwana na wyjeździe najkrótszym z możliwych.