8 czerwca rozpocznie się największe hokejowe święto w kalendarzu. Wiem, że masa kibiców THL powie, że takim świętem jest walka o mistrzostwo naszego kraju. Nie trzeba chyba jednak tłumaczyć komukolwiek, że zmagania te w porównaniu z walką o Puchar Stanleya przypominają trochę walkę niskorosłych pro-wrestlerów przy fali UFC w Madison Square Garden. Zeszłoroczne finały były jednak medialną klapą. Może i zatem w poprzednim sezonie było biednie, ale za to w tym może być podobnie. Co może wpłynąć na kiepską oglądalność zmagań Florida Panthers i Edmonton Oilers?