Zagłębie Sosnowiec sprawiło nie lada niespodziankę, pokonując na wyjeździe GKS Katowice 3:2. W ćwierćfinałowej rywalizacji jest remis 1:1, a teraz rywalizacja przenosi się do Sosnowca. – Mamy nadzieję, że przy pomocy naszych fanów będzie nam się grało jeszcze lepiej – zaznaczył Rusłan Baszyrow.
Comarch Cracovia w drugim starciu z GKS-em Tychy wygrała na własnej tafli 4:2. Tym samym krakowianie zrehabilitowali się za wcześniejszą porażkę i wyrównali stan rywalizacji na 1:1. – Ten mecz również był bardzo wyrównany – zaznaczył Rudolf Roháček, szkoleniowiec „Pasów”.
GKS Katowice pokonał na wyjeździe Zagłębie Sosnowiec 2:1 i do fazy play-off przystąpi z pierwszego miejsca. Podopieczni Jacka Płachty wywalczyli także prawo gry w Pucharze Kontynentalnym.
Po raz pierwszy od dwóch sezonów dwie bramki w jednym meczu zdobył Jakub Witecki. 31-letni napastnik widzi szansę na wygranie rywalizacji z Comarch Cracovią i liczy na doping swoich kibiców, którzy zawsze wspierają tyszan na meczach w Krakowie.
GKS Katowice pokonał na własnym lodzie Ciarko STS Sanok 4:2, a jedną z bramek zdobył Grzegorz Pasiut. Dla doświadczonego napastnika było to już 20. trafienie w tym sezonie i trzecie w osłabieniu!
Zagłębie Sosnowiec było o krok od sprawienia wielkiej niespodzianki i pokonania na wyjeździe Re-Plast Unii Oświęcim. Podopieczni Grzegorza Klicha do 45. minuty prowadzili 4:0, ale ostatecznie przegrali ten mecz 4:5 po dogrywce.
Comarch Cracovia do fazy play-off przystąpi z czwartego miejsca. Przesądziło o tym wczorajsze wyjazdowe zwycięstwo „Pasów” nad JKH GKS-em Jastrzębie 3:2 po rzutach karnych. Jednym z architektów tej wygranej był David Zabolotny.
Nie tak wyprawę do Katowic wyobrażali sobie hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim. Biało-niebiescy przegrali z GKS-em 1:6. – Porażka jest porażką, ale ten wynik nie do końca oddaje przebieg meczu – zwrócił uwagę Teddy Da Costa, jeden z liderów ekipy z Chemików 4.
GKS Tychy pokonał na własnym lodzie Tauron Podhale Nowy Targ 7:1, a olbrzymią cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył Christian Mroczkowski. 27-letni skrzydłowy skompletował hat tricka i zanotował dwie asysty.
W zaległym spotkaniu 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi JKH GKS Jastrzębie pokonał na własnym lodzie Tauron Podhale Nowy Targ 7:2, a trzy punkty w tym spotkaniu Arkadiusz Kostek. Wychowanek Orlika Opole na lodzie ma raczej defensywne zadania.
W niezbyt dobrych humorach wrócili z Sanoka hokeiści Re-Plast Unii Oświęcim, którzy przegrali z Ciarko STS-em 1:2 po rzutach karnych. – Mieliśmy swoje szanse, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać – zaznaczył Tom Coolen, trener biało-niebieskich.
Niedzielna wygrana z liderem PHL Re-Plast Unią Oświęcim (2:1 k.) była trzecim zwycięstwem z rzędu hokeistów Ciarko STS Sanok. Jak to spotkanie ocenił Miika Elomo?
W ostatnich tygodniach formą błyszczy Radosław Galant, który w tym roku zdobył już 11 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Jego zespół zajmuje piąte miejsce, co jest z pewnością jest rozczarowaniem dla kibiców trójkolorowych.
Re-Plast Unia Oświęcim ma za sobą niezbyt udany weekend. Lider Polskiej Hokej Ligi w ciągu 48 godzin doznał dwóch porażek po rzutach karnych. – Nie wiem, może za dużo naoglądaliśmy się hokeja z innych lig i chcemy trafiać do pustej bramki – kręcił głową Krystian Dziubiński, kapitan biało-niebieskich.
GKS Tychy przegrywał już z JKH GKS-em Jastrzębie 0:4, ale zdołał powstać z kolan i skorygować wynik na 3:4 – Wielka szkoda, bo mieliśmy masę sytuacji, aby strzelić tę wyrównującą bramkę – powiedział Radosław Galant, napastnik trójkolorowych.
Niezwykle cenne zwycięstwo odnieśli hokeiści GKS-u Katowice. Podopieczni Jacka Płachty pokonali na własnym lodzie Comarch Cracovię 4:1. – Każde zwycięstwo jest ważne, bo wciąż walczymy o pierwsze miejsce w tabeli – przyznał Filip Wielkiewicz, który zadebiutował w ekipie GieKSy.
Dwie porażki z rzędu mają na swoim koncie hokeiści GKS-u Katowice. Podopieczni Jacka Płachty przegrali 3:5 z JKH GKS-em Jastrzębie i 1:2 z Ciarko STS-em Sanok. – Te dwie porażki bardzo nas bolą – zaznaczył Patryk Krężołek.
Hokeiści Ciarko STS-u Sanok sprawili nie lada niespodziankę, pokonując na wyjeździe GKS Katowice 2:1. – Kluczowe dla losów tego spotkania było to, że dobrze radziliśmy sobie w osłabieniach – stwierdził Bogusław Rąpała, kapitan sanoczan.
Re-Plast Unia Oświęcim odniosła trzecie zwycięstwo, pokonując na własnym lodzie GKS Tychy 1:0 po dogrywce. – Taki wynik spowodowany był defensywną taktyką obu ekip – przyznał Peter Bezuška, defensor biało-niebieskich.
Hokeiści GKS-u Tychy przełamali kompleks Re-Plast Unii Oświęcim. Uczynili to w świetnym stylu, pokonując biało-niebieskich aż 8:1. – Nasza skuteczność była znakomita – zaznaczył Bartłomiej Jeziorski, autor jednej z bramek.